smarti pisze:Aniołku, Julka będzie miała duży pokój z 3 oknami(zabezpieczonymi oczyw.)w sąsiedztwie maluchów.
To jest tak,że ja mam b.duzy dom,którego połowa góry jest nie wykończona do odwołania ( czyli stan surowy zamknięty) bo to co wykończone to i tak nam na razie spoko wystarcza. I w tej nie wykończonej części jest w sumie 4 pomieszczenia -razem jakieś 100m.kwadr. Z tego jeden,najmniejszy zajmują słodkie tymczaski,także na upartego mogłabym jeszcze "zasiedlić" 3 pokoje,ale nie chcę tego robić bo chcę aby był jeden pokój przerwy pomiędzy zamieszkałą częścią domu,aby się moje stałe kicie ni wkurzały. Dlatego Julce będzie dobrze.
Jak wiesz Dzika,czyli mama tymczasków jest w "domku" w ogrodzie,zresztą i tak na razie nie mam szans jej nawet zobaczyć,mogę tylko donosić żarełko i czyścić kuwetę. Choć dziś widzieliśmy jej dolną połowę zaczajoną pod budką.
Więc na razie dam radę,choć moje możl lokalowe powoli się kurczą,bo mamy z moim TŻ założenie aby nie przesadzić i aby wszystko to odbyło się bez tłoku i nieprzemyślanych rewolucji stresujących nas i zwierzęta.(jesteśmy zdecydowanie przeciw kolekcjonerstwu,choć serce chciałoby się pomóc wszelkiemu stworzeniu..)
No to fajnie





Tak myślałam, że masz duży dom

Matula kociaków nadal się chowa


Wiem, że Julka będzie u ciebie bezpieczna (niż w schronie)
Szkoda, że nie ma więcej takich ludzi jak ty(żeby tak wszyscy przygarneli po dwa koty ze chroniska i z dworu) ale by było


Marzenia

