dite pisze:Jaka piękna kotka! i jaka zrelaksowana gdy włada:)
jeżeli możesz zrób Jordan badanie ogólne moczu i badanie krwi, żeby sprawdzić nerki, pęcherz, układ moczowy. Weterynarz doradzi co i jak.
A w schronisku coś było z drogami moczowymi nie tak? Bo w domu żadnych sensacji tu nie było, miała za to problem z żołądkiem i jelitami (do tej pory jest na bardzo wybiórczej diecie), wiele tygodni wymiotowała, miała zatwardzenia, od stycznia do kwietnia kilka razy w każdym tygodniu lądowałem z nią u weterynarza, ale teraz się wszystko uspokoiło, kuracja zadziałała, a że kot sika jedynie a) na pościel rozłożoną na jednym konkretnym łóżku b) tylko na pościel rozłożoną na płasko ale grubą tak że można się w nią zagrzebać c) traktuje tą pościel niczym żwirek tzn niby zakopuje (podejrzałem) > weterynarz stwierdził, że jest wredny i tyle.
Kot był tyle razy badany, kłuty a nawet czasem lewatywowany od stycznia do kwietnia, że weterynarz uznał, żeby mu odpuścić zwłaszcza że teraz już nic złego się nie dzieje, ale może przy okazji szczepień za jakiś czas rzeczywiście warto badania zrobić. Choć uwierzcie mi - to złośliwość. Ten kot ma jej nieograniczone wprost pokłady, ale powoli go rozgryzam. Już się nie dziwię, że przychodzi na mizianie a po chwili dostaję pazurem tak że się 2 tygodnie goi.
Widać było po niej, że tragicznie znosiła pobyt w schronisku, cieszę się niezmiernie, że ją właśnie wzięliśmy.
@pisiokot: cóż, trudno, pozostaje mi snuć wybujałe historie dotyczące jej szalonej przeszłości
