Behemot III ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 31, 2010 17:16 Re: Behemot III ...

A tak poza wszystkim drogie Ciotki - CHOLERNIE cieszę się z tego, że moje podejrzenia wobec Kota-B. okazały się być niecnymi pomówieniami :twisted:

Panie wetki w liczbie dwóch wprost zachwycały się Księciuniem....

Na moje [zanim wyciągnęłam z plecaka]. że on cóś za bardzo mi ostatnio zeszczuplał a fogle to ja na pełny przegląd bo kocio jakby dziczeje po pobycie na wakacjach...

Jak już wytaskałam skazanego to obie wetki zgodnym chórem - no ale co tez pani mówi , jaki śliczny i błyszczący, ...ale dlaczego pani uważa, że za chudy,przecież akurat i proszę pani na wadze jest równe 4 kilogramyi naprawdę nie ma powodu do niepokoju, i zobacz Izka jaki ten kotek ma piękny podszerstek i oczy jakie czyściutkie..... itd., itp...

No mniut na moje dusze ponure :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sie 31, 2010 17:26 Re: Behemot III ...

A czy piękność owa zdemolowała swoim zwyczajem gabinet, odgryzła łeb którejś z pań wetek, albo spowodowała jakie inne straty w ludziach? Bo jak nie to zmień weta, znaczy, że kocio bardzo osłabiony... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 31, 2010 17:34 Re: Behemot III ...

Neee, tak to nie ma....

Bardzo zestresowany i prawie całkiem na płask niejaki Kot-B. chlasnął i osyczał znienacka bardzo miłą panią wet, która śmiała się dobrać z obcinarką do jego prawej, tylnej stopy :mrgreen:

Zrobiłyśmy przegrupowanie [we trzy] i trzymany matczynym chwytem za kark oraz jakimś weterynaryjnym nelsonem poddał się i dał sobie ostrugać pazurki ... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sie 31, 2010 17:36 Re: Behemot III ...

AYO pisze:Neee, tak to nie ma....

Bardzo zestresowany i prawie całkiem na płask niejaki Kot-B. chlasnął i osyczał znienacka bardzo miłą panią wet, która śmiała się dobrać z obcinarką do jego prawej, tylnej stopy :mrgreen:

Zrobiłyśmy przegrupowanie [we trzy] i trzymany matczynym chwytem za kark oraz jakimś weterynaryjnym nelsonem poddał się i dał sobie ostrugać pazurki ... :mrgreen:

Dał sobie... raczej chyba to był jednak gwałt w pewnym sensie... :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 31, 2010 20:54 Re: Behemot III ...

AYO pisze:Takiego gościa typu kark zobaczyłam kiedyś właśnie w pobliżu tej mojej lecznicy - tulącego małe, białe kociątko i szepczącego czule - no przecież nic nie bolało, idziemy już do domku, nie płacz proszę 8O 8)


Ja tez takiego chcem :crying: Tylko nie koniecznie takiego "kark". :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 31, 2010 21:07 Re: Behemot III ...

AYO pisze:Neee, tak to nie ma....

Bardzo zestresowany i prawie całkiem na płask niejaki Kot-B. chlasnął i osyczał znienacka bardzo miłą panią wet, która śmiała się dobrać z obcinarką do jego prawej, tylnej stopy :mrgreen:

Zrobiłyśmy przegrupowanie [we trzy] i trzymany matczynym chwytem za kark oraz jakimś weterynaryjnym nelsonem poddał się i dał sobie ostrugać pazurki ... :mrgreen:

E, to zdrów jest :twisted: a zdziczenie u kotów domowych leczy się smakołykami ... ale to już wiesz :twisted:
Dzielny Kotek i dzielna Pańcia :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw wrz 02, 2010 11:57 Re: Behemot III ...

Uprzejmie donoszę iż: AYO leży kołami do góry i czeka aż ją ktoś pod broda podrapie :mrgreen:
Kot B usiłuje zdobyć gzymsy :twisted:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 02, 2010 12:09 Re: Behemot III ...

Wlasnie, gdzie AYO sie znowu miewa? Tak bylam zajeta soba i moimi futrami, ze mi nie podpadlo...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 02, 2010 12:14 Re: Behemot III ...

AYO stosuje udaną praktykę dawkowania się
W efekcie wszystkie za nią tęsknimy :mrgreen:

Cieszę się, że B zdrowy i przeglądnięty :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 02, 2010 12:17 Re: Behemot III ...

Najlepsza metoda na lubienie...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt wrz 03, 2010 14:35 Re: Behemot III ...

AYO pisze:Czyli drogie panie - przełamujemy stereotypy

Z opóźnieniem spowodowanym awarią kompa przełamię jeszcze trochę :wink: Czekaliśmy kiedyś zimą w poczekalni u weta z małym chorym kotem. Poza nami nikogo nie było. Nagle weszło dwóch panów typu "kark" z dwoma rotweilerami. Przerazliiśmy się wszyscy z kotem na czele, a panowie przeprosili, że kota nam stresują, ale jest tak strasznie zimno, że nie chcą, żeby psy czekały na zewnątrz (bylo jakieś -20). Z własnej woli ustawili psy w najdalszym kącie i zasłonili sobą. Zaczeliśmy rozmawiać i okazało się, że psy zabrali z budowy, na ktorej kiedyś pracowali. Zanim je zabrali, nasłali policję na właściciela firmy, bo niewłaściwie opiekował się psami. Psy miały pilnować, żeby obcy się po budowie nie pałętali, a głodne miały być bardziej chętne do pilnowania :roll: Panowie z czułością uspokajali psy, mówili, że już tylko chwilkę, że tylko mały zastrzyk, że nie ma się czego bać... Jeden prawie płakał, bo jego pies był ciężko chory a dodatkowo bardzo stary i bał się, że już niewiele czasu im zostało... Oba psy łagodne jak baranki...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt wrz 03, 2010 14:49 Re: Behemot III ...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Zdarza sie i taki widok i taki Rottweiler...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie wrz 05, 2010 17:09 Re: Behemot III ...

Wspaniałe historie, szkoda, ze to nadal rzadka rzadkość. Karki zwykle trwarde musza być. A szkoda. Ale te Wasze sceny to mnie wzruszyły. A AYO się schowała/ działkuje (za zimno juz chyba ?) / byczy ? :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Nie wrz 05, 2010 17:15 Re: Behemot III ...

psiama pisze: A AYO się schowała/ działkuje (za zimno juz chyba ?) / byczy ? :D

Działkuje się :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie wrz 05, 2010 17:39 Re: Behemot III ...

shira3 pisze:
psiama pisze: A AYO się schowała/ działkuje (za zimno juz chyba ?) / byczy ? :D

Działkuje się :mrgreen:

AYO imprezuje :mrgreen:
takie prezenty cudne zakupiła i szaleje :twisted:
Obrazek
Obrazek

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 89 gości