BRZDĄCE Wszystkie szkrabiki w swoich DS :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 20, 2010 13:17 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

Z tego, ci mi mowiły wetki (u dwóch roznych byłam), to nie ma sensu dawac antybiotyku póki kociaki sie dobrze czują, nie mają gorączki itp, a dopiero jak sie cos zacznie dziać to wtedy zacząć kuracje, bo w wiekszosci koci katar to i tak wirusowa choroba i antybiotyk nic nie pomoze a tylko bez sensu by obciążył malca. Wiec nie wiem, jesli twoja wetka uznala, ze trzeba juz dac, no to moze tak jest... Co do swierzba, to podobno to w uszach to nie swierzb tylko zwykla wydzielina. Ja Iskierce i Srebrusi wyczyscilam uszka w poniedzialek wieczorem i do srody praktycznie nic im tam w uszach nie przybylo, wiec tez bym byla za tym, ze to nie swierzb... Ale mozemy sie zawsze mylic ;) Dziewczyny dostaly tylko scanomune na podniesienie odpornosci.

Mam nadzieje, ze Misia szybko wyzdrowieje i będzie dobrze :ok: A suche u mnie pożerała tak, że aż jej sie uszy trzęsły :) Za maluchy :ok: i za DT dla pozostałych szkrabów :ok: Zostały 3 maluszki, muszą szybko znaleźć DT zanim stracą oczy...

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 13:31 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

Oglądałyśmy pod mikroskopem z Panią weterynarz tą wydzielinę z uszek i miała odnóża i się ruszała (okropność!). Klasyczny świerzb. No chyba, że tylko Misia ma...

Pozdrawiam
Monika

mono19

 
Posty: 31
Od: Pt maja 22, 2009 16:43

Post » Pt sie 20, 2010 13:37 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

No to świerzb jak nic, mam nadzieję, że domek tych dwóch świerzba będzie leczył.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt sie 20, 2010 14:10 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

Ooo, no to świerzb rzeczywiście, brrr. Mam nadzieję, że się szybko wyleczy. A opiekunka pozostałych dziewczyn już powiadomiona o obcych w uszach Misi i niedługo zabierze maluchy do weta, bo też kichają i smarkają ciągle :? Poza tym są grzeczne, mają dużo energii i w nocy spać nie dają :wink: Za zdrowie maluchów! :ok: :ok: :ok:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 16:58 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

To fajnie, że dałaś jej znać :)
A mój maluch właśnie szaleje, ale w nocy śpi całkiem ładnie, oczywiście przytulona do mnie :)))

Podrawiamy,

Misia i Monika

mono19

 
Posty: 31
Od: Pt maja 22, 2009 16:43

Post » Pt sie 20, 2010 16:59 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

jhet, a co z pozostałymi maluchami? Jak się czują szkraby?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 17:51 Re: BRZDĄCE trzy maluszki w najgorszym stanie - potrzebne DS/DT!

Aktualnie są "widzialne" wszystkie trzy kociaki, ale tygrysek "Oczko" co jakiś czas sobie znika na dzień-dwa. Oczka podobno oba kocurki mają ładne, bardzo się poprawiły i już za bardzo nie widać, by coś im było, a trzeci kociak podrzutek no to niestety... Prawe oczko ma nadal bardzo brzydkie, i nie da rady w żaden sposób mu pomóc w tych warunkach :( Dzikuskiem jest nadal, tzn. trzyma sie na dystans conajmniej 2-óch metrów, ale w czasie zabawy i pogoni za słomką zapomina o strachu i daje się głaskać :wink: Wszystkie koty ogólnie bez większych zmian, tzn. czasem kichają, ale nie wyglądają na chore. Czarnulek dalej wprawia się we wspinaczkach po nogawkach na sam szczyt człowieka, a Oczko jest miziasty i kochany jak zawsze :) Czarny malec baaaaaardzo chce do domku, on jest takim typowo proludzkim kociakiem, który byłby najszczęśliwszy na świecie mając swojego człowieka do kochania... Brzdące czekają na swoje domki lub choćby DT na jakiś czas - mogą przyjechać do Warszawy ok. 30 sierpnia, ja wracam 6 września - może choć na ten tydzień by się znalazł jakiś DT...? Potem bym odebrała malce i umieściła gdzieś...

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 19:17 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Po kolejnym nagabywaniu sąsiadów udało się ich przekonać do zawiezienia Kociej Mamy na sterylizację w poniedziałek, ale nie mogą jej niestety potem do siebie wziąć. Więc ponawiam apel o TDT na kilka dni w Augustowie :!: Może ktoś zna kogoś z tamtych okolic, kto by mógł parę dni przetrzymac kicię...?

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 20, 2010 20:21 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Wow, świetna akcja uświadamiająco-perswazyjna :)

Czy może ktoś na forum ma kontakt w Augustowie? Domek potrzebny jest naprawdę na niedługo!
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 21, 2010 7:40 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Wet się nie zgadza nawet na kilka dni?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob sie 21, 2010 8:29 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

jak się ostatnio dowiadywałam, to w Augustowie nie ma w lecznicy szpitalika i nawet jeden dzień nie da sie tam przetrzymać kota...

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 21, 2010 14:19 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

A gdyby dostarczyć im klatkę i jedzenie dla takiego kota? No bo rozumiem, że ci ludzie absolutnie definitywnie nie? To może jednak lepiej przewieźć tę kotkę do Warszawy? Ile tam jest jeszcze rodzących kotek, jhet?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob sie 21, 2010 14:40 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

W tej chwili jest tylko jedna kotka, matka kociaków. Jak się nie da inaczej to kicia przyjedzie do Warszawy, ale fajnie by było ją wysterylizować już tam na miejscu. Najgorsze jest to, że kotka znika nieraz na parę dni i ciężko ją złapać - dlatego jakby miała jechać do stolicy to marne by były szanse, że kicia akurat o godzinie wyjazdu się pokaże... W lecznicy nie sądzę, żeby się zgodzili kota w dostarczonej klatce trzymać, ale nawet jeśli, to ja takowej nie posiadam, a i nikt tam na miejscu takiej nie ma. Jeszcze będę gnębić kolejnych sasiadów czyby kotki nie mogli parę dni przetrzymać, ale marnie to widzę.

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 21, 2010 14:47 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Jeśli jeździcie samochodem, mogę spytać, kto mógłby taką klatkę pożyczyć.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob sie 21, 2010 14:55 Re: BRZDĄCE zostały 3 maluszki - pomóż nim zamarzną! DT/DS!!!

Dzięki gosiar :) Tylko, że już w ten poniedzialek kotka moze byc sterylizowana, a nie ma co z nia zrobic... Jak bedzie tam ktos z rodziny jechal (pewnie za tydzien dopiero, jak nie pozniej - mam nadzieje, ze do tego czasu kotka nie urodzi...) to wtedy klatkę spokojnie moznaby zabrac. Jesli pogoda by pozwoliła, to nawet na podwórku pod daszkiem, przykryta kocami itd. moglaby stac, kicia dostalaby ciepły transporterek dodatkowo i jakos by to było. I tak by bylo chyba najlepiej, innej sensownej opcji póki co nie widze, a sąsiad (kolejny) kotki do siebie nie weźmie ze względu na pchły (strasznie go pogryzły ostatnio i nie chce znowu sobie domu zapchlic, w sumie go rozumiem... Mnie sie jakos pchły nie czepiają i nie gryzą, niesmaczna jestem, ale jego pogryzły okrutnie :? )

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości