Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Podnoszę cmentarniaczki. Byłam w środę, oczywiście głodne, nigdzie nic nie miały do jedzenia.

meggi 2 pisze:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/wolskw][img]http://tnij.org/wolskb[/img][/url]

Meggi , ale przeciez ten banerek nie jest zgodny z prawda. Koty dokarmia tez regularnie Pani Ania... ?

Alysiu , ja banerka nie robiłam sama
tylko podałam link do wątku z prosbą o banerek.
Według relacji mziel52, pani Ania od dłuzszego czasu z powodu choroby nie chodziła na cmentarz.

Dziękuje za wpłate Kotydwa12 na jedzonko dla wolszczaków :1luvu:

Pieniązki bardzo potrzebne, bo juz się skonczyło suche jedzonko dla kotów.

Pani Wiesia bardzo chora , kot na cmentarzu pogryzł prawa reke.
Ręka w okropnym stanie , cała dłoń poszarpana pani Wiesia juz 2 tydzien codziennie jezdzi
na opatrunki do chirurga.

meggi 2 pisze:Dziękuje za wpłate Kotydwa12 na jedzonko dla wolszczaków
Pieniązki bardzo potrzebne, bo juz się skonczyło suche jedzonko dla kotów.

Pani Wiesia bardzo chora , kot na cmentarzu pogryzł prawa reke.
Ręka w okropnym stanie , cała dłoń poszarpana pani Wiesia juz 2 tydzien codziennie jezdzi
na opatrunki do chirurga.

Pozdrowienia dla Pani Wiesi i powrotu do zdrowia.
Czy wiadomo juz , jak sie czuje druga karmicielka na cm. Wolskim? Pani Ania miala tez klopoty ze zdrowiem. Mam nadzieje, ze juz wszystko dobrze.
Dla obu Pan: Wiesi i Ani :1luvu:

Dzisiaj proszono o pozdrowienia od Fundacji dla dwoch Pan karmicielek, co tez niniejszym czynie.

Alysiu , podziękuj osobom z Fundacji za pozdrowienia
przekaże pani Wiesi

zaznaczam

Byłam dziś u cmentarniaków. Przy holenderskich domkach było na tacce trochę jakiegoś surowego nadpsutego jedzenia, najwyraźniej p.Ania karmiła w poniedziałek. Pojawiła się tylko bura mamusia moich dwóch siostrzyczek. Ale gdzie indziej w żadnym miejscu koty już nic nie miały. Dostały kilo surowej wątróbki z drobiu, 1,5 kg suchej karmy Whiskas, pół litra mleka i puszkę. Witano mnie wszędzie, zjadano chętnie, koty źle nie wyglądają, ale koło grobu p. Kozdrowicza jest jeden bury z białym kocur, dorosły, straszny szkieletor. Pomimo że położyłam w kilku miejscach jedzenie, nie jadł, tylko ruszył za mną. Okazało się, że chce osobno i kiedy na ścieżce większej alejki wyłożyłam żarełko, to zabrał się do niego i już dalej nie szedł. To dziki kot moim zdaniem, bo nie pcha się bezpośrednio do człowieka, trzyma dystans, choć przy karmieniu dał się dotknąć. Ciekawe, czemu taki chudy, czy pozostałe go nie dopuszczają? Wątpię, bo wracając potem przez tę alejkę widziałam, że sporo jedzenia jeszcze zostało w krzakach, a już nikogo nie było. Na chorego też nie wyglądał. Następnym razem spróbuję go odrobaczyć, bo przed zimą musi nabrać ciała. Ktokolwiek by tam zaglądał, proszę, zwracajcie na niego uwagę, niech się dobrze najada.

komu można na te kotki wpłacić na karmę?

meggi 2 prowadzi buchalterię

Dzięki za zainteresowanie. :1luvu:

Smarti, dzięki za chęć zasilenia funduszu, cmentarniaczki bardzo tego potrzebują

smarti pisze:komu można na te kotki wpłacić na karmę?

smarti dzięki za chęc pomocy, wysyłam pw .

Dla przypomnienia co pani Wiesi robi dla kotów cmentarnych;

Cytuj:

Pani Wiesia wychodząc w obchód 3 razy w tygodniu na karmienie kociej biedy na cmentarz zabiera ze sobą:
- 12 puszek
- 2,5 kg suchego jedzenia
- 2 litry przegotowanego mleka
- 2 litry wody
- ok. 2,5 kg nerek
to wszystko nieraz nie starczy na obdzielnie 30 kotów na cmentarzu, 8 kotów na ul. Pustola , ok 10 kotów przy ul. Sowinskiego pod schodami.

To wszystko ledwo ciągnie wózkiem około 1km w jedną strone i z powrotem.
Zeby dojechac autobusem na cmentarz musi się przesiadac, z takiej formy nie korzysta bo nie ma siły wciągac wózka do środków komunikacji miejskiej.

W domu ma 11 kotów do wykarmienia i leczenia i 1 pod blokiem.
Pani Wiesia to 80-letnia rencistka , poruszająca sie o kuli
bardzo schorowana osoba . Pomimo swojego wieku i chorób
we wtorki, czwartki i soboty podąża kilometry do podopiecznych.

pani Wiesia jest wspaniałą osobą :1luvu:

A ja obiecuję, że zrobię przelew jutro, a najpóźniej pojutrze :oops:

Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kto przegląda forum