Jestem trochę przewrażliwiona na punkcie niezrozumienia na forach ;p
kya, nie chodzi o wygląd rasowca, bardziej o umaszczenie - mama nie cierpi burych kotów, bo jej się kojarzą z blokowiskiem, smrodem, wylęgarnią. No nie zmienię tego, mogę tylko szukać jakiegoś fajnego

Nie mówi jakiś konkretów, bardziej chodzi o to, by jej wpadł w oko, miał miły wyraz pyska. Na pewno lubi trójkolorowe, ale z całymi łatami, szylkretki już nie. I jak tu takiej dogodzić... ;p
Rasowego bez rodowodu na pewno nie wezmę, siedzę od kilku lat na forum o szczurach i tam bardzo na to naciskamy

Dlatego też chcę kota młodego, bo mam szczury i chciałabym go do nich przyzwyczaić. Żeby chociaż tolerował ich obecność w klatce.
No cóż, na razie będę szukać, poprzeglądam. Nie spieszę się, wolę poczekać miesiąc i mieć pewność, że kot będzie kochany przez wszystkich. Nie chcę zmuszać mamy do decyzji której będzie żałować przez ileś lat.
Jak teraz przeglądałam zdjęcia z mamą to zauważyłam, że im bardziej słodziutki kociak z pysia tym bardziej się jej podobał.
e-dita, jakis konkretny rudzielec? Bo do rudych nic nie ma, mówi że to zależy od tego, czy sympatycznie wygląda.