Cooper i Mali / aktual:31.12.13-POMOCY w odczytaniu morfolog

[Gibutkowa]

siknę sobie

[banshie]

Malinek był dziś na szczepieniu.. ma bardzo dużą wątrobę i mam podawać mu 1x dziennie 1/4 tabl. hepatilu ;C Oby pomogło! Oprócz tego Maliś ma początki grzybka na pyszczku i szyjce, mnie oczywiście wszystko swędzi i mam nogi całe w pogryzieniach komarowo-muszkowych ale od razu mi się wydaje że też mam grzyba <ściana>.. co zrobić by Coopi się nie zaraził i my też? Nie chcę izolować małego już tak bardzo się przed nami otworzył i z Coopim pokochał..

[Gibutkowa]

Coopera zaszczepić na grzybka, ze sobą do lekarza też - nie wiem czy są szczepienia, a wątrobą Malika się nie zamartwiać na razie, bo się może od różnych zakażeń powiększać - w tym też od grzybka. Jak po grzybku nie przejdzie ta wątroba to bym dopiero się zaczęła martwić.

[banshie]

byłam z nim dziś żeby spr. czy to grzyb, wet powiedział, że wygląda mu to na bakterię, nie grzyba, co mnie zmartwiło bo często takie coś występuje u kotów z FIV :C ehh.. w poniedziałek po południu wyniki posiewu... oby było dobrze i żeby to nie było nic groźnego ;C
jakie bakterie mogą atakować skórę kota? Ciągle myślę co to może być i bardzo się stresuję ;C

[AprilRain]

trzymam mocno kciuki za pomysle wyniki....

[banshie]

dziś były wyniki. strupek na szyi to gronkowiec skórny, ale strupek odpadł i wyrosła na miejscu nowa ładna sierść więc w pt. trzeba zbadać czy mały sam pokonał to paskudztwo czy w nim tkwi bo na skórze nie ma nic. Ten popiół papierosowy przy usteczkach to grzybek ale początkowe stadium. w czwartek będzie wiadomo jaki to grzybek, w piątek jadę z jednym i drugim do weta. Coopera zaszczepić na grzybka i obejrzeć no i dogadać się co dalej z Malisiem. Więc się troszkę uspokoiłam, a my grzyba na razie nie mamy, po zabawach z malim dokładnie się myjemy [całe!] mydłem antybakteryjnym i póki co nie będziemy panikować skoro nic nas nie swędzi i nic nie wyskakuje..

[Beasia]

[banshie]

dziś na posiewie dokluł się drożdżak, chyba candida choć nie jestem pewna bo wet szybko gada przez telefon ;P
Ale Candida albicans pasuje mi do niego - niepohamowany apetyt, te jego zmiany na pyszczku, to że jest taki chudziutki, powiększona wątroba - to wszystko mi bardzo pasuje. Mógł to dostać od antybiotyków i obniżonej odporności..
Jutro jedziemy z Malisiem i Coopim do weta i będzie wiadomo co robić. Cooper jest raczej zdrowy, on od zawsze miał bardzo dobrą odporność nawet świerzb uszny pokonał (z maścią) w tydzień jak był malutki, oglądamy go i obserwujemy jego zachowanie non stop i nic się nie zmieniło, nadal jest naszym leniwym Bonifacym Maliś też nadal skacze jak Filemonek, ale niestety fakty są inne. Pewnie jutro obaj szczepionka + maść dla Malisia i generalne przebadanie obydwu Panów

Trzymać kciuki!

[Gibutkowa]

kciuki sztuk dwie - są!

[Beasia]

kciuki są

[cynamon i wanilia]

i?

[banshie]

okazało się że nie candida tylko jakiś drożdżak którego każdy kot posiada na sobie i dlatego, że Maliś ogólnie jeszcze ma słabą odporność to się to paskudztwo rozwinęło. Cooper nie dostał nic profilaktycznie bo ponoć nie jest to potrzebne. Mali natomiast dostał 2 zastrzyki (w bok i dupkę) następną taką porcję dostanie w niedzielę i następną we wtorek + we wtorek maść jakąś. Nie wzięłyśmy książeczki zdrowia dlatego nie wiem Cynamonku jak się nazywają te zastrzyki, będę wiedzieć jutro to napiszę Ci w sms :*

[cynamon i wanilia]

no to gicio cieszę się że to nic poważnego
a Suazi i tak przeciwko grzybowi zaszczepię żeby być on the safe side

[banshie]

to chyba to... 3x szczepienie po 2zastrzyki (z czego jeden jest taki osłonowo jakiśtam)

[cynamon i wanilia]

jak mój-nie mój rudy chłopczyk? i jego kolega?
używacie feliwaya? bo na pchlim takie coś jest:

może ktoś ma napoczęty, a już szczęśliwie nie musi używać;
mamy problem z tymczaską, którą upchnęliśmy u rodziców;
kotka jest od eve69 (wymieniona na 7 kociąt), mieszka w jednym sporym pokoju;
chce żeby bez przerwy ktoś u niej był - moi rodzice nie są w stanie jednak, nawet nie mogę ich o to prosić, bo miejsce i tak wybłagane

problem polega na załatwianiu swoich potrzeb poza kuwetą; na początku było ok, ale potem zaczęła robić kupę na środku pokoju - przy czym jak ktoś u niej siedzi robi ładnie do kuwetki ; od kilku dni dołączyło się siusianie ;
kotkę już ciachnęliśmy więc nie ma to związku z oznaczaniem

chcemy więc spróbować coś relaksującego, kotka dorosła więc szukanie domu zajmie sporo czasu, a feliway drogi jest jak cholera

stąd moje pytanie i prośba

sprawa pilna