Przeżylim noc

jak na razie bez rzygania, niestety qpale dalej rzadkie. Pozostałe w schronie jak na razie zdrowe. Sądzę, że jednak co karmienie naturalne to naturalne. Te nie dość że małe , kilka godzin albo i więcej nic nie jadły, qpa zalegająca w jelitach, wychłodzone- potem sztuczne karmienie i problem gotowy
Prosimy dalej o kciuki
natomiast Franio kwitnie

Jest obłedny

jak go wymoczę w imaverolu to potem wymoczka zawijam w ręcznik , kładę na pleckach do koszyczka i.... tak leży w bezruchu np przez godzinę cały czas mrrrrucząc.
Dzisiaj rano chyba się chciał podetrzeć bo mi rozwinął cała rolkę srajtaśmy
