Marcelibu pisze:Czyli poda się odpowiedni (celowany) antybiotyk i będzie dobrze

!

Nie wiem czy będzie dobrze
Gucio trzy razy dostawał antybiotyk- dwa razy na zapalenie płuc i na zapalenie pęcherza (w ciemno był leczony

)
Antybiotyterpie trwały po ok. 3 tyg.
Nie wiem jaki będzie wskazany antybiotyk, bo jeśli jeden z tych antybiotyków które dostawał, to bakteria mogła się uodpornić
Gucio przy podawaniu insuliny wg potrzeb nie osiąga jakiś rewelacyjnych wyników.
Są one porównywalne do tych które mieliśmy przy 6 j insuliny.
Teraz Gucio dostaje minimalne ilości insuliny, które nie przekraczają 0,5 j.
Nie widzę żadnych niepokojących zmian.
Choć wyniki Gucia nie są jakieś oszałamiające ( na razie

) to mam wrażenie, że powoli stabilizujemy cukrzycę.
Jego sik zmniejszył swoją objętość. W kuwecie już nie widzę piramid spęczniałego żwirku. Popija wodę. Tak normalnie, jak zdrowy kot.
Gucio jest z tych kotów co to uwielbiają zakąsić dużo i często, ale teraz potrafi się opanować. Już nie chodzi za mną i nie żebrze dodatkowej porcji jedzenia.
Gucio dostaje odmierzone porcje jedzenia, które w sumie nie przekraczają 175 gr.
Nie chudnie. I bardzo dobrze, przynajmniej mam co pomiętosić
Potrafi się bawić sam ze sobą lub dla odmiany pogonić kota w ogrodzie, zamordować motylka czy jakiegoś robaczka turlać
Kajtuś znowu ma problem z pęcherzem.
Dzisiaj łapiemy siku i zawozimy na posiew. Nie ma innej metody na wyleczenie jego pęcherza.
Martwi mnie Filip.
Charczy.
Wykichuje białe gluty.
Znowu jest zaflegmiony.
Jak go konkretnie zdiagnozować?
Ktoś ma pomysł?Dziewczynki dostały antybiotyk.
Ich brzuszki bardzo ładnie się goją.
W sobotę ściągamy szwy i kaftaniki.
Oj będzie się działo
