DulencjowoII.[*][*][*][*][*][*]Czesia i ktoś jeszcze :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 20, 2010 6:58 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Leon przeżył :wink: Może dlatego, że ja poszłam spać i jak zasypiałam to on nadal latał, aczkolwiek nieco obniżył trajektorię lotu :mrgreen:
W nocy zostałam obudzona. Nieopatrznie wczoraj, sprzątając, przestawiłam drugi namiot, z kuchni do sypialni. Namiot był pusty w środku (czyt. nie wypełniony kocykiem czy poduszką). Ok. godz 3 ów namiot przybrał postać kłębiąco-miauczącej kuli przemieszczającej się po sypialni. Po zatrzymaniu owego zjawiaska, w środku stwierdziłam obecność Leona (oczywiście i a jakże!), Antosi (również a jakże!), Jasia, Gucia Juniora i Halinki.

:mrgreen:

Paciek dziś w nocy się schafcił, nażlopał się wody jak głoopi i mu się tą wodą ulało. Potem już sensacji nie było, więc mam nadzieję, że to wina za dużej ilości wody, niż na tle chorobowym.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 7:08 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Dulencja pisze:Leon przeżył :wink: Może dlatego, że ja poszłam spać i jak zasypiałam to on nadal latał, aczkolwiek nieco obniżył trajektorię lotu :mrgreen:
W nocy zostałam obudzona. Nieopatrznie wczoraj, sprzątając, przestawiłam drugi namiot, z kuchni do sypialni. Namiot był pusty w środku (czyt. nie wypełniony kocykiem czy poduszką). Ok. godz 3 ów namiot przybrał postać kłębiąco-miauczącej kuli przemieszczającej się po sypialni. Po zatrzymaniu owego zjawiaska, w środku stwierdziłam obecność Leona (oczywiście i a jakże!), Antosi (również a jakże!), Jasia, Gucia Juniora i Halinki.

:mrgreen:

Paciek dziś w nocy się schafcił, nażlopał się wody jak głoopi i mu się tą wodą ulało. Potem już sensacji nie było, więc mam nadzieję, że to wina za dużej ilości wody, niż na tle chorobowym.

:mrgreen: pojemny masz ten namiocik... w moim mieści się tylko Bubuliński ze swoją "oponką" :ryk: i kocimiętka ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 20, 2010 7:10 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Dulencja pisze:Leon przeżył :wink: Może dlatego, że ja poszłam spać i jak zasypiałam to on nadal latał, aczkolwiek nieco obniżył trajektorię lotu :mrgreen:
W nocy zostałam obudzona. Nieopatrznie wczoraj, sprzątając, przestawiłam drugi namiot, z kuchni do sypialni. Namiot był pusty w środku (czyt. nie wypełniony kocykiem czy poduszką). Ok. godz 3 ów namiot przybrał postać kłębiąco-miauczącej kuli przemieszczającej się po sypialni. Po zatrzymaniu owego zjawiaska, w środku stwierdziłam obecność Leona (oczywiście i a jakże!), Antosi (również a jakże!), Jasia, Gucia Juniora i Halinki.

:mrgreen:

Paciek dziś w nocy się schafcił, nażlopał się wody jak głoopi i mu się tą wodą ulało. Potem już sensacji nie było, więc mam nadzieję, że to wina za dużej ilości wody, niż na tle chorobowym.

to więcej się ich już tam nie zmieściło? 8O :lol: Jeszcze tam tylko Paćka brakowało w tym namiocie ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 20, 2010 13:02 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

a ja chciałam Komandosowi ogon z tyłka wyrwać jak przemieszczał się z szeleszczącym tunelem po pokoju w środku nocy :mrgreen: a Hogata prała go wściekle łapą po wystającym z tunela doopsku :ryk:

Paciek nie ochlewaj się tak po uszy, widzisz psiaku jakie są skutki chalnia?
nieustające :ok: za Paćka i kociaste

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt sie 20, 2010 13:57 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Wróciliśmy z Paciastym od weta. Paciek drogę powrotną odbył na rękach. Kawałek z pomocą Cioci Duszek udało się przejść z niesioną doopką. A w plecaczku na pleckach miałam 3x0,5 kroplówki i 4 puszki Renalka. Jestem wykończona :(

Paciek miał pobraną krew na kolejne badania, zmieniany cewnik i założony drugi wenflon (na wszelki przypadek, gdyby pierwszy się zapchał na dobre).
W domku Jaśnie Hrabia Paciasty dostał leki i została mu podłączona kroplówa.
Jak zejdzie czeka nas wypranie Paćkowego odwłoka, bo Paciek postanowił zrobić koopala. Pod siebie i aktywnie przesuwać doopcią w te i spowrotem. Śmierdzi w efekcie.

Niestety odebrałam też poprzednie wyniki Paćka na piśmie.
Krea 2,5 (nie 2 jak podawała wetka)
Mocznik 180
:( :( :(

Kolejna wizyta w poniedziałek. I też kolejne badania.
I zobaczymy.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 18:29 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Zaznaczę sobie i :ok: za Paćka i resztę zwierzyńca!

