ZIELONOOKI MARKUS z RTOZ już w swoim DS :):)

Markus to dystyngowany i dobrze wychowany młodzieniec :mrgreen:

jeszcze drapak byl w trkcie montażu, a Markus juz go zwiedzał :ryk:

Wczoraj Markus miał chętnych na adopcję , ale na szczęście dowiedziałam się ,że ewentualny pan gdzieś wywiózł swojego poprzedniego kota bo ten obsikiwał jego rzeczy / nie kastrowany/. :cry:

andzelika1952 pisze:Wczoraj Markus miał chętnych na adopcję , ale na szczęście dowiedziałam się ,że ewentualny pan gdzieś wywiózł swojego poprzedniego kota bo ten obsikiwał jego rzeczy / nie kastrowany/.

a pani, która też dała znak zainteresowania, nie odpowiada na mail i nie odbiera telefonu

Jestem zainteresowana Markusem, prosze o prywatna wiadomosc, jak ewentulanie przebiegalaby adopcja, niestety, osobiscie go nie odbiore, nie dysponuje samochodem, a jestem z Tarnowa. Dylemat: Markus czy Mrusia. Takie ukochane madre ryjki

Naznaz

Czy Markus miałby wypełnić pustkę po Twoim ukochanym kocie, którego zostawiłaś w Niemczech, czy jemu też chcesz pokazać WIELKI ŚWIAT?

viewtopic.php?f=13&t=117313

Plastyczka1 pisze:Naznaz

Czy Markus miałby wypełnić pustkę po Twoim ukochanym kocie, którego zostawiłaś w Niemczech, czy jemu też chcesz pokazać WIELKI ŚWIAT?

viewtopic.php?f=13&t=117313

Plastyczka1, dzięki za namiar... hm, przeczytałam wskazany wątek i nie zauważyłam tych Niemiec?

naznaz napisz proszę więcej o oferowanym przez Ciebie Domku dla kota..,
tylko proszę pilnie, bo być może transport byłby już jutro?

Hanulka pisze:Plastyczka1, dzięki za namiar... hm, przeczytałam wskazany wątek i nie zauważyłam tych Niemiec?

naznaz pisze: Z sentymentu do pewnego kota-geniusza, ktory dolaczyl do rodziny jako malenstwo, a do ktorego przywiazalam sie tak, ze wyrobilam mu paszport, przemierzyl ze mna pol Europy, a ktory obecnie przebywa u rodziny mojego chlopaka w Niemczech, gdzie jest ubostwiany. Szukam nastepnego kandydata na globtrottera

ok, dzięki :kotek:

Markusek niespodziewanie znalazł już Domek w Radomsku, będzie braciszkiem koteczki, też wziętej od andzeliki1952, choć jeszcze przed powstaniem KAN, domek jest wspaniały, kochający i traktuje zwierzęta, jak członków rodziny :1luvu:

ciocie, kciukaski :ok:

O, jak super, czyli ogłoszenie już niepotrzebne. Powoli robęr porządek w pgłoszeniach. Wczoraj zaęłlam sie Lolkiem.

Plastyczka1 pisze:Naznaz

Czy Markus miałby wypełnić pustkę po Twoim ukochanym kocie, którego zostawiłaś w Niemczech, czy jemu też chcesz pokazać WIELKI ŚWIAT?

viewtopic.php?f=13&t=117313

@ Plastyczka

W Polsce jestem tymczasowo, kot nie jest zostawiony "gdzies w WIELKIM SWIECIE", tylko u rodziny. Na stale mieszkamy w innym kraju niz Niemcy, dlatego jadac do Polski zatoczylam ogromne kolo, i nie chcialam przy tym meczyc kota, ktory jest szczesliwy tam gdzie jest. W miejscu, ktore doskonale zna, gdzie ma swoje ulubione drabinki i inne zakamarki. I gdzie ma nawet swojego weterynarza, owszem, ze swiatowa klientela hihi (czyt.: najlepszego w okolicy). Odwiedzajac rodzine w Niemczech pokonujemy raczej krotkie dystanse, a ze przy okazji przejezdza sie przez 3 panstwa, jednoczesnie przekraczajac granice wiecej niz 3 razy, stad ta nieszczeeeesna nazwa globtrotter. Nie chce mi sie juz wyjasniac, nie musze publicznie (!) usprawiedliwac sie z mojego zycia osobistego. Napisalam tyle, ile uznalam za stosowne. Smieszy mnie tylko jedno - zostawic kota: grzech; zabrac kota z soba: grzech. (Moze te >Niemcy< przeszkadzaja?) Prosze sie juz mnie nie czepiac. Na forum o kotach ciezko dogodzic... ludziom.

Markus jest już od dwóch dni w nowym domku. Nowi opiekunowie są nim zachwyceni, że jest taki grzeczny i dobrze ułożony . :1luvu:

Niestety nie można tego samego powiedzieć o ich koteczce Sarze , którą adoptowali ode mnie 3 lata temu. Jest zazdrosna , nie pozwala mu siedzieć na fotelu , wejść do kuwety , podejść do jedzenia. :mrgreen:

Uff , czekamy na ten dzień ,że go wreszcie zaakceptuje. :twisted:

Zołza.