Rudy Sprinter - zostanie w Łodzi...

[jerzykowka]

Jaki Rudolf wyluzowany... i ma swojego pingwinka I piekne siostrzyczki
Sciskamy goraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[kristinbb]

Jak fajnie że Rudasek jest bezpieczny i w dobrym domku...

[Dorota]

Życzę Ci wiary, że wszystko ma sens.

Życzę Ci nadziei, która obudzi Twoje serce i z nowym zapałem pozwoli spojrzeć na to, co już gdzieś przygasło.

Życzę Ci miłości tak ogromnej, że nie można jej zatrzymać dla siebie.

A przede wszystkim, życzę Ci, aby każdy kolejny dzień był piękniejszy od poprzedniego.

[Dorota]

[ulvhedinn]

Przepraszam za długą ciszę....

U Rudego pięknego jest dobrze. Zżył się z kotkami, jest jak to On, kontaktowy, spragniony czułości i bardzo energiczny. Był nawet ze swoją rodzina na wakacjach.
Z mniej pomyślnych wiadomości- niestety ogonek zaczął mu przeszkadzać, Sprinter ogryzał go wylizywał do krwi- w związku z czym podjęto decyzję o amputacji. Wszystko się zagoiło, ogon nie przeszkadza, a Sprinter jest szczęśliwy....

[Kasia D.]

ulv, wielkie dzięki za wiadomosci o Sprinterze !

Czasami myślę o nim i męczy mnie niepokój co u niego, czy wszystko dobrze.

Melduj częsciej o sytuacji u Rudego.

[jerzykowka]

Dzieki za wspaniale wiesci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Korenia]

A może znowu coś skrobniesz, co tam u Sprinterka?

[ulvhedinn]

A muszę dopytać

[kikou11]

ja byłam w lipcu w odwiedzinach u Rudolfa (Sprinterka) wspaniale sobie radzi, mimo tych biednych nóżek, jest bystrym, kochanym, rozpieszczonym domowym pupilkiem..... i zbielał
....strasznie mu wyjaśniało futro, teraz jest taki już bardziej biszkoptowy niż rudy

[Kasia D.]

Bardzo dziekuję za informację.
Ciekawa byłam co u niego słychać. A i pani wetka, która kilka m-cy opiekowała się Sprinterem w lecznicy, też za nim tęskni.
Następnym razem pstryknij fotkę...