Slepy Bonifacy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 04, 2010 6:48 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Cześć :)

Zaczynam dzień pogodnie z ... wizerunkiem Bonifacego wpakowanym do koszulki foliowej. To teraz moje niezbędne wyposażenie auta :D Dziś będę w Katowicach, a więc Bonifacy tam dzisiaj zawiśnie :) Aaaa, mogę jeszcze na imprezie urodzinowej wspomnieć o bidulku :) może ktoś z gości ... (choć nie sądzę).

ptoku, jak obrobię się z planami wynikowymi, dyskotekami szkolnymi i zebraniem rodziców, czyli w czasie bliżej nieokreślonym, to na trochę przyjdę :) i opowiedz, proszę, jak się odbyło pierwsze spotkanie współczującej mieszkanki Tarnowskich Gór z Bonifacym.

Dobrej soboty nam wszystkim i całego weekendu.

Cloudie

 
Posty: 26
Od: Śro sie 18, 2010 6:10

Post » Sob wrz 04, 2010 14:07 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

ptok pisze:Witam cie serdecznie MAHTA. Czytalas, 4 kilo :1luvu: Myslalam ze watek pomalu umiera. tak masz racje ja tez bede go chciala dalej konsultowac. jeszcze nie wiem gdzie ale pomyslimy. Teraz przeciw zapalne dostaje i zobaczymy. Nie widzi zupelnie nic, obija sie niemilosiernie ale wech ma. Na samym poczatku i z tym byly problemy. Jak on sie tuli. Jutro bedzie mial odwiedziny Pani ktora na widok Bonifacego na ulotce ktora powiesila Cloudi od razu chciala go adoptowac. Sama ma bardzo chore zwierzaczki i boryka sie z normalnymi problemami. Taka Dobra Dusza. Jutro go odwiedzi i bedzie dla niego tez szukac dobrego domku. Tak, ja tak cichutko mysle o dr Garncarzu.Musze porozmawiac z Delfinka :!:

Drogi Ptoku, wątek nie padnie, dopóki nie znajdzie szczęśliwego finału. Byłam poza siecią, ale o Bonifacym nie udało mi się zapomnieć.
Z doktorem Garncarzem można póki co konsultować się drogą mailową po wysłaniu mu zdjęć oczu Bonifacka. Strona http://www.garncarz.pl, zobaczymy, co powie. Odsyłam do wątków Elwiska (wzmianka o dr G.) i Mokkuni operowanych przez okulistów Parczyka i Kiełbowicza, czekam na wnioski, pomysły.
Obrazek Obrazek Obrazek

mahta

 
Posty: 168
Od: Nie lip 20, 2008 17:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 04, 2010 18:01 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

wow, to cudowne: 4-kilogramowy Bonifacy :1luvu: gratuluję! i kciukam za oczko :ok: :ok: :ok:

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 04, 2010 22:55 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Bonifacy szuka domku :ok: :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie wrz 05, 2010 13:30 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Co słychać Bonifacku :1luvu: ? Żadnych wiadomości ani zdjęć :?
Obrazek Obrazek Obrazek

mahta

 
Posty: 168
Od: Nie lip 20, 2008 17:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 05, 2010 14:55 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Tak wiem, zawalona jestem robota. Proza zycia.
Wczoraj Bonifacy mial wizyte. Odwiedzila go Liliana i powiem wam myslalam ze pomoze nam szukac mu domku a tu prosze mowila ze nosi sie z zamiarem zaadoptowanai naszego szkraba :1luvu: Czeka go jeszcze wiele wizyt u weta, kastracja , szczepienia, nie wspomne o okuliscie. To sie porobilo. Wysylam jej namiary na ten watek wiec moze zawita tu do nas mimo ze stroni od komputeroa :ryk:
Bonifacy wczoraj pierwszy raz ruszyl do zabawy. Chlopak nam zdrowieje :ok: . Fotki jak tylko odkopie sie z robota.
Ostatnio edytowano Nie wrz 05, 2010 22:37 przez ptok, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

ptok

 
Posty: 330
Od: Nie paź 21, 2007 19:20
Lokalizacja: Tarnowskie Gory

Post » Nie wrz 05, 2010 17:57 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

