U Rudego pięknego jest dobrze. Zżył się z kotkami, jest jak to On, kontaktowy, spragniony czułości i bardzo energiczny. Był nawet ze swoją rodzina na wakacjach. Z mniej pomyślnych wiadomości- niestety ogonek zaczął mu przeszkadzać, Sprinter ogryzał go wylizywał do krwi- w związku z czym podjęto decyzję o amputacji. Wszystko się zagoiło, ogon nie przeszkadza, a Sprinter jest szczęśliwy....
kontakt telefoniczny: 786 116 007
Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza
ja byłam w lipcu w odwiedzinach u Rudolfa (Sprinterka) wspaniale sobie radzi, mimo tych biednych nóżek, jest bystrym, kochanym, rozpieszczonym domowym pupilkiem..... i zbielał ....strasznie mu wyjaśniało futro, teraz jest taki już bardziej biszkoptowy niż rudy
Bardzo dziekuję za informację. Ciekawa byłam co u niego słychać. A i pani wetka, która kilka m-cy opiekowała się Sprinterem w lecznicy, też za nim tęskni. Następnym razem pstryknij fotkę...
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%