Kitka, Cyryl i devonki - cz. 9; Halloween ;)

[anulka111]

Kocham kosmitki Pieknie wygladaja wspolnie na krzesle i te oczyska przygladajace sie czujnie ,czy z sasiadka takze rozmawialy?

[FluszakPluszak]

Super razem wyglądają, i jakie fajne zielone tło dostały
Czyżby nowa kuchnia była zielona ?

[Kicorek]

To stare krzesło z zielonego pokoju, to niewygodne
Niestety w kuchni mebli nadal nie ma, tylko ściany zostały pomalowane na kolor "egipska bawełna"


Kosmitki z sąsiadką nie rozmawiały, gapiły się tylko

[sisay]

Hehe, u mnie jest odwrotnie, sąsiedzi się gapią na kosmitkę

Mieszkam na parterze. Pod moim balkonem blokowe emerytki robią sobie różne grządki z kwiatami i czasem po kilka godzin tam spędzają. Jedna pani zamiast grzebać w ziemi, tylko się szczerzy do moich kotów i do mnie też

A kiedyś mój syn woła: Mama, pod naszym oknem stoją dwie panie i patrzą się na Iskierkę i coś o niej mówią

[Kicorek]

Devony to dziwne koty, nie da się ukryć


Wyniki moczu Kitki nieco się pogorszyły
Dzwoniłam wczoraj do weta prowadzącego, ma dostać kilka zastrzyków, jakiś antybiotyk. Mówił dokładnie, ale oczywiście nie zapamiętałam. Dziś idziemy na pierwsze kłucie.
Z dwojga złego lepsze zastrzyki niż kroplówki. Kroplówki już przerabialiśmy.
Kolejne łapanie sików za dwa tygodnie. Zostanę zawodowym łapaczem kocich sików

Hrabina na szczęście w dobrym humorze. Wczoraj prześladowała Almę na wersalce i ją tłukła łapą
Alma też pacała łapą Kitkę, ale to kudłata była napastnikiem

[anulka111]

Kciuki za to by wyniki poprawily sie

Brawo za umiejetne lapanie sikow Kosmici sa niesamowici,bardzo bym chciala zobaczyc rozwoj kosmity od malego tak jak swoich kotow dlatego tez trzymam kciuki takze za widoczna rujke

[Marcepan]

To jesteśmy tak jakby trochę rodziną, nie?

a my, Kicorku, to jesteśmy tak konkretnie nieomal rodziną, prawda?
więc nadrabiam zaległości, czytam od końca, czyli od części dziewiątej.
dech mi zapierają Twoje zdjęcia.
ryby - cudo.
popatrz dobrze, proszę, czy Ci się jakaś Dima z Łodzi nie uchowała

[Kicorek]

No jesteśmy
Nasze kotki są spokrewnione, a Alma dodatkowo jest przyrodnią siostrą Ludzia
Zdjęcia się jakieś na pewno uchowały, chcesz na maila w stanie surowym? Ja tylko parę wybranych do albumu z wystawy wrzuciłam


Dziś przed pracą zawiozłam Kitkę na drugie kłucie. Na stole u weta chciała odepchnąć łapą moją rękę i wtedy okazało się, że szpon na kciuku już odrósł. Trafiła w opuszek palca - krew się lała jak z wielkiej rany
Palec został zdezynfekowany, a kot w akcie zemsty też został ukłuty, dla odmiany igłą na strzykawce

Muszę zrobić przegląd pazurów kocich i ciachnąć, co odrosło

[ewkaa]

A jak się czuje puchata piękna Kiteczka?

[Kicorek]

Czuje się chyba nieźle. Dziś rano poganiała mnie mraukami, żebym michę dała
Początkowo nie rozumiałam, o co jej chodzi, dopiero jak postawiłam miski i się najadła, to się ode mnie odczepiła. I wtedy zajarzyłam

[ewkaa]

tak trzymaj Kiteczko

[anulka111]

Przylecialam zobaczyc ,czy u Kosmitow nie dziela fotkami

[Marcepan]

Przylecialam zobaczyc ,czy u Kosmitow nie dziela fotkami

rytmiczne skandowanie:
fotki
fotki
fotki

to pisałam ja, krewna. siódma woda po kisielu (i nie był to kisiel z wołowiny!)

[anulka111]

Marcepan madrze prawisz

[Kicorek]

No ładnie, anulka i krewnych przekabaciła. Teraż już w ogóle nie będę miała życia
Iza, chcesz Dimę ze Zgierza na maila? Wierciła się strasznie, więc sporo fotek wyrzuciłam, ale coś tam sie uchowało

Fotki będą. Jak wrócę z pracy, pojade na zastrzyk z Kitką, znów wrócę i się jakoś ogarnę

Wymodziłam sobie nowy podpis parę dni temu. I mam dylemat, czy go umieszczać, bo jest tam cała piątka, a Domingo nadal ma status tymczasowego
Ale z drugiej strony głupio go pomijać, bo przecież on też jest ważny i bardzo kochany