BRZDĄCE Wszystkie szkrabiki w swoich DS :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sie 21, 2010 15:03 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Kurcze, to taki problem podczas sterylki spryskać ją Fiprexem? Mogę pożyczyć.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob sie 21, 2010 15:06 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Czy nawet poprosić weta, żeby to zrobił, koszt tych kilku psiknięć nie byłby duży ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob sie 21, 2010 22:39 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Poczytałam sobie wątek i utwierdził mnie w przekonaniu , że kociaczki wiejskie są takie bardzo pro ludzkie. W mieście są bardziej płochliwe i uciekają od człowieka.Czy Wam też się nasunęły takie spostrzeżenia?

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Nie sie 22, 2010 8:30 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Gosiar: rozmowy trwają, zobaczymy jak będzie :ok: I mam takie pytanie jeszcze - czy pchły tak od razu popadają od tego fiprexa? On nie działa tak jak te krople na kark, że musi się wchłonąć (co trwa) i pchły muszą się wgryźć w zwierza (pewnie nie wszystkie od razu, choc ja sie tam nie znam na pchłach :wink: ).

grazyna: Z tego, co ja zauwazylam, to wszystkie kociaki o ile nie mają zbytnio kontaktu z człowiekiem są dzikuskami, i raczej miasto/wieś nie ma znaczenia... Do tych malców akurat ciągle ktoś przychodzi, mizia, karmi, bawi się, więc są wyjątkowo proludzkie, ale jak były młodsze to też zwiewały gdzie pieprz rośnie na widok człowieka. Dopiero z czasem się tak oswoiły, że teraz do kazdego lecą jak głupie :roll:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 8:46 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

No, u mnie nie było nigdy inwazji pcheł, więc sądzę, że padają od razu ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie sie 22, 2010 8:58 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

To mam nadzieję, że tak jest, bo w razie czego nie chciałabym paść ofiarą wściekłego, zapchlonego sąsiada :wink:

Komu, komu słodkie szkraby? Przypomnę, że potrzebny jest DT chociaż na ok. 6 dni na czas mojego wyjazdu, od 1 do 6 września!

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 11:29 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

ooo widze jhet, że Ci Kropka z banerka spadła :wink:

Fipreksowe doświadczenie mam bardzo małe, bo jeden raz, ale po obserwowanej pchlej reakcji to sądzę, że one padają od opsikania, a nie od zakąszenia... ale opsikiwanie to chyba trzeba powtórzyć czy jak, bo przecież zostają też jajeczka...
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 11:40 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Kropka chwilowo spadła, bo się jej domek kroi - jak (odpukać!) nic z niego nie wyjdzie, to banerek wróci na swoje miejsce :wink: A wątek rudego Bondzika dawno temu sledziłam i byłam pewna, że kocio już w swoim własnym domku dawno siedzi - a teraz się okazało, że jednak nie, i nadal biedak w schronisku :( Żal mi go strasznie, pani mu umarła i z ciepłych poduch, z domu, do schroniska go wywalono :evil:

A z tymi pchłami to ja nie mam pojęcia, mój pies chyba nigdy nie miał... Mój sąsiad jest wyjątkowo lubiany przez pchły i ostatnio po krótkim pobycie u kociaków tyle miał pcheł na sobie, że jak się obudził następnego dnia rano to wyglądał, jakby wysypki dostał - ugryzienie na ugryzieniu, masakra. Z przerażenia cały dom zdezynfekował, coby nieproszonych gości wyeliminować. Dlatego wolałabym mu oszczędzić powtórki z rozrywki :wink:
Ostatnio edytowano Nie sie 22, 2010 11:57 przez jhet, łącznie edytowano 1 raz

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 11:44 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

To tym Fiprexem to może sąsiada raczej... :wink:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 11:46 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

myrzapl pisze:To tym Fiprexem to może sąsiada raczej... :wink:

:lol: Już się sam wypsikał jakimiś paskudztwami, ale jak znowu się zapchli to mu Fiprex zafunduję :wink:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 12:06 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

myrzapl pisze:ooo widze jhet, że Ci Kropka z banerka spadła :wink:

Fipreksowe doświadczenie mam bardzo małe, bo jeden raz, ale po obserwowanej pchlej reakcji to sądzę, że one padają od opsikania, a nie od zakąszenia... ale opsikiwanie to chyba trzeba powtórzyć czy jak, bo przecież zostają też jajeczka...


myrza, ja nigdy nie powtarzałam i było OK, a różne nam się zapchleńce trafiały. Tylko trzeba kota po całości potraktować. Po sterylce jest to możliwe.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie sie 22, 2010 17:45 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

a.. to możliwe, jak pisałam doświadczenie to skromne w tym zakresie mam :oops:
tak sobie skojarzyłam z leczeniem świerzba (tu doświadczenia więcej niestety :twisted: ), gdzie trzeba zabieg powtórzyć.

