Do ZAMKNIĘCIA!

[Malk]

lol
współczuję kontaktu z pchłami...
ja taką akcję robię po każdorazowym powrocie z podróży PKP

O! Można złapać w pociągu? Jeszcze mi się nie przytrafiło, na szczęście.
Ale teraz mam obrączki ukaszeń - kilkadziesiąt swędzących bąbli. No, koci lajf...

...

nie, nie złapałam nigdy pcheł w PKP. Po prostu tak mnie brzydzi, że piorę wszystko, co miało kontakt bezpośredni z PKP

[VVu]

Niedługo finiszują KOTERYJNE bazarki Jany:

KOTERIA - figurki kotów! Na kastracje kotów miejskich cz.1
KOTERIA - figurki kotów! Na kastracje kotów miejskich cz.2

A ja zapraszam na, może odrobinę przewrotny , ko(t)miks turystyczny:

[Erin]

Rewelacja!
Szczególnie jak się wie, kto do Krakowa zjeżdża w UK
Widziałam kilka lat temu te "występy"

[VVu]

nie, nie złapałam nigdy pcheł w PKP. Po prostu tak mnie brzydzi, że piorę wszystko, co miało kontakt bezpośredni z PKP

Malk, to poczytaj autocytat (z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=116151):

Wczoraj znowu - z Iwoną i Janą - się zasadzaliśmy. I znowu bez skutku - ani kotki, ani kociaka nawet nie widzieliśmy.
Kotka przeniosła kociaka do innej piwnicy. Ale tam jej nie znaleźliśmy. Po bezskutecznym przejrzeniu kilkudziesięciu piwnic postanowiłem, że zajrzymy do tej piwnicy, gdzie koty były poprzednio. Gdy się zbliżyliśmy, już zza rogu korytarza usłyszeliśmy szmer. Aha! Podchodzę bliżej - szmer narasta. Gdy podszedłem do samej piwnicy - jakby morze zaszumiało! Na progu piwnicy leżały kawałki folii aluminiowej i po niej skakały setki pcheł - wyczuwały nas z kilku metrów!! I tak się cieszyły, tak skakały z radości, że robiły niezły hałas. Zgroza .

Pozostając w piwnicznym temacie zapraszam na nowy ko(t)miks:


I przypominam o bazarku Jany - w KOTERII bywają głównie piwniczaki!

KOTERIA - figurki kotów! Na kastracje kotów miejskich cz.1
KOTERIA - figurki kotów! Na kastracje kotów miejskich cz.2

[ewung]

Świetny komiks piwniczny - to dawanie można różnie rozumieć

[VVu]

Świetny komiks piwniczny - to dawanie można różnie rozumieć

To nie było zamierzone! Za bardzo się starałem odwrócić jeden stereotyp i niechcący popadłem w inny, cokolwiek wulgarny.

Dla równowagi zrobiłem szybko drugą wersję :


A przy okazji przypomnę inny KOTERYJNY wątek: Oswojone koty w KOTERII. Szukamy DS!!! Pełno tam piwniczaków szukających domków!

[Jana]

Ruda kotka? To rzadkość

[Willow_]

VVu ... jakiś Ty poprawny politycznie

[Jana]

A wystarczyłoby tę 'dającą' kotkę wykastrować, co nie?

[Aleba]

Ruda kotka? To rzadkość

Albo homokot

[VVu]

Rewelacja!
Szczególnie jak się wie, kto do Krakowa zjeżdża w UK
Widziałam kilka lat temu te "występy"

Erin, ale Białystok też rośnie na turystyczną potęgę. Znajomi mojej cioci - z Łotwy - przyjeżdżają do Białego na zakupy. Ale oni akurat są chyba grzeczni

VVu ... jakiś Ty poprawny politycznie

Staram się, staram. Z taką nadzieją, że dzisiejsze starania przekształcą się kiedyś w naturalne odruchy .
PS
Willow_, masz świetne ikonki!

[Willow_]

Willow_, masz świetne ikonki!

edit: zacieram ślady

[VVu]

Dziś ko(t)miksy będą się kręcić wokół medycyny .
Oto pierwsza próbka:


I przypominam, że bazarki Jany na KOTERIĘ ciągle trwają:

KOTERIA - figurki kotów! Na kastracje kotów miejskich cz.1
KOTERIA - figurki kotów! Na kastracje kotów miejskich cz.2

[ewaw]

Dobre

[VVu]

Dobre

Dziękuję, ewaw!

Pozostajemy (choć dość daleko) w kręgu kociej medycyny.
Pewnie Wam też, ale mi czasem przykro jest, że koty nie rozumieją, że pewne nieprzyjemne zabiegi, których doświadczają, są dla ich dobra. Na szczęście koty na ogół wybaczają swoim dużym. Weterynarzom pewnie nigdy...


A uwadze tych, którzy tu zajrzą, polecam los naszej byłej tymczaski Zizou. Po trzech latach wraca z adopcji!
Zaczęła się bać innych kotów w dotychczasowym DS, a gdyby wróciła do nas, miałaby tych innych kotów o wiele więcej!!
Tu jest jej wątek: Zyzanka boi się innych kotów... PILNIE DS lub DT!!!