Moje tymczasy. Szorstek, Mryś, Olka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 24, 2010 20:04 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Ojej, dziękuję Korciaczki, jest śliczny ! :1luvu:

Dziczka jest już gotowa do adopcji, odrobaczymy ją tylko i może iść do domku. Jest jeszcze płochliwa, ale jak ktoś będzie wytrwały, to na pewno ją oswoi, jej starsza siostra siedziała u swojej Pańci na kolanach już po 1,5 miesiąca !

Nie mogę pogodzić się ze śmiercią malucha... :cry: Mama była jeszcze dzisiaj w lecznicy, i wet powiedział że to mogło być od robaków, bo wczoraj weterynarze macali po brzuszku i było bardzo źle... :cry:
Maluszku, przepraszam że nie mogłam Ci pomóc... :cry: Mam nadzieję że tam będzie Ci lepiej... :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 24, 2010 20:23 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Pomoglas mu przeciez, w troszke inny sposob. Dzieki Tobie zaznał poczucia bezpieczenstwa, domu, pieszczot, ciepla... Nie odszedl gdzies w piwnicy albo kto wie gdzie jeszcze... Smutno, ze jego szczescie trwalo tak krotko, ale jednak go zaznal i to dzieki Tobie.

Landrynku, smutno, ze juz Cie nie ma z Nami, bardzo smutno :(
[*]
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Śro sie 25, 2010 19:01 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Caragh dziękuję :(
I tak czuję że nie zrobiłam wszystkiego co mogłam :cry:

Dzisiaj dzwoniła znajoma że ze wsi jest do zabrania 2 miesięczny bury kotek + 4, 2-tygodniowe maluszki z mamusią, i kilkanaście od pewnej Pani....
Oprócz tego mam do zabrania ze wsi spod Łodzi 8 półdzikich maluszków które nie wiadomo jak znalazły się na podwórku pewnej Pani która chce je otruć i 3 (chyba) kociaki które jeszcze nie jedzą same... Pomocy :cry:

Czyli ok. 20 maluszków, nie liczę jeszcze kilkunastu z Łodzi, których nie mam gdzie zabrać... :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 25, 2010 23:41 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Landrynku, cukiereczku... [']

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw sie 26, 2010 22:15 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

nika28 pisze:Oprócz tego mam do zabrania ze wsi spod Łodzi 8 półdzikich maluszków które nie wiadomo jak znalazły się na podwórku pewnej Pani która chce je otruć


Dzisiaj byłam u tej Pani.
Starsza Pani powiedziała że nie złapie żednego kota (chociaż dzisiaj przywiozłyśmy kosz na kociaki i powiedziałyśmy że je zabierzemy, a kociaki podchodzą tylko do niej), nie chce też ich karmić, powiedziała że w lodówce jej od kociego jedzenie śmierdzi :roll:.
Nie widziałam żadnego kota, chociaż Pani twierdziła że kociaki siedzą w komórce. Weszłam tam, szukałam i nie ma.
Nie mam pomysłu jak tu pomóc, bo Pani nie zrobi NIC sama, wszystko mamy zrobić my, bo od tego jesteśmy :roll: Jaaaaaaasne :roll: Nie mam czasu stać na podwórku z klatką łapką gdzie nie ma kotów :roll: A do pani nic nie dociera.

Dziczunia dzisiaj sama do mnie podchodziła, głaskała się, miziała. O, właśnie siedzi na podłodze koło mnie i się patrzy :)
Chyba znowu chce się głaskać :)

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 26, 2010 22:18 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Witam wszystkich! Dostałam link do tego wątku, więc jestem. Właśnie przeczytałam wszystkie posty. Nika jesteś niesamowita, podziwiam Twoje zaangażowanie w pomoc zwierzakom. Robisz naprawdę coś wielkiego. Można powiedzieć że robisz kawał dobrej roboty. Ostatnie posty bardzo mnie zasmuciły, łzy same płynęły. To zawsze jest przykre kiedy odchodzi ktoś kogo się kocha bez względu na to czy jest to człowiek czy zwierzak. Z tego co przeczytałam dałaś mu coś bardzo ważnego -MIŁOŚĆ. Jestem pewna że był Ci za to ogromnie wdzięczny. Nie masz powodu się obwiniać o cokolwiek, zrobiłas wszystko żeby żył, ale widać taki miał być jego los. Odchodził wiedząc że go kochasz!
Obiecuje też że od teraz będę zaglądała na ten wątek, aby śledzić losy zwierzaków które stają na Twojej drodze, a jeśli będę w stanie jakoś pomoc napewno to zrobię.
Landrynku ciesz się teraz tym innym życiem za TM [*]
Bazarek dla Vita do 05.06 godz 20

