Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 20, 2010 9:23 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:Kiedy koty wchodzą u nas na stół obrywają ze spryskiwacza ( :twisted: ) - eeee tego, ze strumienia wody ze spryskiwacza znaczy się :lol: . Mówimy wtedy: "Szysz!" . Stąd pojawił się nowy czasownik: szyszać :mrgreen:
ja szyszam
ty szyszasz
on, ona, ono szysza
my szyszamy
wy szyszacie
oni szyszają
:mrgreen:
Najczęściej jednak używamy go w trybie rozkazującym: Szyszaj stąd! :twisted:

u mnie jest "psik", więc byłoby "Psikaj stąd" :mrgreen:

Rooda

 
Posty: 15854
Od: Pon sie 25, 2008 20:36

Post » Wto sie 24, 2010 6:40 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Dziś Kirunia znów domagała się pieszczot o 5 rano :twisted: . Fajnie :twisted: .
Miski były pełne. Właściwie ostatnio jak patrzę na moje stado łaącznie z Kalinką ( :lol: ) to non stop z nich kulam :ryk: . Rano Kirunia postanowiła jeść spagetti :roll: , wyciągała z lekka przeschnięte nitki z durszlaka :lol: . Nie wiem, może Kalinka za mocno ją gdzieś ścisnęła, czy cuś :twisted: .
Właściwie to Kira ma jeszcze instynkt samozachowawczy. Mia nie ma. Leży na podłodze i patrzy, jak Kalinka do niej pełznie, ale się nie ruszy. A przecież na paszczy Kalinki (z uśmiechem od ucha do ucha i TYM błyskiem w oczach) wymalowane są zamiary: złapać koka, złapać kotka, złapać kotka :mrgreen: . Dopełza do Mijki i chwyta... oczywiście za ogon...Mia wydaje z siebie ten żałosny miauk i sobie idzie. A Kalinka naprawdę wolno pełza. Nazwałam to stylem "korpusika mumii" :mrgreen: (wiecie, horror klasy jakiejśtam, mumia przepołowiona, jej korpusik próbuje dopaść gościa :twisted: :lol: ). Dwie rączki idą do przodu, a potem ciałko jest dociągane, no tam jeszcze sobie nózkami pomaga niezdarnie.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto sie 24, 2010 7:06 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MArciu :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Twoje skojarzenia :ryk: :ryk: :ryk: korpusik :ryk: :ryk: :ryk:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sie 24, 2010 7:07 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Biedna, zrezygnowana Mijeczka ...
A może chciałabyś coś małego, bardziej żywiołowego dla Kalinki? :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 24, 2010 7:08 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Heeeelo koteczki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sie 24, 2010 7:57 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Witam! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto sie 24, 2010 21:06 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

A dziewczynki pewnie już spią :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro sie 25, 2010 7:03 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Obrazek :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sie 25, 2010 10:14 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Kalinka pelza na zasadzie mimetyzmu - moze jej sie wydaje, ze jest kotem? 8) :lol:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro sie 25, 2010 10:19 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Chat pisze:Kalinka pelza na zasadzie mimetyzmu - moze jej sie wydaje, ze jest kotem? 8) :lol:


a to całkiem możliwe chyba? skoro Georg przez trzy lata "myślał", że jest człowiekiem bo innych kotów nie znał?...? ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 25, 2010 10:22 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Ona w ogole jest zapatrzona w swoje kocice, jak ktora sie gdzies pojawi w zasiegu jej wzroku, od razu jej sie gebula smieje :lol:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw sie 26, 2010 7:03 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Cześć Dziewczynki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw sie 26, 2010 7:16 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Heloł kobietki :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sie 26, 2010 9:38 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Doktor Marcia, proszona na chwilę do mojego wątku 8)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw sie 26, 2010 19:26 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Wszystko w porządeczku? :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 104 gości