No widzisz Psiama, a ja wczesniej miałam damkę i nie chciałam z ramą (może dlatego, że większość rowerów, które widywałam, było z typowo męską ramą, prostopadle do siodełka i kierownicy). A potem, zmieniając rower, oglądałam damki i jakoś tak mi było pusto między nogami

A ten ma fajnie pochyloną, tak że mogę zeskoczyć i nie wisiec na tej rurze
Secret, ja też tak mam ostatnio. Przychodzę, karmię futra, jem coś i zlegam na kanapie. Chyba muszę wziąć kilka dni wolnego.