Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 23, 2010 19:10 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Upał,duchota i od czasu do czasu potężne ulewy,koty mi się stresują.
Sasza pięknie się "wpasował" w całe towarzystwo,jak już kiedyś wspomniałam przylał raz Maji,po paru dniach Maja mu oddała i na tym chyba zakończyli dyskusję,nie wchodzą sobie w drogę a jeśli już się zdaży,omijają się tak daleko jak tylko to możliwe.Nie lubi domowego zgiełku,drzemie gdzieś po kątach albo na "bocznym" fotelu,dopiero w nocy wywala się jak księciunio na wersalce w centrum pokoju.
Forest nauczył się otwierać pojemniki(przykryte talerzem lub pokrywką od garnka) w których rozmrażam mięso,dzisiaj wsunął pierś która była dla Majki.Muszę go zważyć,bo coś mi się wydaje mocno cieżki kiedy mam go na rekach,on taki niby puszysty i wydawało mi sie ze to tylko futro,ale ciężar czuć więc trzeba zważyć chłopaka.
Bayer tęsknym wzrokiem spogląda na dużą klatkę,nadal sianko jest nie osiągalne,jeszcze nie przyuważył ze króliś ma paśnik z dostępem z obu stron.
Gryzoniom nikt nie dokucza,nikogo na szczęście nie zainteresowały jakoś szczególnie,tylko na noc nie zostawiam kotów w ich pokoju,jakoś tak spokojniej mi się śpi :wink:
Legnica
 

Post » Pon sie 23, 2010 19:20 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Maja została dzis w gabinecie bardzo dokładnie obejrzana,żadnych niepokojących objawów.Pobrano krew,trzeba jeszcze raz sprawdzić czy nic się wewnątrz nie dzieje,skądś ta niechęć do jedzenia od czasu do się bierze...wyniki będą na jutro.
Królis też został dokładnie obejrzany,jakichś nadzwyczajnych braków w budowie główki,pysia nie ma,być może jego długie futerko,wraz ze wzrostem zakryje anomalie w wyglądzie,a może nie.Królis nadal ma rzadkie kupy,niby paniki nie ma bo to raczej nie biegunka,ale toto maleńkie jest i razem z jego niesymetrycznym wyglądem zapadła decyzja zbadania kału maluszka,przede wszystkim pod względem zakażeń bakteryjnych.Wynik również na jutro.
Królis jest dziewczynką :D jaka miła odmiana :D pomyślałam ze mogłaby się nazywać Wandzia,na cześć osoby która pomogła jej wydostać się z tego paskudnego zoologa.
czekam na opinie... :D
Legnica
 

Post » Pon sie 23, 2010 19:23 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Wiesiu, nie znęcaj się nad kotem i pokaż Bayerowi gdzie może sobie sianko poskubać :ryk:
Cieszę się, że kociaste się dotarły i gryzonie bezpieczne.

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon sie 23, 2010 19:27 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Legnica pisze:Królis jest dziewczynką :D jaka miła odmiana :D pomyślałam ze mogłaby się nazywać Wandzia,na cześć osoby która pomogła jej wydostać się z tego paskudnego zoologa.
czekam na opinie... :D

Wandzia ... mnie się podoba :D Albo idąc tropem ostatnio nadawanych imion: Sasza, Borys ... może Wania :?:
Albo Wania jako zdrobnienie od Wandzia :twisted:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon sie 23, 2010 20:02 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Willow_ ja bym Bayerowi nawet cały snopek siana w pokoju postawiła,niech ma :lol: tylko że nie bardzo wiadomo co w składzie tych sianek jest,jakieś ziółka czy cóś.Bayer ma potem rzadkie kupy i cały tył obklejony,najpierw kąpanie potem doopkę trzeba przystrzyc.
Wiesz...jak się pers odkłacza sianem,to ja potem mam full czyszczenia persowego futra :lol: lepiej niech wcina karmę z odkłaczaczem.
Legnica
 

Post » Pon sie 23, 2010 20:41 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Willow_ pisze:
Legnica pisze:Królis jest dziewczynką :D jaka miła odmiana :D pomyślałam ze mogłaby się nazywać Wandzia,na cześć osoby która pomogła jej wydostać się z tego paskudnego zoologa.
czekam na opinie... :D

Wandzia ... mnie się podoba :D Albo idąc tropem ostatnio nadawanych imion: Sasza, Borys ... może Wania :?:
Albo Wania jako zdrobnienie od Wandzia :twisted:

Wania to Iwan, a Iwan jak sama nazwa wskazuje musi być jajeczny :) :ryk:
Tż podpowiada Wasilisa :ryk: i Wiera ;) (a się truszku zna
bo dziadek Rosjanin :ok: )
Fox
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

iwo_wawa

 
Posty: 210
Od: Czw gru 24, 2009 0:41

Post » Pon sie 23, 2010 20:50 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

iwo_wawa pisze:
Willow_ pisze:
Legnica pisze:Królis jest dziewczynką :D jaka miła odmiana :D pomyślałam ze mogłaby się nazywać Wandzia,na cześć osoby która pomogła jej wydostać się z tego paskudnego zoologa.
czekam na opinie... :D

Wandzia ... mnie się podoba :D Albo idąc tropem ostatnio nadawanych imion: Sasza, Borys ... może Wania :?:
Albo Wania jako zdrobnienie od Wandzia :twisted:

Wania to Iwan, a Iwan jak sama nazwa wskazuje musi być jajeczny :) :ryk:
Tż podpowiada Wasilisa :ryk: i Wiera ;) (a się truszku zna
bo dziadek Rosjanin :ok: )

To już może zostańmy przy ... Wandzi :!: - pierwsze pomysły zwykle są najlepsze Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon sie 23, 2010 21:03 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Króliczyca Wandzia :P , ślicznie. Czekam z niecierpliwością na wyniki Majki.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 23, 2010 21:31 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Marudka, no co Ty :!: ... Wandzia to królisia :D

Obrazek

A królicę to ma Ania Rylska - przygarnięta porzucona na targowisku (na zdjęciu z Bolusiem - kotem z karłowatością przysadkową):

Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon sie 23, 2010 22:17 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Zobaczymy co z niej wyrosnie:króliczyca czy królisia :lol:

Marudka wet w czasie pobierania krwi Majii od razu powiedział że jej krew "źle wygląda" :(
Jutro do 14 postaram sie odebrać wszystkie wyniki.
Legnica
 

Post » Wto sie 24, 2010 0:25 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Źle wygląda? Anemia?To teraz już się martwię i czekam.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 24, 2010 0:45 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

tak,podejrzewa anemię
Legnica
 

Post » Wto sie 24, 2010 13:23 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Z wyników badania krwi Maji nie wynika aby którykolwiek narząd wewnętrzny szwankował.Tak jak i poprzedni nie wiele wyjaśnia.Wszystko ok. prócz anemii,ale tego można było się spodziewać.Maja nie nabrała apetytu po poprzednich preparatach,tym razem spróbujemy pasty Calo-Pet.
Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić...RC różnych rodzajów Exigent nie chce jeść,przeglądając oferty sklepów widziałam RC dla anorektyków(kotów oczywiście),może tą spróbować?już nie wiem...od paru dni je Hiil'sa (wrażliwy żołądek) ale nie wiele.
Dzisiaj kupiłam jej serduszka indycze,wczoraj tuńczyka,oczywiscie Maja nie chce.
Pod drzwiami gdzie Maja jada leżą pokotem Bayer,Kuba,Bojkot,Forest,Sasza nico dale z Vivien i Bezą,wszystkie z chęcią pomogłyby Maji opróżniać miseczki,a Maja nie ,Maja brzydzi sie jedzeniem :|

Wandeczka jest masakrycznie zaatakowana kokcydiami,lekarz powiedział ze w próbce kału są prawie same kokcydia,kału nie wiele.
Zaczynamy dziś odrobaczanie,te żyjątka podobno atakują jelita.Borysek też na wszelki wypadek dostanie swoje porcje.
Legnica
 

Post » Wto sie 24, 2010 13:25 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

Dałam Wandzi do klatki najmniejszą z kocich budek(rozmiaru dla królika nie posiadam)to jest miękka budka :tkanina+gąbka.
Czym takie cóś zdenynfekować?bo do pralki na wysoką temperature to się nie nadaje.
Czy wystarczy że spryskam płynem do dezynfekcji?
Legnica
 

Post » Wto sie 24, 2010 14:26 Re: Legnica.Wsparcie na zakup karmy/żwiru zawsze mile widziane

tzn, kota miała cukier w normie ? btw, próbowałaś ją kiedyś poczęstować rosołem ? większość kotów bardzo lubi wywar z mięsa a przecież prawie codziennie coś się gotuje... można rosołkiem pobrudzić pysia, będzie musiała zlizać to może się przekona ;) Mój kot (ten czarny) założył mi głodówkę po powrocie z lecznicy, zaczął jeść (i to jak) dopiero jak go zacząłem na dwór wypuszczać :> Wiele lat temu (14) spotkałem się z przypadkiem kiedy kot przestał jeść po śmierci drugiego kota, miesiące to trwało zanim zaczęła normalnie jeść, tzn. to była mama mojej kotki którą dostałem jeszcze w liceum.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1158 gości