KociŻłobek u Seji. Jumi, Iwo [*]...czy wychodzimy na prostą?

[Marea]

Wszytskie kociaki mają się nieźle, Hoga też, temp. w normie, brzuszek ok.
Wczoraj je odwiedziłam...wyczyściłam im uszka coby odciążyc Asię, a ja lubie się babrać w tych mało przyjemnych rzeczach, z lubością znęcam się zreszta nad swoimi domowymi, robiąc manicure i pedicure 2 razy w tyg

Dziś Asia pojechała z nimi do Łukucia na badania krwi by upewnić się co do ich stanu zdrowia, ja niestety mam autko "niesprawne" a Asia się uparła że kolejką ona sama da radę z 2ma transporterami i obejdzie się bez mojego towarzystwa

[Ivcia]

No to czekamy na wiesci w takim razie.

[Agn]

Dziś Asia pojechała z nimi do Łukucia na badania krwi by upewnić się co do ich stanu zdrowia, ja niestety mam autko "niesprawne" a Asia się uparła że kolejką ona sama da radę z 2ma transporterami i obejdzie się bez mojego towarzystwa

No proszę, jak się otrząsnęła z histerii, to gieroj-baba się w niej obudziła.

[Marea]

Tylko ciut zakręcona pojechała z maluchami na badania krwi i napasła je przed wyjściem, zostały u weta

Stwierdziła też że przedobrzyła i 1na baba do noszenia 2ch transporterów się nie nadaje! Mówiłam, tłumaczyłam, ale uparta jak osioł

[seja]

Bo ja niewierny Tomasz... muszę sama , żeby się przekonać...

Dr wczoraj dzwonił...nie przyszło mu do głowy , żeby mnie naprostować i powiedzieć , że na głoda mają być...

Tak się zastanawiałam czy im michy pochować...a potem ... "przecie dr nic nie mówił" ... nah...

Siedzą w lecznicy.
Mam je odebrać...

Kupiłam sobie nową myszę komputerową z grubym kablem...ostatnia zakończyła żywot jako nić dentystyczna... kabel poprzegryzany...
Wzięłam najtańszą z możliwych na wszelki wielki jakby ząbki znowu zaswędziały...

Z dr dzisiaj się całościowo rozliczę.
115 już zapłaciłam.
zostało za dzisiejsze 175zł (5x20zł morf. z rozm. plus 5x15zł).
Jeszcze 90zł muszę donieść, bo póki co zostawiłam 200zł.
Razem 290zł...plus moje dojazdy... w dniu dzisiejszym lżejszam o 300zł...

Zamówiłam im serducha wołowe na czwartek...już mi się kończą...

[mpacz78]

E, z transportem kotów to u mnie nierzadko są jaja... bo nasz grat albo zepsuty albo tż gdzieś go używa i ja mam potem problem, pamiętam jak raz szłam do dr z 4 kotami na raz, bo choć miałam wtedy dość blisko to stwierdziłam, ze na dwa razy mi się nie chce. Dwa młode koty wsadziłam w taki transporter-torbę przewiesiłam sobie przez ramię a w obie ręce po transporterku z dużym kotem ... ledwie doszłam Ręce jak orangutan...też to Aśka pewnie znasz
Albo nie tak dawno wiozłam Sopociaka rowerem, transporter jakoś przymocowałam na bagażniku za pomocą znalezionego naprędce drutu...
... no cóż trzeba sobie radzić...

[seja]

Mniej więcej po równo kilogramów w każdym ...chopaki w dwójkę w jednym i 3 laski w drugim...
Jutro będę mieć zakwasy... albo nie

[Marea]

Ja ostatnio zważyłam transporter z moimi 2ma w środku, 12 kg i to w 1nej ręce, nawet do auta to donieść to nie lada wyczyn i wrzucić na tylnią kanapę 2 drzwiowego auta
Przez tydzień jeździłam z nimi na zastrzyki w te upały, pot się lał strumieniami

[seja]

Żeby je zostawić, byłam żwirek kupić...

Przy okazji zawsze wszędzie pytam o obrożę uspokajającą beaphara z kocimi feromonami...
Ekspednientka...małolata(nie żebym coś do dzieci miała) zaczęła się ze mnie naśmiewać...że nie ma czegoś takiego... kuraki jasne!
Młodsze to to ode mnie ... zignorowałam i wyszłam...więcej tam nie będę kupować, a lubiłam ten sklep...zdziadział...

[Ivcia]

Gupia jakas: http://animalia.pl/produkt,17316,Beapha ... ollar.html

[seja]

Gupia jakas: http://animalia.pl/produkt,17316,Beapha ... ollar.html

Ano gupia

Taniej jest w emulsklepie, bo za 50zł.
Będę jeszcze trochę zamawiać Mini, może też ktoś chce?

Minia przestała mi posikiwać na tej obroży... i dostała laktacji... także mogę tylko polecić

[Ivcia]

Ja moze bede potrzebowac przy dokoceniu drugim rudym ale to jeszcze troche

[mpacz78]

Minia przestała mi posikiwać na tej obroży... i dostała laktacji... także mogę tylko polecić

Przestała posikiwać powiadasz Może mój Micuś by zechaciał przestać, laktacja mu raczej nie grozi... pomyślę...

[mpacz78]

Ja moze bede potrzebowac przy dokoceniu drugim rudym ale to jeszcze troche

Jakby co nieustająco polecam mojego rudego Liska na dokocenie, przyjazny do innych kotów zero agresji, miziak, wiele przeszedł w życiu ale już jest zdrowy, załatwia się wyłącznie do kuwety. Zdjęcia w moim wątku (link w podpisie)

[seja]

Mogę powiedzieć , że jestem bardziej zadowolona z obroży niż z Feliwaya do kontaktu.
Krople Bacha , owszem dobre, ale o wiele lepiej obroża się sprawdziła.
Obroża ma to do siebie,że działa bezpośrednio na kociego delikwenta.
Minia od kota warcząco-prychająco-zachrypniętego przeszła w kocią mamkę z laktacją...

Posikiwała w zestawie z Ivkiem...tyle , że jej mocz ...mocniej pachniał... i lała dość specyficznie...bo bezpośrednio na moje rzeczy... jak znalazła skarpetkę na podłodze...zatopiła...jak znalazła gumkę do włosów...to samo... zalała moje klapki...drugie załatwił Ivo...
Pojawiła się obroża...moje pranie i skarpety są bezpieczne

Dla mnie obroża rewelacja,ale to wszystko zalezy od kota
U niej akurat się sprawdziła obroża.