Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro sie 25, 2010 17:41 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Ja też jestem za zastosowaniem olejku z dziurawca. Zastosowałam go na sobie, na ropiejącej ranie po oparzeniu dosłownie po kilku posmarowaniach było widać efekty, ropa musi mieć ujście jak mówiła Amika6, a olejek nie dopuszcza do wykształcenia strupów. Spróbować można - jest to lek naturalny i na pewno nie zaszkodzi :!: :!: :!:
Poprawa zdrowia koteczki ucieszy nas wszystkich :arrow: w końcu wiele osób śledzi jej losy od początku i chciałoby usłyszeć dobre wieści. :mrgreen:

pohof a może daj wetowi linki do wątków o olejku z dziurawca, może on bidulek nie wie jaki wspaniały lek mu wciskamy prawie na chama :lol: i broni się przed "ciemnotą nieuków" :evil:

kciuki za zdrowie koteczki i adopcję dwóch pozostałych dzieciaczków :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro sie 25, 2010 17:58 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

isabell36 pisze:Ja też jestem za zastosowaniem olejku z dziurawca. Zastosowałam go na sobie, na ropiejącej ranie po oparzeniu dosłownie po kilku posmarowaniach było widać efekty, ropa musi mieć ujście jak mówiła Amika6, a olejek nie dopuszcza do wykształcenia strupów. Spróbować można - jest to lek naturalny i na pewno nie zaszkodzi :!: :!: :!:
Poprawa zdrowia koteczki ucieszy nas wszystkich :arrow: w końcu wiele osób śledzi jej losy od początku i chciałoby usłyszeć dobre wieści. :mrgreen:

pohof a może daj wetowi linki do wątków o olejku z dziurawca, może on bidulek nie wie jaki wspaniały lek mu wciskamy prawie na chama :lol: i broni się przed "ciemnotą nieuków" :evil:

kciuki za zdrowie koteczki i adopcję dwóch pozostałych dzieciaczków :ok:


Czy ten olejek nakładać na te strupy?
Bo ta rana to jeden wielki strup!!
A jak zabrudzi sobie oczko?Nie mam doświadczenia w leczeniu zwierząt choć o olejku wiem.
Ile razy dziennie? jak długo?

polhof

 
Posty: 61
Od: Pt lip 30, 2010 20:59

Post » Śro sie 25, 2010 18:01 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

isabell36 pisze:Ja też jestem za zastosowaniem olejku z dziurawca. Zastosowałam go na sobie, na ropiejącej ranie po oparzeniu dosłownie po kilku posmarowaniach było widać efekty, ropa musi mieć ujście jak mówiła Amika6, a olejek nie dopuszcza do wykształcenia strupów. Spróbować można - jest to lek naturalny i na pewno nie zaszkodzi :!: :!: :!:
Poprawa zdrowia koteczki ucieszy nas wszystkich :arrow: w końcu wiele osób śledzi jej losy od początku i chciałoby usłyszeć dobre wieści. :mrgreen:

pohof a może daj wetowi linki do wątków o olejku z dziurawca, może on bidulek nie wie jaki wspaniały lek mu wciskamy prawie na chama :lol: i broni się przed "ciemnotą nieuków" :evil:

kciuki za zdrowie koteczki i adopcję dwóch pozostałych dzieciaczków :ok:

isabell36, raczej czarno to widzę :(
Z wcześniejszych informacji wynika, że polhof jest lekarzem, więc jeśli Jej nie można przkonać do olejku to weta tym bardziej.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sie 25, 2010 18:21 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

polhof pisze:Czy ten olejek nakładać na te strupy?
Bo ta rana to jeden wielki strup!!
A jak zabrudzi sobie oczko?Nie mam doświadczenia w leczeniu zwierząt choć o olejku wiem.
Ile razy dziennie? jak długo?

Parę stron wcześniej o tym pisałam
Amika6 pisze: Smarować trzeba już teraz, najlepiej nie dopuścić do powstawania tych twardych strupów. Pod nimi może zbierać się ropa, poza tym olejek działa na żywą tkankę, więc jeśli będą strupy należy je odmaczać i delikatnie po kawałku usuwać.
Miejsca sączące (z ropą) należy najpierw przemyć wodą przegotowaną lub słabym roztworem rivanolu i dopiero smarować.
Duże znaczenie ma pilnowanie by rana była stale leciutko natłuszczona.
Uważaj na okolice oka, nie znam rekcji na oczy (a tym bardziej takie jak ma Mazurka) więc lepiej zachwać ostrożność.

