Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fanszeta pisze:Dzisiaj rano tak padało, że zastanawiałam się, czy nie powinnam sobie sprawić pontonu. Herbatnik był cały mokry, musiałam go wycierać chusteczkami, co przyjął ze zrozumieniem. Dzisiejsze śniadanie było urozmaicone: na tacce po prawej karma z puszki, po lewej serca. Przygotowałam cztery takie porcje, a dla Herbatnika same serca. Innych kotów nie było, potem dopiero pajawiłą się Biała Dama.
A Herbatnik zjadł swoje, potem zabrał się za następną tackę z szeregu. Jeśli reszta kotów nie pojawiła się dość szybko, to chyba niewiele serc im zostało. A może i żadne. Gdzie ten Herbatnik to mieści???
Fanszeta pisze: Tylko karmicielka nigdy nie wstawiała zdjęć, więc się musi naumieć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości