sbd - szczerze powiem, że nie wiem jak bedzie z domem
jakby wszystko było ładnie pięknie chodzi mi o pogodę to będzie stał jak i teraz stoi
ale jak pogoda poszaleje a góra znów postanowi zjeżdzać to niestety ale może zjechac razem z domem
teraz przed woda z tego co zrozumiałam Biafrę dom jest zabezpieczoeny
tzn te rowy - okopy o których nie raz juz było pisane zostały pogłębione i obłożone folia - o tej folii to Ania jeszcze pisała
folia została przymocowana jakimiś prętami zeby nie poszła hen daleko z wiatrem i deszczem
ta woda w piwnicy to była woda deszczowa tzn nie z ziemi ale z nieba
ale prawda jest taka ze jak zbocze postanowi zjechac to zadne rowy folie itp zabezpieczenia na nic się nie zdadzą :shake:
mam jeszcze zdjęcia studni:
ale najpierw faktura za gruz:
faktura jest za gruz zanim odwiedziliśmy Iza a i to niecały
ten gruz poszedł na drogę - 22 tony
my rozrzuciliśmy max 6 ton
to wyobrażcie sobie ile Biafra musiala się natachac z sąsiadem i tym gruzem

teraz zdjęcia studni:
zobaczcie jakie tam jest grzezawisko
a jak my byli smy to był drugi upalny tydzień
w którym padało porzadnie ale tylko kilka razy
czyli teoretycznei byliśmy jak było u Biafry sucho
studnia znajduje się na zboczu góry jakies 50 m od domu
i kilka(naście) metrów za kojcem gdzie obecnie jest Dakota i Lacky

było grzasko i mało miejsca wiec zdjęcia nie mają praktycznie żadnej perspektywy bo za dużo możliwości ruchu tam nie było
najbardziej spektakularny ruch jaki mozna było tam wykonac to glebnąć dupskiem w błocko i zjechac do budy Dakoty lub bezposrednio pod dom czyli do Grandy
więc wołałam za bardzo nie manewrowac ciałem

tuż obk studni płynie strumycek
ktróry na zdjęciu płynie grzecznie wyżłobionym (chyba również przy pomocy sąsiada i łopaty oraz Biafry) korytkiem
ale jak leje to strumyczek robi się parokrotnie szerszy i juz tak grzecznie nie spływa bokiem tylko wali na podwórze
widac on nie czuje respektu przed Grandą


schodzimy spowrotem na dół

odwracamy sie w stronę domu i kojca Dakoty
widać dwie budy
podczas gdy zbocze wędrowało na dół
i przesuneło studnię - przesuneło też te budy
i tak budy mineły sie z otworami w ogrodzeniu kojca o jakies pół metra
na zdjęciu widac tez pomiedzy budami czarną przestrzeń - nrmalnie te dwie sciany przylegały do siebie

na zdjęciu kolejnym widac grzezawisko, nasze ślady
tak wyglada ziemia ok 30 m od domu w stronę zbocza
to niebieskie to rura która połozyła Biafra z sąsiadem
ta doprowadzająca wodę ze studni
która przed zima trzeba zabezpieczyć i zakopać
