Malutka niedowidząca kotka w DS :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 27, 2010 15:37 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

ja myślę, że to zmiana jedzenia - nawet nie chcę się zastanawiać jakie tam frykasy miała...
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt sie 27, 2010 16:05 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

monika794 pisze:ja myślę, że to zmiana jedzenia - nawet nie chcę się zastanawiać jakie tam frykasy miała...



Delfinka napisała:"Nerwy mi puszczają, a kotusia siedzi sobie na moich kolanach i intensywnie się domywa."

W paxdzierniku przywieźlismy wycieńczonego Antonia (kiedys Beksa, bo ciagle łzy mu leciały)...Nie mogli Żadnej kupy znaleźć i miał byc uspiony rano, ciekła mu krew z nosa i stwierdzili w schronie,że koniec..DT z Warszawy sie nie odzywał, wiec powiedziałam,ze go przejme w Warszawie niech go dziewczyny stamtad ewakułuja, niech sobie w domu zejdzie....Wazył 1,5....No i kupy nie było....Kiedy trafił do mnie rzucił sie na jedzenie...wet stwierdził zasuszone jelita...to był powód nie kupkania.Teraz Antos wazy ponad 5 hg.Delfinko spokojnie..moze faktycznie regeneruje organizm i wszystko idzie prawie na odbudowe... :ok: Mój Antek pierwsze dni prawie nic nie robił....cos "zasuszonego'po kilku dniach sie pojawiło i w malutkiej ilosci....Dlatego tym doswiadczona nie denerwuj sie kobietko...musi byc dobrze :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 27, 2010 16:32 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

o boszsz, zasuszone jelita!?!?!? 8O

wiecie co, jak takie rzeczy czytam, to normalnie nóż w kieszeni i po gardle :evil:
Słów brakuje.

Za Antosia, niech rośnie chłopak dalej :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 27, 2010 16:46 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

monika794 pisze:ja myślę, że to zmiana jedzenia - nawet nie chcę się zastanawiać jakie tam frykasy miała...

masz rację. Jest duża różnica pomiędzy brak jedzenia a kiepskie jedzenie.

Teraz dostaje animondę raffine w saszetkach i suchy rc z puriną.
Czekam na paczkę z krakvetu z najwłaściwszą karmą, rc dziecięcą.


A tak w ogóle to zasadziłam się w baraku przy klatkach i .... wyczekałam

jes jes jes :ok:

wszystko zarejestrowałam.

Zauważyłam, że od pewnego momentu wskakuje do kuwety, szybko kopie, kopie, kopie i wyskakuje.
Na początku miała papierowe ręczniki, coby można było gapowiczów policzyć.
Potem dałam gazety, potem musiałam wsypać żwirek drewniany i wreszcie bentonitowy. Optymalne warunki stworzyłam po trzecim dosypaniu żwirku.
Tiaa, dziewczynka lubi kopać :lol:

Myślę, że urobek jest wspólnym dziełem: parafiny, lewatywy, zastrzyku i żwirku.
I strasznie się cieszę.


Jakby ktoś taki spoza środowiska stał z boku i obserwował, to porządnie by się w czółko puknął widząc jaką radochę może zrobić kocia qpa :1luvu: :kotek:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 27, 2010 18:21 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

dokładnie :lol: :lol: :lol:
Mój maz kiedys z politowaniem na mnie popatrzył i powiedział"sra -źle, nie sra tez źle, o co ci chodzi" :?: Tyle ,ze on nas nie rozumie,co jak , kiedy i który :lol: :lol: :lol: ile, gesto, rzadko..Tak ja tez sie raduje ,ze Temid juz na pewno 2 razy kupke do kuwety zrobił :twisted: -człowiek wierzy ,ze w nic nie wdepnie w nocy :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 27, 2010 21:02 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

uff - wielka radość z qpala :D
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt sie 27, 2010 21:10 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Ja też wiem, jak taka qpa cieszy :D

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 27, 2010 22:23 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Basiu a mój Temis znowu do kuwetki poszedł i jest właśnie tam :D :wink:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 27, 2010 23:06 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

gratuluję superkociaka :ok: Jak to kocia qpa potrafi połączyć :ryk:



Mamy opanowany najpilniejszy problem :lol:

teraz juz spokojnie leczymy kk.
Z prawego oczka już tak dużo ropy nie schodzi,
natomiast nos jest zapchany dokładnie,
z daleka słychać jak kociak oddycha, ciężko i ze świstem

Wydaje mi się, że lewe oczko też jest jakby mniej czerwone.


8 września mamy wizytę kontrolną u dra Garncarza



A tu się pochwalimy kuwetkowaniem :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 27, 2010 23:27 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

ale dzielna kocinka :1luvu:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt sie 27, 2010 23:48 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Z uwagi na znaczne koszty leczenia kociaka, jestem zmuszona robić bazarki.
To jest w tym miesiącu chyba 8-my leczony kot, jest ciężko
Otrzymałam wsparcie finansowe od Moniki.

Wobec powyższego ten post będzie rozliczeniowym.
Jego kopia będzie w drugim poście tego wątku viewtopic.php?f=1&t=84368


Wpływy

50,00 - Monika794 :1luvu:


Wydatki
30,00 - internista, odrobaczenie
40,00 - okulista
10,00 - braunol
60,33 - unidox, probiotyk, tropicamidum, tobrosopt
15,00 - saszetki
20,00 - wet w Tarczynie
9,00 - żwirek
30,00 - szczepienie
30,00 - okulista
40,00 - braunol, difadol, immunoglukan

Jeśli ktoś może jakimś bazarkiem wspomóc, to proszę.
Ja już wystawiam bazarek
Ostatnio edytowano Sob wrz 11, 2010 0:30 przez delfinka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 28, 2010 14:43 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

jak malutka dziś się czuje?
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie sie 29, 2010 10:05 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Kotunia ogólnie czuje się już znacznie lepiej. Ma niesamowity apetyt zmiata wszystko do czysta i ciągle chce więcej. Ale nie chce przyjąć do wiadomości, że te granulki w sąsiedniej miseczce to też jedzenie. Mięsorżerca :smiech3: Wody pije bardzo mało.
Kuweta w użyciu już całkiem regularnie :ok:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sie 29, 2010 10:44 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Dziś mieliśmy wypadek :cry: . Gdy trzymałam na kolanach podczas pierwszej tury podawania kropelek podeszła dorosła kocica. Zaczął się wielodźwiękowy koncert na dwa gardła.I w pewnym momencie kocica strzeliła łapą. Trafiła malutką prosto w lewe oko.
Bebe przez kolka minut siedziała jak sparaliżowana, z oczka coś wypłynęło. Łza? Gałka oczna jest, tylko teraz całe oczko jest bardzo mocno czerwone, a takie już nie było.

Atak był dla mnie totalnym zaskoczeniem, nigdy nic podobnego nie miało miejsca 8O
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sie 29, 2010 15:52 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

o kurcze :(
mam nadzieję, że to nic poważnego
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości