MALWINKA Z RTOZ OD JOLUKA dt! już w swoim domku w Krakowie:)

Kociamysza - dziękuję za wyjaśnienia!!! :1luvu:

w takim razie tym bardziej zapraszamy wszystkich kibiców Malwinki do odwiedzin na fotoforum! :kotek:

Joluko, przepraszam za OT na Malwinkowym wątku, ale szukam kogoś, kto ma do adopcji koty zdecydowanie wychodzące, może nie do końca proludzkie, bo wiem że gdzieś był taki wątek, kojarzę że widziałam bannerek... Pan z Wawy szuka takiego, mam namiary. Pomożecie?

Qlenko - tak na szybko to kojarzę tylko, że Magaaaa rozważała dom wychodzący (ale w miarę bezpieczny) dla Miećki:
viewtopic.php?f=13&t=108490

Satyrki mają chyba nadal czarną Miśkę do wychodzącego: viewtopic.php?f=13&t=104760

no i Korciaczki kiedyś w desperacji wspomniały, że może dla Djunki dom wychodzący byłby właściwszy, ale tak naprawdę wątpię, czy w efekcie do wychodzącego oddadzą..... (viewtopic.php?f=1&t=112885)

viewtopic.php?f=13&t=103091&p=6356636&hilit=Kacperek#p6356636
Kacperek szuka domu wychodzącego

qlenka pisze:Joluko, przepraszam za OT na Malwinkowym wątku, ale szukam kogoś, kto ma do adopcji koty zdecydowanie wychodzące, może nie do końca proludzkie, bo wiem że gdzieś był taki wątek, kojarzę że widziałam bannerek... Pan z Wawy szuka takiego, mam namiary. Pomożecie?

Odbierz PW, proszę :lol:

qlenka pisze:Joluko, przepraszam za OT na Malwinkowym wątku, ale szukam kogoś, kto ma do adopcji koty zdecydowanie wychodzące, może nie do końca proludzkie, bo wiem że gdzieś był taki wątek, kojarzę że widziałam bannerek... Pan z Wawy szuka takiego, mam namiary. Pomożecie?

Może moja Torinka...?

A można codziennie wpisywać komentarze?

vega013 pisze:A można codziennie wpisywać komentarze?

No ba! nawet co chwilę. Piszesz jak posty na forum

witamy w ten zimny, deszczowy dzień..... :1luvu:

pozwolę sobie na OT na wątku Malwiniaczka - wszystkich, którym leży na sercu los zwierzęcych maluchów i tępienie pseudo-hodowli zapraszam na wątek: viewtopic.php?f=1&t=116327 i bardzo proszę o wysłanie maila z protestem....

qlenka pisze:Joluko, przepraszam za OT na Malwinkowym wątku, ale szukam kogoś, kto ma do adopcji koty zdecydowanie wychodzące, może nie do końca proludzkie, bo wiem że gdzieś był taki wątek, kojarzę że widziałam bannerek... Pan z Wawy szuka takiego, mam namiary. Pomożecie?

Andżelika z Radomska ma taka koteczkę Misię... Miła, ale zdecydowanie potrzebuje domu wychodzącego. Wysterylizowana, szczepiona itp. Bardzo długo czeka na dom, a nad Kocią Arką cały czas wisi groźba utraty lokalu. Dla tej kotki tylko opcja wychodząca wchodzi w grę

viewtopic.php?f=13&t=110420

transport gratis :wink:

edit: bo czasem niejasno forułuje myśli :wink:

wbrew pozorom nie tak łatwo znaleźć na forum kota do domu ewidentnie wychodzącego... - mam nadzieję Qlenko, że uda się tym razem jakiemuś niezależnemu kotu zapewnić domek!!! :ok:

**Adopcje: 12 >>**

joluka pisze:wbrew pozorom nie tak łatwo znaleźć na forum kota do domu ewidentnie wychodzącego... - mam nadzieję Qlenko, że uda się tym razem jakiemuś niezależnemu kotu zapewnić domek!!!

U mnie Bianka jest taką niezależną kociczka. Ma ok 10-12 m-cy. Do ludzia nie lgnie,koty uwielbia.Ciężka adapcyjnie bo ma charakter niezależny, domagający sie uszanowania jej postepowania.Lubi ludzi, uracza nas od czasu do czasu łaskawym podstawieniem głowiny do całowania lub grzbietu do głasków. Złapana w wieku 4-5 m-cy na sterylke chorowała.Jak ją ciachnęliśmy po wyleczeniu to mrozy były i nikt nie miał sumienia jej wypuscić.A potem...sami wiecie. TŻ twierdzi,ze krzywdę jej zrobiliśmy zamykając w domu.I zaczynam także tak myśleć i rewidowac poglądy na jej przyszłość.Myślę,ze była by szczęśliwsza w domku wychodzącym.Mam takie dwie dzikuny już oddane i po roku spią w łóżku.
Mam i babcia Bianki trzęsą okolicą. Maja widac takie charaktery. Odważne, niezależne które trzeba usznować.

no ja też czasami myślę, że nasza Majorka znacznie szczęśliwsza byłaby jako kotka jedynaczka - i pewnie wychodząca.... - ona się bardzo domu pilnuje, ale codziennie musi wyjść do ogródka i "sprawdzić teren" - ona jest potwornie dominująca...

nawet śmiałam się, że zrobiłabym jej ogłoszenie adopcyjne - ale gdybym szczerze napisała, jaki ma charakterek, to nikt by jej nigdy nie przygarnął.... - więc i ona i my musimy się znosić na wieki :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

ale są ludzie,którzy kuszą sie właśnie na "taki" charakter. Ja już limit widać wyczerpałam jesli chodzi o "cudaczne" adopcje.

oj - to musiałby być jakiś masochista albo kamikadze :mrgreen:

- bo ona i ugryźć i podrapać potrafi, gdy uzna, że moment właściwy na dotykanie jej właśnie się skończył, do jakiegokolwiek zabiegu przy niej, typu obcinanie pazurów, potrzeba min. 4 osób, lekarze w naszej lecznicy upewniają się za każdym razem: "ale dzisiaj nie przyjeżdżacie z Majorką?"... :roll:

MALWINKA Z RTOZ OD JOLUKA dt! już w swoim domku w Krakowie:)

Kto przegląda forum