Kot ma dobre wyniki, a głaściciel histeryzuje

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 19, 2010 19:07 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Chudynia????

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 20, 2010 16:58 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Chudynia????


Jesteśmy, jesteśmy...

Kolejny dzień, jak Chudynia jest na wyraźnie większych obrotach. W gruncie rzeczy to przez nią mam mniej okazji, żeby się odezwać, bo na aktywność nachodzi ją od popołudnia do wieczora i nie daje mi wtedy spokoju. W tej chwili wzięło ją na Bieganie i aportowanie kulki. Co chwilę przerywam pisanie...

Wczoraj znów kręciliśmy kota. Chudynia średnio się interesuje bieganiem za papierową kulką, natomiast zabawa polegająca na zasuwaniu w kółko za wędką zawsze się jej podobała. Nie trwało to tyle, co kiedyś, ale i tak nieźle. Najbardziej mnie cieszy, że potem nie kładzie się na bok, tylko siada w sfinksowej pozycji, jak kotu przystało.

Z drugiej strony nadal widać u niej trzecią powiekę, jaśniejszą sierść i nie skacze tak, jak kiedy była w pełnej sprawności. Nie wiem więc, czy to chwilowa poprawa, czy też utrafiliśmy z leczeniem i będzie szło ku dobremu.

Tak, czy tak, w tej chwili jest zdecydowanie lepiej.

I jeszcze pytanie do obeznanych z wewnętrznym urządzeniem kota. Na czym polega zmiana zabarwienia sierści? Następuje utrata barwnika w już istniejących włosach, czy wymiana włosów na nowe, słabiej zabarwione?

Chudynia w pierwszych dniach u mnie, kiedy jeszcze szukałem dla niej domu (nie mam pojęcia, skąd te słowiańskie oczy, takie zdjęcie wyszło):

leksykot.top.hell.pl/chudynia_paskudna.jpg

Edit: poprawiłem adres (forum chciało być mądrzejsze od radia i zmieniło link tak, że zdjęcia nie dało się obejrzeć).

chudynia

 
Posty: 53
Od: Śro lip 28, 2010 21:35

Post » Pt sie 20, 2010 17:24 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

chudynia pisze:
Chudynia????


Najbardziej mnie cieszy, że potem nie kładzie się na bok, tylko siada w sfinksowej pozycji, jak kotu przystało.


Moja tak się kładzie jak się zmęczy, tzn. na bok, zaczęło jej się, gdy miała jakieś 10 miesięcy i delikatną nadwagę. Teraz mamy do zrzucenia 0,5 kg :oops:

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Sob sie 21, 2010 1:42 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Śliczna jest Twoja koteczka.
A tu jest o zmianach koloru sierści:
http://klubkotaperskiego.vanti.eu/ramki ... febra.html
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sie 21, 2010 13:52 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Gdyby była potrzebna jeszcze jakaś konsultacja - dr Smutkiewicz już dziś wraca

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 21, 2010 17:05 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 22, 2010 13:34 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Dorota pisze:Kciuki!

:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 23, 2010 21:51 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Gdyby była potrzebna jeszcze jakaś konsultacja - dr Smutkiewicz już dziś wraca


Tak, pamiętam. W tej chwili mam Chudynię na całkiem przyzwoitych obrotach i dylemat, czy męczyć ją kolejnymi badaniami. To już tydzień, jak się poprawiło i nie są to pojedyncze zrywy w stronę aktywności.

Śliczna jest Twoja koteczka.


Na tamtym zdjęciu widać brudną obwódkę wokół nosa. Długo taką miała. Zmywałem to, a potem pojawiała się ponownie. Jakoś nie miała zwyczaju oblizywania nosa i tak jej zostało do dzisiaj.

A tutaj wygląda jak śpiące kociątko, choć jak do mnie zawitała, miała ok. 2 lat. Zdjęcie zrobione tego samego dnia, co tamto:

leksykot.top.hell.pl/chudynia

A tu jest o zmianach koloru sierści:
http://klubkotaperskiego.vanti.eu/ramki ... febra.html


Dziękuję.

Moja tak się kładzie jak się zmęczy, tzn. na bok, zaczęło jej się, gdy miała jakieś 10 miesięcy i delikatną nadwagę. Teraz mamy do zrzucenia 0,5 kg


My chyba mamy do zrzucenia więcej. Nie ograniczałem jej jedzenia, jak się taka nieładna sytuacja zrobiła; w tej chwili Chudynia waży 3,8 kg i powinna się raczej nazywać Grubinią. Przy jej rozmiarze powinna ważyć pewnie z kilogram mniej.

Przy okazji: fajne filmiki, aż dziwne, że tak mało razy obejrzane. Chudynia nie ma wprawdzie papierowych ręczników do dyspozycji (i zmasakrowania), ale zaczęła polować na latające owady. To cieszy. Pewnie musi sobie uzupełniać dietę, bo już nie daję jej sie obżerać do woli.

chudynia

 
Posty: 53
Od: Śro lip 28, 2010 21:35

Post » Pon sie 23, 2010 22:24 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Na razie nie ograniczaj jej jedzenia, to nie jest jakaś porażająca nadwaga. Moja rekordzistka waży 7 kg.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 24, 2010 17:27 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

chudynia pisze:
Gdyby była potrzebna jeszcze jakaś konsultacja - dr Smutkiewicz już dziś wraca


Tak, pamiętam. W tej chwili mam Chudynię na całkiem przyzwoitych obrotach i dylemat, czy męczyć ją kolejnymi badaniami. To już tydzień, jak się poprawiło i nie są to pojedyncze zrywy w stronę aktywności.

Śliczna jest Twoja koteczka.


Na tamtym zdjęciu widać brudną obwódkę wokół nosa. Długo taką miała. Zmywałem to, a potem pojawiała się ponownie. Jakoś nie miała zwyczaju oblizywania nosa i tak jej zostało do dzisiaj.

A tutaj wygląda jak śpiące kociątko, choć jak do mnie zawitała, miała ok. 2 lat. Zdjęcie zrobione tego samego dnia, co tamto:

leksykot.top.hell.pl/chudynia

A tu jest o zmianach koloru sierści:
http://klubkotaperskiego.vanti.eu/ramki ... febra.html


Dziękuję.

Moja tak się kładzie jak się zmęczy, tzn. na bok, zaczęło jej się, gdy miała jakieś 10 miesięcy i delikatną nadwagę. Teraz mamy do zrzucenia 0,5 kg


My chyba mamy do zrzucenia więcej. Nie ograniczałem jej jedzenia, jak się taka nieładna sytuacja zrobiła; w tej chwili Chudynia waży 3,8 kg i powinna się raczej nazywać Grubinią. Przy jej rozmiarze powinna ważyć pewnie z kilogram mniej.

Przy okazji: fajne filmiki, aż dziwne, że tak mało razy obejrzane. Chudynia nie ma wprawdzie papierowych ręczników do dyspozycji (i zmasakrowania), ale zaczęła polować na latające owady. To cieszy. Pewnie musi sobie uzupełniać dietę, bo już nie daję jej sie obżerać do woli.


Dziękuję za filmiki:). Nie reklamowałam ich, więc mało osób oglądało ;).

A co do wagi to trzeba jednak bardzo uważać, jeśli kotka jest drobna tak jak moja to powinna ważyć max 3,5 kg. Łatwo kota utuczyć nieświadomie a później trudno zrzucić wagę. Szczególnie, że mała się ciągle dopomina o "ludzkie" jedzonko. Staram się jednak być wytrwała - w ciągu dwóch tygodni schudła 10 dkg, mało, ale już widać, że ma więcej energii do biegów. Choć nie jest z nią do końca dobrze, właśnie wróciłam od Wetki i jest podejrzenie początków astmy....:(

Trzymam kciuki za Chudynię, na zdjęciu wygląda prześlicznie i super, że zdrówko jej się poprawia!

amark

 
Posty: 160
Od: Wto lut 02, 2010 23:03

Post » Wto sie 24, 2010 23:02 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Na razie nie ograniczaj jej jedzenia, to nie jest jakaś porażająca nadwaga. Moja rekordzistka waży 7 kg.


Chudynia jest kotem miniaturowym:

leksykot.top.hell.pl/chudynia_mini

Osobnik po prawej w pasiatym wdzianku ważył ok. 7 kg (i tak za dużo; został oceniony jako "bardzo gruby" przy okazji pewnej operacji).

Zresztą Chudynia ma dyndoła. Widać go teraz, kiedy jest wygolona na brzuchu, szczególnie dobrze. Dyndoł już pewnie nie zniknie, ale przynajmniej jest szansa, że będzie pusty.

A co do wagi to trzeba jednak bardzo uważać, jeśli kotka jest drobna tak jak moja to powinna ważyć max 3,5 kg. Łatwo kota utuczyć nieświadomie a później trudno zrzucić wagę. Szczególnie, że mała się ciągle dopomina o "ludzkie" jedzonko.


Chudynia jest nie tylko drobna, ale i po prostu mała. Dlatego byłem taki zaskoczony, kiedy pierwszy raz zaniosłem Chudynię-przybłąkinię do lecznicy. Byłem przekonany, że to kocia młodzież jeszcze, a tymczasem oceniono ją na ok. 2 lata.

Z jednym mam dobrze: Chudynia nie dopomina się zbyt nachalnie o jedzenie. Po prostu teraz trzymam się zasady 1 puszeczka dziennie + dodatki, a przy następnym ważeniu dowiemy się, co z tego wyszło.

Choć nie jest z nią do końca dobrze, właśnie wróciłam od Wetki i jest podejrzenie początków astmy....


Oby nie. Oby skończyło się na podejrzeniu.

Trzymam kciuki za Chudynię, na zdjęciu wygląda prześlicznie i super, że zdrówko jej się poprawia!


Dziękuję. Chudynia Jest na chodzie, to już pewne. Nosi ją, biega, gada do mnie, morduje owady... a ja mam zupełny mętlik w głowie. Nie umiem sobie wytłumaczyć, co się działo i dlaczego. W tygodniu pójdziemy do lecznicy (choćby dlatego, że coś tam z gardłem ma niedoleczone), może coś się wtedy wyjaśni.

chudynia

 
Posty: 53
Od: Śro lip 28, 2010 21:35


Post » Sob sie 28, 2010 16:56 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Witam
Sz. Pani dopiero dzisiaj mogłem przejrzeć wyniki przesłane w e-mailu. Z
opisu objawów klinicznych podanych przez właściciela proponowałbym zwrócenie
uwagi na układ kostno stawowy. W przypadku braku zmian rentgenologicznych
można podać lek przeciwbólowy i przeciwzapalny i obserwować zachowanie kota
- rozpoznanie przez leczenie (najczęściej podaję Onsior -dobrze tolerowany
przez koty). Analizując badania laboratoryjne, które w zasadzie są w normie,
brakuje mi jeszcze oceny stanu czynnościowego trzustki. Objawy kliniczne
wymienione przez właściciela nie są charakterystyczne dla chorób tego
narządu ale z własnego doświadczenia wiem, że obraz kliniczny jest tak
zróżnicowany, że warto takie badanie wykonać (wobec tylu już wykonanych).
Proponuję oznaczyć spec fPL (oznacza się 0.5 ml surowicy). Zwróciłbym
jeszcze uwagę na badania hormonalne (górna granica normy T4, niski magnezu,
objawy kliniczne np drżenia może sugerować nadczynność tarczycy często
występującą u kotów). Można powtórzyć badania a jeszcze lepiej wykonać test
hamowania T3 niestety trudny do wykonania). Oczywiście proszę traktować moje
uwagi jako sugestie, gdyż nic nie zastąpi badania klinicznego i
bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentem i jego właścicielem
pozdrawiam prof. A. Rychlik
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn


Post » Pon sie 30, 2010 14:49 Re: Kot ma dobre wyniki, a pomału odchodzi

Co słychać :?: :!:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 53 gości