Szelti.... Przylepka zostaje u Sis ;)

próbowałam z gazy, wkładki higienicznej i rękawa koszulki. Wcale nie wyszedł, bo kot z niego wyszedł.
Dziś maluchy dostały sianko do klatki. Przynajmniej tego jest tutaj pod dostatkiem :twisted:

Żeby im królicze uszy nie wyrosły. :wink:

Sis, Ty miałaś na DT jakieś kocię ze złamaniem, albo niedowładem?
Jeśli tak, wdzięczna będę za rady. :oops:

Iwonko, u Asi był i nadal jest Jańcio, ale jego wątek już czytałaś.

Owszem, czytałam. :roll:

Ale w takim wątku to się pisze "masowałam", a mnie interesuje jak. :oops:

Do mnie na tym etapie, to łopatologią tylko można trafić. :oops:

Mam nadzieję, że jutro po wizycie u CC będę mądrzejsza.

Tak, Jańcio. Masaż był jak już kosci sie zrosły. Masażystka z Żyrafy robiła. Pozostała przykurczona łapka, Jantek bardziej skacze niż spaceruje.

Ale łapka uratowana!
Nawet jeśliby miała tylko do mycia służyć, to też bym chciała uratować.

Co u Twoich córeczek, cioteczko? Brykają, zdrowieją?

dzieciaczki śmigają i psocą. Przylepka raz ma biegunkę raz zatwardzenie. Smectę dostała ostatnio trzy dni temu, więc nie wiem :roll:

Dziś Szelki wyciągnęła gdzieś łańcuszek naszykowany do bransoletki, za cholerę nie mogę znaleźć. Bo one bardzo lubią mi pomagać w pracy.

Przylepka dla odmiany ma zatwardzenie. Jak jej mogę pomóc? :roll:

laktuloza w syropku

a właśnie, dzięki,
doczytałam też że jogurt i siemię lniane.
Idę próbować.

Trafiłam w końcu na wątek tych małych słodziaków - cudne są :love:

Kurczę no, niech się te problemy Przylepki skończą :ok:

I za domki :ok:

Sis pisze:

Padłam z zachwytu :1luvu:

Greta_2006 pisze:
Sis pisze:

Padłam z zachwytu

A bo rzeczywiście, cudna ta mała czarownica!
Chcemy więcej fot córeczek i więcej wiadomości!! Cioteczko Sis zaniedbujesz nas

zaległości sporo, bo pilniejsze sprawy do zrobienia...

To zaczynamy od początku sierpnia - Łódź:

Szelti.... Przylepka zostaje u Sis ;)

Kto przegląda forum