AYO - czyli bijecie się o najlepszą miejscówkę

Kuba czasem odstawia taki numer, że nagle znikąd pojawia się na krześle, kiedy na stole lądują jakieś szczególnie apetycznie pachnące potrawy. Kilka razy ktoś probował na nim usiąść, albo się o niego oprzeć, ale Kuba podnosi wówczas taki wrzask, że wszyscy podskakują
Nie mam problemu z odciskami na szybach - okna dachowe mają pewne dobre strony

Szyba schodzi skosem i łatwiej jest przydzwonić w nią głową niż dotknąć nosem

Widok kotów "przyklejonych" do szyby - uszu położone płasko, czoło całkiem płaskie i spojrzenie utkwione w jakiś cel - bezcenny
Jednak, żeby mi nie było zbyt lekko, koty zapewniają mi rozrywkę w postaci ścielenia łóżka. Uwierzycie, że dwie małe demolki potrafią w ciągu 10 minut od pościelenia łóżka zrzucić dużą kołdrę na podłogę?
Mikrówłókno jest rewelacyjne - wszystko, nie tylko szmatki do szyb. Dużo czasu te cuda nam oszczędzają
Psiama, szukamy ciszy. Od zawsze jeździłam z rodzicami na wakacje do maleńkich miejscowości. Nie przywykłam do tłumów na plaży, takie skupiska ludzi mnie irytują. Jadąc na wakacje zawsze staramy się znaleźć maleńką miejscowość położoną gdzieś na uboczu. Nie ma tam atrakcji turystycznych, ale za to jest pusta plaża (jeśli się odejdzie 5 minut, to można być na plaży w całkowitej samotności), cisza i spokój. Spacerując nie trzeba chodzić slalomem, żeby omijać ludzi

Jeśli zatęsknimy do cywilizacji, to zawsze można wsiąść w samochód i gdzieś pojechać

Myślę jednak, że przez kilka dni nie zatęsknimy

Tym razem jedziemy do małej miejscowości niedaleko Jarosławca. Znam te okolice, ale w tej konkretnej miejscowości nigdy nie byłam, więc wyjazd jest trochę w ciemno. Mam nadzieję, że zdjęcia ze strony internetowej znajdą odbicie w rzeczywistości
