nie tak mialo byc!! Nie tak!! Wszystko sie mialo zakonczyc szczesliwie!!...

Ech...
[*] do zobaczenia kiedys, urocza kruszynko...
Justa, to zawsze bedzie ciezka decyzja i zawsze czlowiek bedzie mial jakies wyrzuty, ze: a moze jeszcze dalo sie cos zrobic... W takich chwilach watpliwosci to normalna rzecz, dlatego tak ciezko podjac te decyzje. Ale zrobilas co moglas, weci tez walczyli o niego... Przeciez nie moglas pozwolic mu dluzej cierpiec! Wiem, za kazdym razem to jest tak samo ciezka decyzja, ale w takich przypadkach to najlepsze, co mozna bylo dla zwierzaka zrobic...
Brykaj szczesliwie za TM kruszynko sliczna... Nie zapomnimy o Tobie.
Papa, malenki....