SchronWro DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 02, 2010 8:59 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

ossett pisze:Jak ktoś ma już jednego kota z chorymi nerkami (i żadnych innych) to stosunkowo łatwo by mu było zaopiekować się tym kotkiem.

Kruszyna pisze:Barak 29.08.2010

540/10 kocur z chorymi nerkami

Obrazek



Taki piękny kocio, co z tego, że chory - kto da mu dom?
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 02, 2010 10:59 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

podrzucam prosbe Neigh


Neigh pisze:Ehem, ehem

Ja miałam być tym dt dla persa z sikiem
( a tak przy okazji Ulv, to ja sie cały czas polecam jako dt dla czarnego baranka dziewczynki - sianko czeka, klatka czeka, ale jak nie to nie :twisted: - mimo całej sympatii dla Wrocka;-) )

Ale wracając - otóż towar dotknięty uznaje sie za sprzedany. Nie moze mi ta bidna morda z głowy wyjść.
Gadałam dziś z moją wetką. Jeśli pewnym jest - że u niego te sikania nie są behawioralne, znaczy nie znaczy terenu, nie stres........a oddany został z powodu chorych nerek......
Noo to skoro chore nerki, to powinno mu coś wyjść we krwi ( tak? - jeśli miał robione badania i nic nie wyszło......to dziwne, nie?)
Moja Wszechwiedząca Wetka stwierdza, ze moze to zwykłe kryształy w moczu + zapalenia pęcherza. Ze by się pilnie siku do badania przydało + usg.

Czy oni Wam z tego schronu wydadzą kota na badania, hę? Bo kasę by się pokombinowało.....moze coś z Puchatkowa......moze bym wyczarowała gdzies?
Że sie go leczyć w schronie nie da to jasne........ale łatwiej dt i ds znaleźc jak wiadomo co jest.

Ja mam jutro spotkanie z Panią od rudej, długowłosej i obaczym......
To jak pomożecie ustalić co z biało - szarym plaskatym jest?
Obrazek

yosia

 
Posty: 1205
Od: Wto lis 25, 2008 21:44
Lokalizacja: Wrocław, Elbląg

Post » Czw wrz 02, 2010 12:08 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

Zdrowym kotom absolutnie nie można dawać karmy nerkowej jako stałego pokarmu. Już lepiej kupić weterynaryjną karme seniorową i dawać wszystkim kotom jeżeli jest problem z izolacją podczas karmienia :wink:

Co do persa to nie wiem czy można go na badanie wyciągnąć tu już chyba leśna musi się wypowiedzieć :wink: A króliczka można spokojnie wyciągnąć ze schronu tylko transport musiałby się znaleźć. W najgorszej kondycji psychicznej chyba jest ten baranek biało rudy :( Fajnie by było jakby dla niego się też coś znalazło.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw wrz 02, 2010 15:10 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

Teraz zmieniam koty i przechodzę z bytowych na kwarantanne - jak się umawiałam z dziewczynami to wydawałam kota na badania i nie było problemu - nie mam pojęcia jak będzie z kotami z kwarantanny ale jutro zapytam weta - no problem. Myślę że raczej problemów nie będzie - nie robili mi wtedy to teraz tez nie będą :] I jutro po pracy dam znać lub jak się komuś chce to niech do mnie zadzyndza tak po 10 to już powinnam podpytać.

_leśna_

 
Posty: 991
Od: Wto sie 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 02, 2010 15:48 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

JaEwka pisze:Zdrowym kotom absolutnie nie można dawać karmy nerkowej jako stałego pokarmu. Już lepiej kupić weterynaryjną karme seniorową i dawać wszystkim kotom jeżeli jest problem z izolacją podczas karmienia :wink:

Co do persa to nie wiem czy można go na badanie wyciągnąć tu już chyba leśna musi się wypowiedzieć :wink: A króliczka można spokojnie wyciągnąć ze schronu tylko transport musiałby się znaleźć. W najgorszej kondycji psychicznej chyba jest ten baranek biało rudy :( Fajnie by było jakby dla niego się też coś znalazło.

Macie zdjęcia królików? Może by tak na królicze forum (chyba mam tam jakieś konto a jak nie to założę).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 02, 2010 15:57 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

Kruszyna pisze:
ossett pisze:Jak ktoś ma już jednego kota z chorymi nerkami (i żadnych innych) to stosunkowo łatwo by mu było zaopiekować się tym kotkiem.

Kruszyna pisze:Barak 29.08.2010

540/10 kocur z chorymi nerkami

Obrazek



Taki piękny kocio, co z tego, że chory - kto da mu dom?


Markiza, mój nerkowy kot, była moim najmądrzejszym kotem i, chociaż najmniejsza, była szefową i najgorsze łobuzy się jej bały.

