Nikusiowo-Jeżynkowo. Asmi [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 11, 2010 16:42 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Dałam dwie kroplówki, pewnie niezbyt fachowo, z pomocą córki, dałam też zastrzyki - przeciwwymiotny i antybiotyk przez dwa dni. Nie je. Nie pije. Ale jest troszkę żywsza, nie leży nieruchomo. Może to dobry znak? Jutro pójdziemy znów do weta. Żeby z tego wyszła! Ona nie jest silnym kotem, a tak chciałabym, zeby z nami była jeszcze...
Paluszek
 

Post » Pt sie 13, 2010 21:25 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Miziaczek trochę lepiej :1luvu:
Paluszek
 

Post » Pt sie 13, 2010 21:31 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Kciuki na zapas na dwa tygodnie (bo wyjeżdżamy) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sie 14, 2010 20:18 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Pięknych wakacji!!!
Paluszek
 

Post » Śro sie 18, 2010 8:42 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

:ok: :ok: :ok:
mam nadzieję, że u Mizi już dobrze,
i z resztą stadka, łącznie z opiekunką też

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5067
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro sie 18, 2010 19:19 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Mizia dobrze, jutro idziemy na kontrolne badania krwi. Ponieważ poczuła sie lepiej i "odmówiła" kroplówek, dostaje codziennie strzykawkę wody, powoli do pyszczka. Chyba się przyzwyczaiła, łyka i nie protestuje. Chodzi o to, żeby nerki coś płukało, bo to jest kot, który w ogóle nie pije. Jak będą dobre wyniki, dam jej spokój. Zobaczymy. Dzięki za :ok:
Paluszek
 

Post » Śro sie 18, 2010 21:11 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

no to - :D kciuki za Mizię Obrazek
i za Kizię ObrazekNikusia ObrazekPuchasia Obrazek
i Paluszka ObrazekObrazekObrazek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5067
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto sie 24, 2010 19:49 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Kciuki się dziś bardzo przydały, byłyśmy na kontrolnym badaniu krwi. Mizia to bardzo grzeczniutki koteczek. Tylko jak z takiego kotka utoczyć dwie probóweczki? Ledwo kapało... Po wszystkim sama wskoczyła do transportera, jako najbezpieczniejszego miejsca w tym strasznym gabinecie... Zobaczymy, jakie wyniki, od tego też zależy, co z guzkami które się jej odnowiły na brzuszku. No a za jakiś czas trzeba utoczyć krew z Kizi. W końcu obie mają po 13 lat, czyli (wyczytałam w poczekalni) - 68 na ludzkie. Starsze Panie...

Z Nikusia nie toczymy, bo wygląda na okaz zdrowia i takoż się zachowuje. Siedzi niewiniątko w swoim fotelu, a jak tylko wyjdę z pokoju, to myszki latają pod sufit, tak bryka :lol:

A z Puchasia nie utoczymy, bo jest niełapliwy niestety. Puchaś jest już u nas trzy lata. Kiedy przyjechał, wiek szacowano na 8-10 lat. Czyli też ma około 11-13 lat. Też Senior. No i z okazji zbliżającej sie trzeciej rocznicy (w pierwszych dniach września) dostąpiłam dziś wielkiego zaszczytu - Puchaś pierwszy raz wlazł mi na kolana bezposrednio (do tej pory tylko, jak położyłam grubą poduszkę). I zasnął, nie mieszcząc się na kolanach i zsuwając się co chwilę :twisted:
Paluszek
 

Post » Czw sie 26, 2010 19:21 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Mizia już ma wyniki dobre. jednak Pani vet nie chce operować guzków. Obserwować na razie. Ja się nie napieram, bo Mizia może nie przetrzymać w tym wieku operacji.
Kizia-pobrana krew. Była bardzo grzeczna. Jutro wyniki. Pobranie raczej profilaktyczne, wygląda zdrowo.
Paluszek
 

Post » Czw sie 26, 2010 20:01 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

będzie dobrze.... :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5067
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sie 26, 2010 20:05 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

A jak z Kiziowym sikaniem? Nie leje już po kątach?

Ja jestem w rozpaczy. W mieszkaniu na każdym kroku śmierdzi jak z kociej kuwety i nijak nie da się tego wszystkiego wywabić :crying:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt sie 27, 2010 18:55 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

No więc jest nawet bardzo dobrze - z wynikami Kizi. Ona ma 13,5 roku, a wyniki krwi jak małolata. Najzdrowsza pod słońcem, aż vetka była zdziwiona.

Natomiast z sikaniem - no aż głupio mi powiedzieć, bo dotąd mam poczucie winy za oddanie Kizi na tydzień na wieś... Ale chyba coś do łepka dotarło, bo mniej sika. Raz nasikała w trakcie malowania na narzędzia malarskie, które złożyłam na podłodze w kuchni. Tam nie powinno ich być, więc w nocy dała mi znać sikaniem. A ja rano: przybliżyłam jej mordkę żeby powąchała, potem do transportera i wystawiłam za drzwi na wycieraczkę. Na 10 minut. I zasadniczo od tego czasu (kika dni) nie było żadnych sików. Może coś skumała? Bo równocześnie za siki w kuwecie chwalę.

Używamy też wciąż tej karmy Calm odstresowującej.

Wielbłądziu, ale u Ciebie to ja myślę że jest kwestia ilości kotów i niestabilności składu stada. Jestem absolutnie pewna, że jakby dziś przybył nowy, nawet najsympatyczniejszy, kot, Kizia natychmiast by zaczęła obficie lać. Będziesz stale DT? Czy myślałaś o ustabilizowaniu stada (i nie tylko stada, czego Ci życzę :D ) ?
Paluszek
 

Post » Sob sie 28, 2010 18:58 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Witam po wakacjach i cieszę z dobrych wieści :) Oby tak dalej, dużo zdrówka i siki tam gdzie trzeba :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sie 28, 2010 19:38 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Paluszek pisze:Wielbłądziu, ale u Ciebie to ja myślę że jest kwestia ilości kotów i niestabilności składu stada. Jestem absolutnie pewna, że jakby dziś przybył nowy, nawet najsympatyczniejszy, kot, Kizia natychmiast by zaczęła obficie lać. Będziesz stale DT? Czy myślałaś o ustabilizowaniu stada (i nie tylko stada, czego Ci życzę :D ) ?


Ależ oczywiście, wiem :oops:
Licho zaczęło szczać chyba jakoś po pojawieniu się na pokładzie 4. i 5. kota. Potem zaczęły przewijać się przez nasze M kolejne tymczasy, a z czasem i rezydentów zrobiło się jeszcze więcej... Wiem :oops: :oops: :oops:
Od zimy miałam dosyć długą, kilkumiesięczną przerwę w hotelowaniu obcych kotów. Licho lało jak zwykle, nie mógłby przecież pozwolić innym footrom ani na chwilę zapomnieć, kto tu rządzi :twisted: Ale od momentu, kiedy po tej długiej przerwie pojawił się u nas najpierw mały Malut, a teraz Pękośka, Tulia i Totka - kotffór przechodzi sam siebie :twisted: Codziennie mam nalane przynajmniej w 2-3 miejscach, a zdarza się, że i w czterech czy pięciu :roll:
Zamówiłam następnego Feliwaya i krople Bacha.

Wiem, że nie powinnam już tymczasować. Wiem. Ale jak słuchać i czytać z obojętnością o wszystkich tych kocich nieszczęściach...? Jak nauczyć się nie myśleć np. o tym, że młoda, domowa, śliczna i miła kotka zostanie nagle wypuszczona między bloki na obcym terenie :( , a inna, o ileś kilometrów stąd, umrze w schronisku z rozpaczy, sama w małej, brudnej i zimnej klatce :cry: ... ? Próbowałam, ale nie umiem. Odkąd sama odrobinę się wygrzebałam, znów znoszę (ew. pozwalam sobie znosić :wink: ) do domu kolejne przejściowe koty. Nie wiem, czy tego zaprzestanę i ewentualnie kiedy. Pewnie dopiero wtedy, kiedy w Polsce nie będzie już takiej kociej bezdomności i nieszczęścia. Czyli raczej nigdy :(
Innymi słowy: mam czego sama chcę :twisted: :twisted: :twisted:
Ostatnio edytowano Sob sie 28, 2010 21:03 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob sie 28, 2010 20:05 Re: Nikuś - i znów mamy wszystkich w domu!

Wielbłądzio pisze: Jak nauczyć się nie myśleć np. o tym, że młoda, domowa, śliczna i miła kotka zostanie nagle wypuszczona między bloki na obcym terenie :( :

No niestety jestem "współwinna" tej akcji, bo prawdziwym winnym jest synalek Starszej Pani, od której jest Pusia. Jak można sobie wychować potwora, który rzuca kamieniami w koty? A jednocześnie ma psy, o które dba? (przynajnmniej z mojej wizualnej oceny tych psów).
Naprawdę nie miałam co zrobić z Pusią :( A nad potrzebującymi kotami, z reguły nie litują się ludzie, którzy mają jednego - dwa koty. Oni mają AŻ DWA KOTY :strach: :strach: i cały worek wymówek, żeby nie wziąć tymczasa :? Dlatego tacy jak jak ja i Wielkbłądzio mamy nadmiar :(

Szkoda, że nie ma więcej Paluszków :( Gdyby było więcej Paluszków, to może moje GumkoMiśki i Burek znalazłyby Swoje Domy. Tak jak znalazł go Nikuś.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości