wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 24, 2010 12:42 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

"Tylko kto by wytrzymał z dwoma Władkami w domu"

ja bym sie z pewnością wyprowadził :D

Ryszard wygląda na bardziej zrównoważonego. Widząc pierwszy raz Laosia zachował bezpieczną odległość za drzwiami a nie ruszył na niego jak Wuadek niegdyś :D

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36


Post » Wto sie 24, 2010 19:29 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

Rety, jaka kruszyna 8O

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro sie 25, 2010 8:16 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

Kruszyna, ale moim zdaniem urósł przez te niecałe 3 dni 8) Umie już wspiąć się na sedes i na transporter, tylko patrzeć a będzie latał po wannie, zrzucał szampony i wspinał się po półce z kosmetykami :roll:

Chyba, że go wypuścimy. Poważnie się waham, czy tym razem nie zrobić wyjątku i nie wypuścić go bez testów. Jest tak mały, że chyba nie uda się z niego pobrać krwi, a martwię się, że jak tak siedzi przez większość czasu sam w łazience, to się nie socjalizuje ani z ludźmi, ani z kotami... I potem, jak przychodzimy, to z nudów gryzie nas w stopy i ręce, bawiąc się jakby nasze części ciała były małymi kotkami. A testy dla pewności zrobiłoby się później. No nie wiem.
A w ogóle to trochę żałuję, że nie wzięliśmy go z rodzeństwem.
Gdybym wcześniej wiedziała, że po pierwsze to takie maleństwo, a po drugie pozostałe dwa to kremusy, to może bym się namyśliła - na pewno kolejka by się po nie ustawiła ;)

Chyba zabiorę go dziś do weta, żeby mu obejrzał uszy. Jak przyjechał, to jakoś mocno się w nie drapał. Potem przestał, ale cały czas mam podejrzenia :)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 25, 2010 9:02 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

No to warto ... co do testów - teraz też nie biorę do domu/integruję kota bez testów, ale z drugiej strony myślę, że ryzyko, że krew się poleje przy takim maluchu jest znikoma. Swoją drogą, do testów paskowych wystarcza kropla krwi ze skaleczonego uszka - wiem, że z krwi są bardziej wiarygodne, ale lepszy rydz niż nic.
No a żeby Ci nie było smutno - właśnie piorę kołdrę, koc czeka w kolejce. Jak na 2 tygodnie, to bez dramatu :roll: , ze 2 siknięcia, z czego jedno chyba na cześć mego powrotu :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro sie 25, 2010 9:15 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

alix76 pisze:No a żeby Ci nie było smutno - właśnie piorę kołdrę, koc czeka w kolejce. Jak na 2 tygodnie, to bez dramatu :roll: , ze 2 siknięcia, z czego jedno chyba na cześć mego powrotu :twisted:


Moja kołdra właśnie się suszy. Po dwóch nocach przeciągania kołdry z TŻ przypomniałam sobie, że przecież mam wielki prostokątny śpiwór, idealny na kołdrę :roll: . Dziś wreszcie spałam wygodnie :D

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 25, 2010 9:34 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

seidhee pisze:
alix76 pisze:No a żeby Ci nie było smutno - właśnie piorę kołdrę, koc czeka w kolejce. Jak na 2 tygodnie, to bez dramatu :roll: , ze 2 siknięcia, z czego jedno chyba na cześć mego powrotu :twisted:


Moja kołdra właśnie się suszy. Po dwóch nocach przeciągania kołdry z TŻ przypomniałam sobie, że przecież mam wielki prostokątny śpiwór, idealny na kołdrę :roll: . Dziś wreszcie spałam wygodnie :D



ale Stefcia nie nasiurała w szmatki i wogule Stefcia domaga się wolności dla Rysia hyba

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 9:38 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

CatherineTheGreat pisze:ale Stefcia nie nasiurała w szmatki i wogule Stefcia domaga się wolności dla Rysia hyba


Ale jak Rysio wejdzie gdzieś w kącik i się zgubi to Kasia ze Stefcią przyjdzie i będą go szukać po domu :lol:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 25, 2010 9:51 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

seidhee pisze:
CatherineTheGreat pisze:ale Stefcia nie nasiurała w szmatki i wogule Stefcia domaga się wolności dla Rysia hyba


Ale jak Rysio wejdzie gdzieś w kącik i się zgubi to Kasia ze Stefcią przyjdzie i będą go szukać po domu :lol:



pżyjdzie Stefcia Stefcia pysznie szóka a Kasia ómie wołać Stefciu Stefciu i wftedy Stefcia muwi tótej

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 9:58 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

CatherineTheGreat pisze:pżyjdzie Stefcia Stefcia pysznie szóka a Kasia ómie wołać Stefciu Stefciu i wftedy Stefcia muwi tótej


U nas jest odwrotnie, ja czasem jak jestem sama w ciemnym pokoiku to robię się smutna i wtedy wołam Dużą a ona mówi Menaszko Menaszko tu jestem.
Menaszka

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 25, 2010 10:01 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

seidhee pisze:
CatherineTheGreat pisze:pżyjdzie Stefcia Stefcia pysznie szóka a Kasia ómie wołać Stefciu Stefciu i wftedy Stefcia muwi tótej


U nas jest odwrotnie, ja czasem jak jestem sama w ciemnym pokoiku to robię się smutna i wtedy wołam Dużą a ona mówi Menaszko Menaszko tu jestem.
Menaszka



oj to ładnie Stefcia się cieszy

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 10:02 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

A Rysiek ciągle piszczy pi pi pi zupełnie nie jak kot.
Menaszka zdegustowana

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sie 25, 2010 11:58 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

Rysiek piszczy piał, piał.. prawie jak kot a trochę jak kurczak :)
Może Menaszka by go przygarnęła, tak mu się przygląda... jemu by się przydała taka mama zastępcza do polizania...
i Lao-san do treningu :wink:

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro sie 25, 2010 12:03 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

mih pisze:Rysiek piszczy piał, piał.. prawie jak kot a trochę jak kurczak :)
Może Menaszka by go przygarnęła, tak mu się przygląda... jemu by się przydała taka mama zastępcza do polizania...
i Lao-san do treningu :wink:



a Stefcia widzi Rysia na rączkah jak on wyglanda jakby go sz pralki wyciągnęli czy Ryś był myty w pralcze lób miszeczczcce Stefcia pyta ciekawa

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 12:06 Re: wątek Lao i Malagi. MiniAgent Rysiek w łazience

był chłodzony w drodze :) tzn. wodą lekko moczony w transporterku, bo gorąc był..

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 12 gości