Ale pcheła to paskudztwo jednak inne. Dzieki gosiar za sprostowanie!
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 23, 2010 8:53 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Witam wszystkich:)
jestem nową mamą Iskierki i Srebrusi (aktualnie Kizia i Mizia ;)
Dopiero teraz piszę bo mi laptop w domu siadł no i w pracy muszę się rozerwać :)
Kociarnia jest przeurocza, byłam z nimi już u weta: świerzbik w uszach, koci katar się rozwija no i robaczki w brzuszkach też stwierdzone :cry: na katar na razie nie daję radykalnych środków, doktorek przepisał krople do oczu (z antybiotykiem- niby to jest wirusowa infekcja ale ponoć od razu też się bakterie rozwijają). Co do świerzba i robaczków to mam się dzisiaj zgłosić po odbiór leku (taki kompleksowy który zabija wszystko na raz). Uszki ładnie zostały wyczyszczone (60zł wziął, nie wiem za co :? )
Kotki przez całą drogę z poprzedniego domku piszczały mi w samochodzie ale jak tylko je wypuściłam w domu od razu poleciały zwiedzać kąty. Od razu też znalazły kuwetkę i wiedziały co z nią zrobić :) Zjadły wszystko z miseczek :catmilk: (suche, mokre, mleczko i wodę) ale chyba za dużo na raz bo potem znalazłam pod łóżkiem wyrzygane wałeczki :evil:
Srebrusia została Mizią bo jest bardziej miziasta, dosłownie wchodzi mi do ust i uszu :D a Iskierka to Kizia bo to jest łatwiejsze do wymówienia przez moje dziecko (aktualnie 2latka i 3 mce).
Maluchy uwielbiają szaleć po mieszkaniu (po mnie szalały pierwszej nocy aż je musiałam zamknąć) i bawić się z Grzesiem. Mizia bardzo polubiła Grzesiowy nocniczek, za nic jej nie mogłam stamtąd wyrzucić, zwinęła się w kłębek i zasnęła :D (oczywiście był czyściutki..)
Nie mają problemów z jedzeniem, aczkolwiek Kizia preferuje mokre a Mizia mleczko. Są czyściutkie i poza pierwszą wpadką robią wszystko co należy do kuwety. W nocy śpią na razie w łazience dopóki się nie nauczą że po nas nie należy skakać (moja poprzednia kotka nauczyła się po tygodniu, potem już spała jak należy w swoim koszyku, tylko koło 6 była pobudka :) ) Porobiłam im trochę zdjęć ale nie wzięłam kabla do telefonu więc na razie nie pokażę.
Aktualnie buduję maluchom drapak. Poszperałam trochę po sklepach (i jestem w szoku ile toto kosztuje) i postanowiłam sama zrobić. Konstrukcja już prawie na ukończeniu, jeszcze futerkiem obić i doszlifować. Jak będzie gotowy to wstawię zdjęcie.
Kończę na razie, jak będę miała chwilkę to jeszcze napiszę, papa
:kotek:

katri

 
Posty: 12
Od: Pon sie 23, 2010 8:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 23, 2010 9:06 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

katri, mam nadzieję, że nie dajesz im krowiego mleka - większość kotów ma potem biegunki.
Środek na wszystko - zerknij kilka postów wyżej i poczytaj podlinkowany przeze mnie wątek. Trzeba uważać na środki typu Stronghold czy Profender przy takich maluchach, bo to się może skończyć tragicznie. Lepiej leczyć jednak wszystko osobno - tak robią moi weci. Przeczytaj dokładnie, na jaką wagę jest przeznaczony dany środek.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon sie 23, 2010 9:12 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Witaj katri na forum :D
Cieszę się, że z dziewczynami wszystko ok, teraz w ciepłym domu powinny szybko pozbyć się kataru :ok: Z tymi robalkami to dziwne, u mnie dostały przecież milbemax, a to dobry środek... Może jednak nie taki dobry :? A Srebrusia, czyli Mizia, jest bardziej taka... dziecinna od Iskierki, bardziej od niej jeszcze potrzebuje mamy - do mnie sie ciagle przysysała, przytulała, początkowo poza mleczkiem nic nie chciała jeść, ale w końcu zaprzyjaźniła się też z chrupkami (choć jadła je znacznie mniej chętnie niż siostra). A Iskierka to jak dla mnie wulkan energii, bez przerwy szalała za piłeczką w wannie, zrzucała wszystko co się dało z półek, właziła wszedzie gdzie sie dało bądź nie dało - próbowała się też chyba nawet na drzwi wdrapać, bo słyszalam skrobanie pazurków... :wink: Super, że sie u was tak szybko zadomowiły :D Jesli chcesz, by w nocy po tobie nie deptały, mozesz je wieczorem porządnie wymeczyć - takie wybawione powinny ładnie spać w nocy, a nie szaleć (przynajmniej u mnie kiedys z kociakiem sie to bardzo dobrze sprawdziło i okrutnie wybawiony :twisted: tuz przed snem spał całą noc grzecznie w jednym miejscu na łóżku tuz kolo mojej głowy :) Ani razu mnie nie obudzil, wstał dopiero jak ja wstalam 8) ) Ale sie ciesze, że koteczki są razem, z całego rodzenstwa były chyba najbardziej ze sobą zżyte :D I podziwiam cie za ten drapak, zrobić takie cos samemu to chyba nie lada wyzwanie. Dla mnie jakiekolwiek majsterkowanie to czarna magia, wiec tym bardzie jestem pod wrazeniem - chetnie zobacze dzieło, jak juz bedzie skonczone :) To czekamy cierpliwie na zdjęcia :ok:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości