Dziś króciutko

Chłopaki są od wczoraj u nas - aniołki we własnej osobie! Włączają traktorki na sam kontakt z ludziem, na sam widok

Mają jeszcze syndrom jedzenia na zapas, ale zawartość kuwety prawidłowa. Pingwinek jest w lepszej kondycji niż Rudasek - ma ładniejsze futerko i trochę więcej ciałka. Rudasek wygląda trochę jak sfinksik, szczurkowany rex, ale podkarmimy

Jak dojechaliśmy z nimi wczoraj w nocy i zameldowaliśmy w ich pokoju, zapytali: "a co to znaczy ta aklimatyzacja?"

Od razu jak na swoim, niczego się nie boją, w podróży - bądź co bądź dłuższej - spały grzeczniutko. Aniołki!
Jutro więcej relacji, w tygodniu zrobimy ogłoszenia. Jutro też idziemy się pokazać lekarzowi

Biamila - dziękujemy Wam za miły dzień i chłopaków! Przy ostatniej wizycie wzięliśmy jednego kota, teraz dwa, to przy następnej...

Mam nadzieję, że warszawskie tymczasowanie wpłynie na większą ilość chętnych. Będą mieć super domki te super chłopaki - chętnie jeden domek