Jadła tylko po troszeczkę mokrego Renalu (i nic innego chociaż chciala bo zaraz wymiotowałą), ale ponieważ mokry Renal wołowy smakuje największym niejadkom wszystkie chciały to też jeść. To był chyba skrajny przypadek. Ale wszystkim polecam tego kotka, bo po jego minie widzę, że to jest Super Kot, jakaś niepowtarzalna kocia osobowość.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 02, 2010 19:45 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

Moja kotka nerkowa też jest kochana i niesłychanie mądra. Można się na nią położyć i ona będzie tak leżeć (no może nie teraz kiedy koty jej śmigają przed nosem bo może się wkurzyć i przywalić łapą bo głowie :mrgreen: )
A kotek chory i do tego zabrany ze schroniska na pewno będzie i niesłuchanie wdzięczny i kochający :P

A co do royala nerkowego moja tylko sos wylizywała :roll: A chrupki po ktrótkim czasie przestała jeść i prawie 5 kg pojechało do Warszawy z wrocławskim kotkiem. Ale za to smakuje jej bardzo sucha purina NF i puszki kattoviat mokre
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt wrz 03, 2010 8:44 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

JaEwka pisze:Moja kotka nerkowa też jest kochana i niesłychanie mądra. Można się na nią położyć i ona będzie tak leżeć (no może nie teraz kiedy koty jej śmigają przed nosem bo może się wkurzyć i przywalić łapą bo głowie :mrgreen: )
A kotek chory i do tego zabrany ze schroniska na pewno będzie i niesłuchanie wdzięczny i kochający :P

A co do royala nerkowego moja tylko sos wylizywała :roll: A chrupki po ktrótkim czasie przestała jeść i prawie 5 kg pojechało do Warszawy z wrocławskim kotkiem. Ale za to smakuje jej bardzo sucha purina NF i puszki kattoviat mokre


Koty są dziwne. Myślałam,że na całym świecie nie ma kota, który nie uwielbia wołowego Renala. Ale zawsze można je jakoś podejść.

No i co z tym nerkowym słodziakiem?
Czas biegnie dla niego szybciej niż dla tych nienerkowych.

Kruszyna pisze:Barak 29.08.2010

540/10 kocur z chorymi nerkami

Obrazek

Ostatnio edytowano Pt wrz 03, 2010 8:49 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2010 8:49 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

yosia pisze:podrzucam prosbe Neigh


Neigh pisze:Ehem, ehem

Ja miałam być tym dt dla persa z sikiem
( a tak przy okazji Ulv, to ja sie cały czas polecam jako dt dla czarnego baranka dziewczynki - sianko czeka, klatka czeka, ale jak nie to nie :twisted: - mimo całej sympatii dla Wrocka;-) )

Ale wracając - otóż towar dotknięty uznaje sie za sprzedany. Nie moze mi ta bidna morda z głowy wyjść.
Gadałam dziś z moją wetką. Jeśli pewnym jest - że u niego te sikania nie są behawioralne, znaczy nie znaczy terenu, nie stres........a oddany został z powodu chorych nerek......
Noo to skoro chore nerki, to powinno mu coś wyjść we krwi ( tak? - jeśli miał robione badania i nic nie wyszło......to dziwne, nie?)
Moja Wszechwiedząca Wetka stwierdza, ze moze to zwykłe kryształy w moczu + zapalenia pęcherza. Ze by się pilnie siku do badania przydało + usg.

Czy oni Wam z tego schronu wydadzą kota na badania, hę? Bo kasę by się pokombinowało.....moze coś z Puchatkowa......moze bym wyczarowała gdzies?
Że sie go leczyć w schronie nie da to jasne........ale łatwiej dt i ds znaleźc jak wiadomo co jest.

Ja mam jutro spotkanie z Panią od rudej, długowłosej i obaczym......
To jak pomożecie ustalić co z biało - szarym plaskatym jest?



Dziewczyny, co z tym puchatym?
Podobno kocio wrócił do schronu?
Co z nim teraz się dzieje, może warto skorzystać z propozycji Neigh?

Dodam, że znam ją osobiście, nie raz pomogła puchatkom..
to jest jeden z najlepszych domów tymczasowych, jaki znam..
Weźcie to proszę pod uwagę..

i jeszcze jedno - mówiłam ulv, że pomogę sfinansować badania krwi kocia.. a jeśli były już zrobione, to może konieczne jest inne badanie? mocz? usg?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt wrz 03, 2010 9:19 Re: SchronWro fot. str. 83 poszukujemy wolontariuszy i DT!

Przypomnę jeszcze, że w najbliższą niedzielę schronisko będzie już przy ul. Ślazowej 2 na Osobowicach i oficjalnie się odmeldowuję na czas urlopu :)

Czy jeżeli ktoś będzie pytał o szaro-białego persa, o którym pisze aamms, mógłby też przy okazji zapytać, o tego staruszka? Mam cichą nadzieję, że właściciel już go odebrał :ok:

Kruszyna pisze:
712/10 12-letni kocio, oddany w ramach hoteliku, właściciel jest w szpitalu :(

Obrazek



Do zobaczenia za dwa tygodnie :cat3:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2010 10:48 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

aamms pisze:
yosia pisze:podrzucam prosbe Neigh


Neigh pisze:Ehem, ehem

Ja miałam być tym dt dla persa z sikiem
( a tak przy okazji Ulv, to ja sie cały czas polecam jako dt dla czarnego baranka dziewczynki - sianko czeka, klatka czeka, ale jak nie to nie :twisted: - mimo całej sympatii dla Wrocka;-) )

Ale wracając - otóż towar dotknięty uznaje sie za sprzedany. Nie moze mi ta bidna morda z głowy wyjść.
Gadałam dziś z moją wetką. Jeśli pewnym jest - że u niego te sikania nie są behawioralne, znaczy nie znaczy terenu, nie stres........a oddany został z powodu chorych nerek......
Noo to skoro chore nerki, to powinno mu coś wyjść we krwi ( tak? - jeśli miał robione badania i nic nie wyszło......to dziwne, nie?)
Moja Wszechwiedząca Wetka stwierdza, ze moze to zwykłe kryształy w moczu + zapalenia pęcherza. Ze by się pilnie siku do badania przydało + usg.

Czy oni Wam z tego schronu wydadzą kota na badania, hę? Bo kasę by się pokombinowało.....moze coś z Puchatkowa......moze bym wyczarowała gdzies?
Że sie go leczyć w schronie nie da to jasne........ale łatwiej dt i ds znaleźc jak wiadomo co jest.

Ja mam jutro spotkanie z Panią od rudej, długowłosej i obaczym......
To jak pomożecie ustalić co z biało - szarym plaskatym jest?



Dziewczyny, co z tym puchatym?
Podobno kocio wrócił do schronu?
Co z nim teraz się dzieje, może warto skorzystać z propozycji Neigh?

Dodam, że znam ją osobiście, nie raz pomogła puchatkom..
to jest jeden z najlepszych domów tymczasowych, jaki znam..
Weźcie to proszę pod uwagę..

i jeszcze jedno - mówiłam ulv, że pomogę sfinansować badania krwi kocia.. a jeśli były już zrobione, to może konieczne jest inne badanie? mocz? usg?


Kto mógłby podjechać do schronu i wziąć na badania koteczka?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2010 13:50 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

Reasumując:

Wiadomo, że persio trafił do schronu z powodu chorych nerek
- jedna z wolontriuszek przekazała mi na pw, że być moze ma także problem z trzymaniem kału ( uwalany tyłek )
- Ulvhedin nagabywana wielokrotnie przez tel :twisted: powiedziała mi, że kociamber miał badanie krwi ( zrobione w schronie)które nic niepokojącego nie wykazało
- z powyższego powodu został wydany do DS ( miał byc leczony itp)

W tym miejscu znajduję sobie innego kandydata do mnie na dt

CD
- kocio wraca z powodu "nie bycia kuwetkowym"

Aamms deklaruje sfinansowanie USG ( ponoć do wykonania w schronie), pozostaje zrobienie badania moczu.

Ręka do góry, kto się podejmuje popilotowania diagnostyki.
Kiedy będziemy wiedziały na czym stoimy, to łatwiej jest wymyśleć rozwiązanie.

Z taką historią wprost ze schronu znalezienie DS będzie coraz trudniejsze lub z efektem jw.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 03, 2010 17:41 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

mawin pisze:

Kto mógłby podjechać do schronu i wziąć na badania koteczka?



:!: :!: :!: Prośba do kogoś kto jest na miejscu.... szkoda kotka,
chodzi tylko o badania u weta... Nie ma nikogo kto mógłby poświęcić 2 godziny jutro lub w tygodniu
i zawieźć go na badania? Jak rozumiem dziewczyny dają wsparcie finansowe... więc pozostaje tylko podjechać do weta.
PROSIMY O POMOC :!:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2010 17:46 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

Agness78 pisze:
mawin pisze:

Kto mógłby podjechać do schronu i wziąć na badania koteczka?



:!: :!: :!: Prośba do kogoś kto jest na miejscu.... szkoda kotka,
chodzi tylko o badania u weta... Nie ma nikogo kto mógłby poświęcić 2 godziny jutro lub w tygodniu
i zawieźć go na badania? Jak rozumiem dziewczyny dają wsparcie finansowe... więc pozostaje tylko podjechać do weta.
PROSIMY O POMOC :!:


Rozumiem, ok chciala bym byc to ja, ale nie mam samochodu a bez tego z jednego konca wroclawia na 2gi mpk sobie nie wyobrażam :(

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2010 18:01 Re: SchronWro fot. 88 Od września schron przy ul. Ślazowej!!!

molly88 pisze:
Agness78 pisze:
mawin pisze:

Kto mógłby podjechać do schronu i wziąć na badania koteczka?



:!: :!: :!: Prośba do kogoś kto jest na miejscu.... szkoda kotka,
chodzi tylko o badania u weta... Nie ma nikogo kto mógłby poświęcić 2 godziny jutro lub w tygodniu
i zawieźć go na badania? Jak rozumiem dziewczyny dają wsparcie finansowe... więc pozostaje tylko podjechać do weta.
PROSIMY O POMOC :!:


Rozumiem, ok chciala bym byc to ja, ale nie mam samochodu a bez tego z jednego konca wroclawia na 2gi mpk sobie nie wyobrażam :(


Mnie niestety nie ma we Wrocławiu :(
a może jest ktoś z autem? kto by pojechał?

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, niafallaniaf, puszatek i 62 gości