dzieki za propozycje.
proponuja mi pomoc dobrzy ludzie. tylko musialabym przygotowac zdjecie (to mniejszy problem) i slowo pisane. i z tym slowem pisanym jest problem, choc zwykle jestem w tym dobra i ksztaltne zdania same mi splywaja spod klawiatury. ale nie teraz. jestem zupelnie rozwalona i nie mam na nic sily. nie wiem czy dlatego, ze wrocilam po urlopie, czy to sprawa fiodora mnie tak wytracila z rownowagi, ale ledwo zyje. a jeszcze w pracy trzeba sie odkopac spod papierow.
i na razie jakos nie czuje sie na silach, zeby odbierac telefony od ludzi, a tym bardziej chodzic na wizyty przedadopcyjne.

no musze sie pozbierac.
fiodorkowi "tam" zdarzylo sie raz zlac w lozko, a u nas jest od miesiaca i zdarzylo mu sie juz dwa razy. tak sobie mysle, ze to moze wplyw stresu. tez mu na pewno psycha siadla, biedaczkowi. on jest taki wrazliwy.
ale od tygodnia nie zdarzyla nam sie juz zadna wpadka, mam nadzieje, ze idzie ku lepszemu.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.