Wróciłam, przeczytałam i mina mi zrzedła. Skoro jednak jest nadzieja na odzyskanie wzroku
w lewym oczku, to ja tej wersji będę się trzymać. Myślę, że warto byłoby udać się na konsultacje do innych wetów - okulistów. W Chorzowie Dr Parczyk operował kotka Elwisa z forum, inną niewidomą biedą (niestety uciekł mi wątek, ale go odszukam) zajął się Dr Kiełbowicz z Wrocławia.
Cloudie, dziękuję za życzenia
