
A w zlewie jeszcze często szuka, gdzie ta woda ucieka, wsadza nos w odpływ, a woda po niej płynie, płynie...
Potem otrząsa się jak pies i zaczyna zabawę od początku.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jaaana pisze:Frezja jest kotką wodną.
Nade wszystko uwielbia wodę płynącą z kranu. Gdy usłyszy szum wody, wskakuje natychmiast na zlew czy umywalkę i:
obserwuje wodę stojąc na brzegu zlewu
obserwuje siedząc w zlewie i mocząc pupę
trąca wodę łapką - raz jedną raz drugą
chwyta wodę pyszczkiem, przy czym woda leje się jej po łebku.
jaaana pisze:Poszczęści się, jak znajdzie się dla niej domek.
jaaana pisze:Wstrętny szkrabekAle gryzie coraz mniej. [...] W ogóle, gadatliwa z niej panienka.
jaaana pisze:Frezja jest kotką wodną.
Nade wszystko uwielbia wodę płynącą z kranu. Gdy usłyszy szum wody, wskakuje natychmiast na zlew czy umywalkę i:
obserwuje wodę stojąc na brzegu zlewu
obserwuje siedząc w zlewie i mocząc pupę
trąca wodę łapką - raz jedną raz drugą
chwyta wodę pyszczkiem, przy czym woda leje się jej po łebku.
Nie zalewam koty całkiem - ku jej rozrywce woda leci cienkim strumyczkiem.
Ale zmywanie z nią zawiera elementy akrobacji. Kociej i ludzkiej
jaaana pisze:Szuka w odpływie, gdzie ta woda uciekła![]()
Ale co mnie rozśmiesza nieodmiennie, to gdy nalewam do czegoś wodę, a ona patrzy najpierw na lecącą wodę, a potem zagląda pod spód naczynia - dlaczego nic nie kapie dalej, co się dzieje z tą wodą?
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 27 gości