


Miziaste się zrobiły strasznie,zwłaszcza dymniaczka. Uwielbiają leżeć na takim wysokim parapecie akurat na wys twarzy człowieka i jak się do nich podchodzi to od razu buczą a dymniaczka wstaje i strzela baranka.


I bardzo ważna info dla przyszłych DS-ów. Wszystkie trzy kicie wprost szaleją za drobniutko pokrojonym wołowym b/k

dziś nawet Pingwinka przyłożyła braciszkowi łapą w ryjek i ukradła mu jego wołowe.


Nie daję im go dużo,tak po łyzeczce od herbaty w przeliczeniu na 1 kicia 2x dziennie, bo oprócz tego jedzą wszystko co kocie i ogólnie brzunie są wiecznie napchane,a miałam zalecenie od wet.Ani ich nie przekarmiać żeby były zgrabne i zdrowe,więc b.się staram.