Ja smaruję palcem, bo tak jest najłatwiej wyczuć czy dokładnie i nie za dużo go daję na ranę. Jeśli rana będzie zbyt tłusta, to kotka będzie próbowała to zmyć albo o coś zetrzeć (to taka naturalna reakcja kota, jak na zmoczenie futerka wodą).
Jeśli kotka tylko będzie myła się łapką i nie używała pazurów do drapania rany, to ja nie zakładałabym jej kołnierza, a co najwyżej częściej sprawdzała czy nie trzeba już znowu posmarować.

I od razu uprzedzam pytanie. Zlizywanie olejku z całą pewnością jej nie zaszkodzi, bo olej z dzurawca stosuje się i zewnętrznie i wewnętrznie.
(Leczy nieżyty żołądka i jelit, stosowany jest w leczeniu niektórych schorzeń wątroby i dróg żólciowych, wspomaga leczenie dziąseł i gardła. Właściwości bakteriobójcze związków czynnych z dziurawca są dość silne, niszczą one bakterie Gram dodatnie, takie jak paciorkowce i gronkowce).


Czyli smarować nie za dużą ilością, ale często.
Gdzie tylko się da usuwać te strupy (w szczególności w miejscach gdzie sączy się ropa). Okłady z letniej przegotowanej wody zmiękczą strupy i ułatwią ich usuwanie. Na pewno nie da się tego zrobić za jednym podejściem, ale stopniowo (na raty) na pewno tak.
Puki co omijać okolice oka, bo chociaż olejek nie powinien mu zaszkodzić to sam fakt, że to tłusty specyfik może stresować kotkę.

A jak długo smarować? ... aż do całkowitego zaleczenia rany czyli do powstania zdrowego naskórka.

A tak w ogóle to zasady postępowania z ranami u kotów nie różnią się od zasad postępowania z ranami u ludzi.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sie 25, 2010 22:16 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

to ten olejek faktycznie musi być dobry... :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 25, 2010 22:22 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

polhof - jest na forum mnóstwo kotów które miały paskudne rany i właśnie były smarowane olejkiem - to działa! Poszukaj, poczytaj, zapytaj Amike komu wysyłała olejek i jakie koty były leczone, obejrzyj zdjęcia. To są fakty.

A weta to bym prześwięciła ale ja jestem w ogóle "wymagający" klient (żeby nie napisać wredny ;) ) i jak nie widzę efektu to albo mi gość udowodni że leczenie jest dobre - i jego w tym głowa żeby mnie przekonał albo mówię do widzenia.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 26, 2010 7:53 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Gibutkowa pisze:polhof - jest na forum mnóstwo kotów które miały paskudne rany i właśnie były smarowane olejkiem - to działa! Poszukaj, poczytaj, zapytaj Amike komu wysyłała olejek i jakie koty były leczone, obejrzyj zdjęcia. To są fakty.


Gibutkowa, pisałam o nich na 19-tej stronie, a na poprzedniej przypomniałam linka do tego postu (nawet linki do niektórych wątków tam podałam).
Poza tym tu na wątku o własnych doświadczeniach napisały Zuzia96, Legnica i Bungo.


Zresztą, to już nie chodzi o to czym tę ranę leczyć, a o to by ją naprawdę leczyć.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sie 26, 2010 8:10 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Chwilę mnie nie było i już się zrobiło nerwowo :( Niepotrzebnie, bo przecież wszystkim zależy na zdrowiu koteczki.
Amiko6, niepotrzebnie się unosisz, olejek na pewno będzie używany. Szkopuł w tym, że według wszystkich wetów z jakimi się konsultowaliśmy, rana powinna być nawilżana, ale póki co nie natłuszczana. Ropa, której jest sporo powinna wyciekać, a tłuszcz jak wiadomo ma inną gęstość i właściwości hydrofilowe i hydrofobowe (chyba niczego nie pokręciłam :oops: ) niż woda, która jest swoją konsystencją bardziej zbliżona do ropy, bo w końcu stanowi jej sporą część. Dlatego zaraz po zmianie leku (chyba od dziś będzie inny antybiotyk) kicia będzie miała założony opatrunek hydrożelowy, o czym pisałam parę dni temu.
Za około tygodnia okaże się jak rana (pamiętajcie, że koszmarnie głęboka i bolesna) reaguje na ten opatrunek. Jak nie da rady, nic się nie poprawi, to wypinamy się na wetów od razu startujemy z olejkiem :ok:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw sie 26, 2010 8:19 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Kinya pisze:Amiko6, niepotrzebnie się unosisz, olejek na pewno będzie używany.

