Czajek ma dom, Izzi wróciła z adopcji...

Z Izzi jest znów źle. Ma koci katar, z nosa cieknie zielony gilunek, kicha, dziś rano tak sie zakichała, że jej pękło naczynko w nosku i kichała z krwią. Jeden dzień było ok i znowu duużo gorzej. Od wczoraj nie je, nawet surowa pierś z kurczaka jej nie ruszyła, no ale co się dziwić jak dziewczyna ma nosek zawalony. Znowu dostaje zastrzyki. Dzis spróbuje zrobić pasztecik, ostatnio jak nie chciala jeść to jak zrobiłam pasztecik podjadła... Dzwoniłam do schroniska, chciałam się skonsultować z Panią weterynarz, ale niestety jest na urlopie.

Izzi wygląda brzydko, zagiluniona. Co chwilkę przecieram nosek, co dwie i pół godziny dostaje glukozę i nacl podskórnie. Dostała też antybiotyk. kiedy kichała pekło jej naczynko w nosku i kicha z krwią. Nie je, nawet paszteciku dlatego dostaje kroplówki.
Obrazek

Jakie antybiotyki ona dostaje? może warto badania krwi zrobić? morfologię z rozmazem? by ocenić stan organizmu? badanie samo nie jest drogie a daje jakiś tam obraz czy kotu coś więcej dolega....uhm...powinna już dawno zareagować na prawidłowe leczenie.... :roll:

kup jej convalescenca z Royala i podawaj na siłę strzykawką, to ją wzmocni!!

Ona miala robione morfologię, biochemię i test na białaczkę. Test na białaczkę ujemy, a na badaniach ja się nie znam. Ten weterynarz, do którego chodzę jest sprawdzony przez wiele osób, ogólnie polecany i mam do niego zaufanie. Dziś kupiłam conva i podaję ze strzykawki, mam tez pastę reconvalescent, wet mówi, że 1/4 takiej tubki dziennie zaspokaja energetycznie organizm tak, jak dwa normalne posilki, ale to też rozwiązanie czasowe. Tylko tą pastę to ona pluje...

Czy ona przypadkiem nie dostawała na katar w schronisku sterydu?

Jeśli tak, to może być przyczyna takich nawrotów.

Zaglądnij jej w pyszczek, i zerknij, czy nie ma na jezyku nadżerek- ubytków w ciagłości błony śluzowej. Lub na dziąsłach.

A gdybyś dawała jej gerberek kurczakowy lub indykowy prosto do pyszczka ze strzykawki?

Nadżerek w pyszczku nie ma. ona po prostu nie je bo ma nosek zawalony strasznie, a zazwyczaj jest tak, że jak kot nie czuje zapachu to nie je. Ona jak do nas przyszła to była świeżo po sterylce, nic mi nie wiadomo na temat leczenia, zadzwonię jutro jeszcze raz do schroniska i zapytam. Izzi jak przyszła do nas nie miala oznak choroby, natomiast Czajkowskim miał zaropiałe oczko, a w domu się rozkichał, dostawał tylko scanomune i krople i przeszło ale Izzi podlapala i tak się ciągnie...

Izzi dziś rano była jeszcze bardziej zagiluniona niż na zdjęciu z wczoraj... Biedna oddycha przez pyszczek. Wyczyścilam jej nadmiar gilków z okolic noska i "wysmarkałam" jej troszkę nosek. Dziś znowu do weta. Mała już nie wstaje, nie chce schodzić z legowiska. Ciągle leży na swoim ręczniczku. Nawadniamy ją...

Czajek ma już ładne uszko, zapalenie ropne schodzi. Fajny z niego kocio, ciągle zaczepia, żeby go głaskać i miziać. Lubi być dotykany i brany na ręce. Zaczepia podgryzając i stukając łapką. Jak biorę prysznic to mi do wanny wskakuje, ale najpierw sprawdza łapką czy wanna nie jest pełna wody, bo już raz wskoczył jak brałam kąpiel, to wyleciał jak torpeda. Tak więc siem kompiem z kotem :ryk:

już go wyganiam z łazienki jak sie kąpię:)

A gdybyś brała taki gerber mięsny na palec, otwierała jej pyszczek i wsadzała głebko na język? Próbowałaś?
Powiem Ci, że rzadko zasmarkane koty odmawiają jedzenia. Tzn. z powodu tylko zasmarkania.
Musi być jeszcze iny powód.
MOze warto uderzyc z antybiotykiem z grubej rury.
Co ona obecnie dostaje? (chodzi mi o antybiotyk).

Iwonko, mnie też niepokoi jej stan i pogorszenie...może wet daje jej antybiotyki które nie skutkują?
Może stary i sprawdzony Unidox zdałby egzamin ? większość kotów nawet tych mocno zasmarkanych, zaropiałych i zagilunionych bardzo szybko na niego reaguje i wychodzi na prostą...mierzyłaś jej temp?

Temperaturę wczoraj miała podwyższoną, dziś jest w normie. Idę do weta, dam znać co i jak kiedy wrócę.

Kontroluj i notuj czym ona jest leczona...wet też może popełniać błędy.....
Kciuki :ok:

A mozesz napisac, jaki antybiotyk dostaje? I co oprócz antybiotyków?

Ona Unidox [w tabsach] dostawała na samym początku.
Wet dołączył nowy lek, nie pytałam o nazwy.
datkowo dostaje Scanomune, conva, reconvalescent i kroplówki z NaCl.
Dziś zjadła troszkę paszteciku jak od weta wróciłam.

Leczymy Czajcia i kąt odchylenia główki jest już minimalnie mniejszy. Jest szansa, że Czajka "wyprostujemy" ale zobaczymy...

Z Izzi jest kiepsko, dostaje kroplówki dożylnie. Nie je, czasem skubnie kilka groszków, ale malutko. Czyścimy nosek. W każdym razie oczka są już ok, gorączki nie ma. Tyle, e nosek zawalony, a jak nosek zawalony to kot niestety nie je... jeśli nie zacznie jeść będziemy musieli założyć sondę...

Izzi wczoraj wieczorem zjadła michę jedzenia dzis tak pół miski <jej norma, kiedy jest zdrowa to jest pół miseczki na posiłek>.Mimo wczorajszych przykrych wydarzeń związanych z maluszkiem koko niezmiernie się cieszę, bo oznacza to, że nie będzie trzeba zakładać sondy. Nosek jest już mniej zawalony, oczka ładne. gorączki brak.

Czajek ma dom, Izzi wróciła z adopcji...

Kto przegląda forum