:ok: :ok: :ok: No to za decyzję Liliany
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie wrz 05, 2010 22:30 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Liliana - urocze imię. Decyzja z pewnością trudna do podjęcia, skoro ma na głowie problemy i zwierzęta z różnymi schorzeniami. Dla mnie liczy się odruch serca - jest pierwszą osobą rozważającą adopcję naszej kocinki. Czyżby Bonifacy zaczął się bawić podczas wizyty Liliany 8O, czy odwzajemnił uczucia potencjalnej pańci (nie pytam, bynajmniej, czy chciał Ją adoptować :lol: ), a że chłopak zdrowieje, to mnie nie niesamowicie cieszy. Zastanawiam się tylko czym TY Go, kurna olek, karmisz i spytam nieśmiało: ile teraz waży? Biorąc pod uwagę tempo, wychodzi mi grubo ponad 5 kilo :D z sarenki wyrasta nam michu.
Ptoku, wiem ile masz pracy z ciężko chorymi podopiecznymi, dlatego na fotki oczywiście poczekam. Lepiej ten czas spożytkuj na podesłanie zdjęć Garncarzowi.
Obrazek Obrazek Obrazek

mahta

 
Posty: 168
Od: Nie lip 20, 2008 17:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 06, 2010 12:56 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Ptoku drogi
jest w wątkach bez odp.wątek pod tyt. Dr.Garncarz w Tychach.-można się zapisywać na wizytę.
Nie wiem-wstyd się przyznać,ale może to bliżej Ciebie niż Wawa
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto wrz 07, 2010 0:16 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

smarti pisze:Ptoku drogi
jest w wątkach bez odp.wątek pod tyt. Dr.Garncarz w Tychach.-można się zapisywać na wizytę.
Nie wiem-wstyd się przyznać,ale może to bliżej Ciebie niż Wawa

O ile to ten sam wątek, termin jest odległy, ale zarezerwować wizytę na pewno nie zaszkodzi.
Jak się czuje nasz michu? Może Cloudie dałaby jakiś cynk?
Obrazek Obrazek Obrazek

mahta

 
Posty: 168
Od: Nie lip 20, 2008 17:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 07, 2010 7:04 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

To ja sobie po cichutku kciuki za micha zacisnę i poczekam na wieści od Pani Liliany :ok: :ok: :ok: Oby dobre!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto wrz 07, 2010 11:41 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

JAK.WIDZE.TEGO.KOTKA.TO.PLACZE.JA.BYM.Z.CHECIQ.POMOGLA,ALE.NIE.MOGE,BO,JESTEM.TERZ.ZAGRANICA.BARDZO.MI.PRZYKRO.ALE.WY.KOCIARZE.JAK.MORZECIE.TO.POMUSZCIE.ON.MUSI.MIEC.SZANSE :kotek: :kotek: :cry:

MRUCZEK1278

 
Posty: 12
Od: Sob gru 26, 2009 20:41

Post » Wto wrz 07, 2010 16:47 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

mahta, kocurek jest u ptoka i ja <wstyd> nie wiem, jak on się teraz miewa - pewna jestem, że dobrze, bo ufam ptokowi bezgranicznie :D

Tychy bezwzględnie są bliżej niż Warszawa :) i do Tychów to ja mogłabym wydelegować moją furę ;) - ptoku, służę transportem w razie czego - dobrze mi z Wami - Tobą i Bonifacym - było ostanio; taki fajny wyjazd to był :) Do Warszawy to już niestety nie wyrobię.

Trzymam kciuki za panią Lilianę lub jakąś inną dobrą duszę, która przygarnie i zadba o Bonifacego :) W pamięci wciąż mam jego tulenie się i cierpliwość. Zadziwiający kocik :)

Cloudie

 
Posty: 26
Od: Śro sie 18, 2010 6:10

Post » Wto wrz 07, 2010 16:49 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

za szczęśliwy finał :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
czy Liliana określiła kiedy da odpowiedz ?
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Wto wrz 07, 2010 19:38 Re: Slepy Bonifacy, pozbawiony szansy na zycie, BEZ DOMU.

Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Bonifacego
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 61 gości