Kinya bardzo przepraszam, ale w którym momencie się uniosłam 8O .

Z wypowiedzi polhof wynika, że zewnetrznie rana nie jest niczym leczona, tylko ma się sama oczyścić. Bardzo mnie to zdziwiło i tylko dlatego odezwałam się na wątku.

A teraz już znikam "by nie robić nerwowej atmosfery"
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sie 26, 2010 8:24 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Liczy się efekt końcowy i poprawa zdrowia kotki . Trzymam kciuki za przemyślane działania,żeby nie było jak w tym przysłowiu " Gdzie kucharek sześć ...." :wink:
może bardziej pasuje na wątek kulinarny,ale co tam.... :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 26, 2010 20:19 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

vega29 pisze:
ewan pisze:Paczuczka z rzeczami na bazarek poszła priorytetem pewnie pojutrze będzie. Przeraziło mnie, że ta bieda nie jest leczona w żaden sposób 8O Chyba trzeba zmienic weta jak radzą dziewczyny i zacząc działać bo do zakażenia jeden krok :!: Tak mi jej żal jest taka słodka bidulka i z pewnością cierpi to przecież wielka, ropiejąca rana :!:

To ja w takim razie nic na piątek nie planuję :mrgreen:

Paczuszka doszła już dzisiaj :D Ewan, rzeczy są rewelacyjne!!! Aż się sama zastanawiam, czy nie przejąć 1/3 zawartości :mrgreen: , za stosownym datkiem na konto Elpisu, oczywiście 8) Bazarek postaram się wystawić jutro - dziś męczyłam odzież niemowlęcą po moich szkrabach.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6513
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw sie 26, 2010 20:24 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

:ok: :ok: :ok: za kicię!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 26, 2010 20:58 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Dziewczyny spokojnie, pozwólmy działać oiekunkom. Na odległoścć nikt nie wyleczy kici, choć porady owszem zawsze wskazane ale w spokojnym tonie :D Vega29 cieszę się, że przesyłeczka doszła i mam nadzieję, że parę groszy z tych rzeczy "wyciśniesz" na leczenie bieduli. Jak będzie potrzeba to coś jeszcze ze sklepu wyniosę (w końcu jest mój własny :wink: ) głaski dla Mazurki - będzie dobrze.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 27, 2010 8:33 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

vega29 pisze:
vega29 pisze:
ewan pisze:Paczuczka z rzeczami na bazarek poszła priorytetem pewnie pojutrze będzie. Przeraziło mnie, że ta bieda nie jest leczona w żaden sposób 8O Chyba trzeba zmienic weta jak radzą dziewczyny i zacząc działać bo do zakażenia jeden krok :!: Tak mi jej żal jest taka słodka bidulka i z pewnością cierpi to przecież wielka, ropiejąca rana :!:

To ja w takim razie nic na piątek nie planuję :mrgreen:

Paczuszka doszła już dzisiaj :D Ewan, rzeczy są rewelacyjne!!! Aż się sama zastanawiam, czy nie przejąć 1/3 zawartości :mrgreen: , za stosownym datkiem na konto Elpisu, oczywiście 8) Bazarek postaram się wystawić jutro - dziś męczyłam odzież niemowlęcą po moich szkrabach.


Masz pozwolenie, w ramach podziękowania za aktywne działanie na rzecz pomocy Mazurce :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt sie 27, 2010 11:36 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Dołączam po przeczytaniu całego wątku z życzeniami zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla Kocinki :ok:
Wygłaskajcie Stworka ode mnie :kotek:
Obrazek

Kot też człowiek

Mishila

 
Posty: 290
Od: Śro kwi 14, 2010 16:50
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości