Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Myślę, że to nie złość na Arniego. Oni się bardzo polubili. I to tak naprawdę Cela bardzo polubiła Arnusia. Siada na nim okrakiem i myje mu cały pyszczek i podgryza w gardło :twisted:

nie zdarza jej się codziennie taka wpadka, ale jednak nie powinna wcale. Pogadam z Anią i zobaczymy.

Może żwirek jej nie odpowiada :?:

ja musiałam zrezygnować z CBE + bo Torinę w łapki kłuło :roll:

kciuki za Celinkę :ok:

nie. żwirek cały czas ten sam.
Celusia byla u Pani Doktor. Zaszczepiła się po raz drugi. Dostałyśmy specjalny żwirek do łapania moczu..... :roll:

tylko jak ja mam sprawić, by to wlaśnie Cela się do niego zalatwila???? :roll:

Magda a może spróbuj opróżnić kuwetę i tylko w jeden róg sypnij dosłownie 3 grudki żwirku? Ja mojej tak łapałam mocz ostatnio. W pustą kuwetę nie chciała siknąć, a jak wrzuciłam 3 grudki gdzieś tam z boku to od razu.

Madziu, kiedy usiłuję złapać sioo w ten specjalny żwirek to niestety zawsze muszę kota odizolować od reszty. Inaczej "polowanie" jest nie lada wyczynem :roll:

Kciuki za powodzenie akcji :ok:

to na pewno jeszcze hormony buzują
i dlatego :ok:

przecież kicia dopiero co po sterylce

Banerek dla Celineczki:

Kod: Zaznacz cały: [URL=http://tiny.pl/h7b4j][IMG]http://tiny.pl/h7b4p[/IMG][/URL]

Dziękujemy Ciociu Ruru za banerek

Hmm... i jaki banerek mam zdjac żeby dołożyć Celinki? Wszystkie koty potrzebują domków... :roll:

Jaśminkę możesz zdjąć :ok:

ruru pisze:Banerek dla Celineczki:

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h7b4j][IMG]http://tiny.pl/h7b4p[/IMG][/URL]

baaaaaaaardzo dziękuję Ciociu ruru za śliczny banerek

Celinka dziś nasikała na TŻtową pościel... :roll:

muszę po prostu malą zamknąć w łazience z kuwetą wyparzoną i tym żwirkiem

inaczej nie uda mi się moczu nalapać. Zrobię to jutro, bo dziś jestem w domu tylko w przelocie.

magdaradek pisze: muszę po prostu malą zamknąć w łazience z kuwetą wyparzoną i tym żwirkiem inaczej nie uda mi się moczu nalapać. Zrobię to jutro, bo dziś jestem w domu tylko w przelocie.

no, ja tak łapałam siuśki mojej Kici nerkowej. Najlepiej złapać kota w środku nocy, zamknąć w łazience, a nad ranem na ogół ma ochotę na siurka. I Madzia rano wstaje, a urobek gotowy

No i trza od razu zanieść do labu, mocz musi być najświeższy jak się da, bo (nawet jak przechowywany w lodówce) bakterie się bardzo szybko namnażają i wynik może wyjść nieprawidłowy.

magdaradek pisze:Oni się bardzo polubili. I to tak naprawdę Cela bardzo polubiła Arnusia. Siada na nim okrakiem i myje mu cały pyszczek i podgryza w gardło

ale się cieszę! A problemy - mam nadzieję szybko ustąpią :ok:

.

pisiokot pisze:
magdaradek pisze: muszę po prostu malą zamknąć w łazience z kuwetą wyparzoną i tym żwirkiem inaczej nie uda mi się moczu nalapać. Zrobię to jutro, bo dziś jestem w domu tylko w przelocie.

no, ja tak łapałam siuśki mojej Kici nerkowej. Najlepiej złapać kota w środku nocy, zamknąć w łazience, a nad ranem na ogół ma ochotę na siurka. I Madzia rano wstaje, a urobek gotowy
No i trza od razu zanieść do labu, mocz musi być najświeższy jak się da, bo (nawet jak przechowywany w lodówce) bakterie się bardzo szybko namnażają i wynik może wyjść nieprawidłowy.

Kurcze, nie wiem jak ja to zrobię. Mój TŻ wstaje jutro o 3.40, to mógłby mlodą do lazienki zainstalować, jednak auto dopiero będzie około 16 i nie wiem , czy to ma sens

a nie masz gdzieś w pobliżu labu- żeby szybko podrzucić?
na piotrkowskiej nie ma czegoś?
na pewno możesz zanieść do Asa- daleko nie jest

Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Kto przegląda forum