Niestety sprawa jest nadal aktualna
Nie miałam wieści, bo nie widywałam jej ostatnio na wybiegu. Niestety moge jeździć tylko raz w tygodniu i muszę się zdecydować, czy jestem z kotami zdrowymi, czy z chorymi, bo kręcęnie się między jednym, a drugim Azylem byłoby głupotą
Do tego zmienił się pracownik w szpitaliku
Z niedzieli wiem, że glut Migotki nadal bez zmian. Ponoć znowu dostaje antybiotyki. Nie idzie ku lepszemu.



Dzieczyna nadal szuka kąta