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 18:38 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Madzia...
Ja po prostu nie mam słów na wyrażenie swojego podziwu dla Ciebie...
To jest po prostu masakra.
Jeden człowiek nie jest w stanie Paćka nieść ani nawet "prowadzić"...
To zadanie ponad siły...
Ja parę razy pomogłam Madzi go podnieść i poprowadziłam przód na smyczy, a Magda "tachała" jego tylne łapki... 8O
Koszmar.
Mój ( i tak chory) kręgosłup - nie żyje. Nałykałam sie prochów a i tak boli...
A to było tylko jakieś 200 metrów...
Paciek postanowił nie iść. Wcale. Tylne łapinki krzyżował w X-ik, a przednie rozkładał na boki i do widzenia...
Tak nie może być, bo Magda się wykończy...

Może ktoś miałby jakiś wózek, cokolwiek... czym możnaby Paćka zawozić do tego weta...

W akcie desperacji to ja już nawet o taczce pomyślałam... :roll: :(

Bidulek... Pysio ma takie kochane...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23790
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 18:46 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Anetko, strasznie mi przykro, z uwagi na Twój chory kręgosłup nie powinnam Ci pozwolić na prowadzenie Paciastego.
Bardzo mi przykro, że tak Cię boli :( :cry:

po cichu przyłączę się do Twojej prośby, bo dzisiajszą podróż czuje rónież i mój słup kręgowy, może miałby ktoś jakiś wózek, albo co... Ja dziś już rozważałam porwanie takiego marketowego wózka choćby :oops:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 18:55 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

No przestań!!!! :twisted:
Nic mi nie będzie.
Teraz mi fajnie bo jestem trochę "na haju" :lol:
Chyba przegięłam, bowzięłam 2-ie tabletki na kręgosłup zamiast jednej i teraz mi się trochę nóżki plącza, prawie jak Paciastemu :lol:
Ale po jednej jakoś mi nie przechaodziło :roll: :wink:

Magda - naprawdę -podziwiam!!!!!!!!!

I bardzo bym chciała, żeby się zdarzył jakiś cud i Paciek odzyskał siłki.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23790
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 19:03 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

To dobry pomysl, bo sie wykonczysz :? A taki wozek platformowy wcale nie jest strasznie drogi (jako dodatkowy wydatek oczywiscie to nie malo) Tutaj taki jest na przyklad, tylko nie wiem, czy Paciek by sie zmiescil, sa tez wieksze.
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob sie 21, 2010 1:44 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Paciek mnie obudził na spacerek 8O 8O 8O
Właśnie wróciliśmy. Pochodził ładnie, chociaż początkowo oczywiście była scena pt. "wenflon w tylnej łapce".

Podłączyłam go teraz do torebki wysikawczej i zadowolony śpi :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 21, 2010 9:51 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Dulencja pisze:Paciek mnie obudził na spacerek 8O 8O 8O
Właśnie wróciliśmy. Pochodził ładnie, chociaż początkowo oczywiście była scena pt. "wenflon w tylnej łapce".

Podłączyłam go teraz do torebki wysikawczej i zadowolony śpi :mrgreen:

No proszę - wracamy do żywych :ok: :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 21, 2010 11:49 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Byłam u weta i mam najnowsze wyniki:
Krea 2,3
Mocznik 162.
Ufff, troszkę spadły. Potas będzie jutro.

Na poniedziałek zamówiłam sobie transportówkę z lecznicy, czyli takie nosze na kółkach. Przypnę smycz, jakiś pasek i pociągnę Paćka do lecznicy, a już na pewno go z niej przyciągnę.
Paciasty teraz śpi i pochrapuje i gdzieś biegnie przez sen.
Renal jest nadal fuj :roll: Dziś w menu więc wołowina.

Masza ma fazę "kocham cię", czyli śpi w łóżku i cały czas pakuje się na kolana :D
Marysia jest z tego bardzo niezadowolona, każdw zejście Maszutka z kolan natychmiast wykorzystuje, więc Masza profilaktycznie kolan nie schodzi.

Antosia to już chyba u mnie zostanie. Z Leonem bardzo się kochają, śpią razem, bawią się, latają, demolują. Leon musi mieć takiego kociego przyjaciela i "poddanego". Gucia nie da się zastąpić, ale można chociaż troszkę Leonowi pustkę po nim wypełnić.

Halisia śpi, na fotelu, na podusi i ma cały świat w "głębokim" poważaniu.

Eda z Gnojcami zajęła namiot.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 21, 2010 18:19 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

Paciek na spacerek wyjść już nie chciał. Dałam mu święt spokój.
Jedyne co mnie martwi, to, że koopalka dzisiaj nie było.
Wołowinkę zjadł ze smakiem, dostał leki i leżakuje.

Staś jest bardzo chudzieńki, pasę go kurczaczkiem, bo tylko to mu wchodzi.
Martwię się o niego.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 21, 2010 18:36 Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*] Paciek- pnn i bradykardia:((

ruszaj się Paciek i zdrowiej :ok:
Dulencja może Stasio jest z tych kotów co póki rosną są długie i chude, potem nabierają postawności? młody jeszcze co zje to wyciągnie mu rośnięcie :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue, Wix101 i 193 gości