Kocia piękność z tego naszego Bonifacka. I ta słodycz wyzierająca z pysia i te misie na kocyku, serce rośnie! Przyznaję się bez bicia - kilka razy porównywałam te fotki z poprzednimi, podejrzewając podmianę kota

, gdyby nie duże łapusie, biały kołnierzyk (?) muszka (?), nadal targałby mną wątpliwości.
Matko chrzestna i obecna, wielkie dzięki
Ptoku, czy A. Gierek pochodzi z tej słynnej rodziny okulistów?