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=162515

Iljova

Avatar użytkownika
 
Posty: 1244
Od: Śro lip 21, 2010 19:14
Lokalizacja: Bydgoszcz (Chorzów)

Post » Czw sie 26, 2010 22:18 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

:roll: Coz za kobita :roll:

Dziczunia juz za niedlugo dziczunia nie bedzie :lol: 8) :ok: :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw sie 26, 2010 22:21 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Caragh pisze:Dziczunia juz za niedlugo dziczunia nie bedzie :lol: 8) :ok: :ok: :ok: :ok:


No własnie, trzeba jej wymyślić jakieś imię... tylko mi do niej żadne nie pasuje... 8)

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 26, 2010 23:00 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pt sie 27, 2010 21:57 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Co słychać u kociaków? Spokojnej nocy.
Bazarek dla Vita do 05.06 godz 20

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=162515

Iljova

Avatar użytkownika
 
Posty: 1244
Od: Śro lip 21, 2010 19:14
Lokalizacja: Bydgoszcz (Chorzów)

Post » Pt sie 27, 2010 22:00 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Może Laura? albo Cynthia, Emma...?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt sie 27, 2010 22:47 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Iljova pisze:Co słychać u kociaków? Spokojnej nocy.


Witamy nową ciocię na wątku :1luvu:

Dziczka nadal płochliwa i boi się gwałtowniejszych ruchów, ale dzisiaj sama do mnie podeszła, miziała się, miziała i nie mogła przestać dosłownie. Wzięłam ja nawet na ręce pierwszy raz i nawet nie protestowała, była tylko trochę bardziej przestraszona.
Przy okazji zobaczyłam że ma pchełki, w najbliższym czasie pojedziemy do weta żeby dał coś na to cholerstwo.
Cameo, chyba będzie Emma, bo to imię kojarzy mi się z grubaskiem (nie wiem czemu), więc niech będzie Emma :D


Obrazek

Obrazek

Obrazek

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 27, 2010 22:51 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Śliczna, słodziutka koteczka :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 27, 2010 22:56 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

No to gratuluje pieknotce slicznego imionka :ok: No to Emma, oswajac sie i zmykac do domku :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob sie 28, 2010 5:11 Re: Moje tymczasy. Landrynek [*]

Śliczna jest :-) i ma już imię to fajnie. Zwierzaki tak już mają jeśli ich wcześniejszy kontakt z człowiekiem opierał się na złym traktowaniu zwierzaka to kiedy trafiają do najbardziej kochającego domu są nieufne i przerażone, ale wystarczy okazać cierpliwość i kiedy przekona się, że tutaj nie będzie tak jak kiedyś zaczynają przychodzić, pozwalają się dotknąć. Wtedy dociera do takich zwierzaków info "nie wszyscy ludzie są źli". Emma trafiła teraz na Ciebie i przekonuje się że Ty należysz do dobrych ludzi, kiedy spróbowała raz to przyjdzie następny i kolejny... Bo teraz już wie że taki dotyk jest przyjemny delikatny. Polubi to że ani się obejrzysz a będzie się domagała miziania i wzięcia czasami na ręce. Ona już wie że z Tobą będzie dobrze w życiu.
Ja dziękuję Ci w imieniu zwierzaków za to co dla nich robisz.
Bazarek dla Vita do 05.06 godz 20

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=162515

Iljova

Avatar użytkownika
 
Posty: 1244
Od: Śro lip 21, 2010 19:14
Lokalizacja: Bydgoszcz (Chorzów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości