DulencjowoII.[*][*][*][*][*][*]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Nieustannie za Paćka i wyniki :ok:

Dobra, byłam u weta.

Nie dostałam wydruków do łapki, ale wetka miała na mailu.

Krea 2,0
Mocznik 180 (z tym, że tego na 100% nie jestem pewna).

Resztę parametrów (morfo z dodatkami) wpiszę jutro jak dostanę wyniki do łapki. Ale podobno jest w miarę ok.

Paciek ma być na cewniku, bo jest podejrzenie, że tak do końca to jednak się nie wysikiwał.
Kroplówki i leki do piątku i kolejne badania.
I wtedy zobaczymy.

Dziś Pacio zrobił pięknego wielkiego kupala na kanapę :mrgreen:

I to mnie bardzo cieszy, bo na chodząco to ostatnio robił takie małe "kleksy". Ustawiał się i zaraz przewracał, a jak podtrzymywałam doopeńkę, to było mu nie w smak i już nie robił dalej. A dzisiaj... Cudo :mrgreen:

na kanapie. Wielkie, foremne, na miarę Paćkowych możliwości :mrgreen:

Dziś usłyszałam, że "jeszcze nie czas, jeszcze spróbujemy" i za te słowa jestem przeogromnie wdzięczna

Wiem, że nadzieja matką głupich, ale ja wierzę, że uda się jeszcze troszkę spróbować, jeszcze troszkę zawalczyć... Może to głupie, ale ja straszliwie kocham tego Paćka mojego

Dulencja pisze:
Dziś usłyszałam, że "jeszcze nie czas, jeszcze spróbujemy" i za te słowa jestem przeogromnie wdzięczna
Wiem, że nadzieja matką głupich, ale ja wierzę, że uda się jeszcze troszkę spróbować, jeszcze troszkę zawalczyć... Może to głupie, ale ja straszliwie kocham tego Paćka mojego

i tak ma być!

trzymaj sie KOLEGO :ok:

krynia08 pisze:trzymaj sie KOLEGO

Kryniu, witaj w Dulencjowie :1luvu:

ja podczytuję cały czas :mrgreen:

a żem psiara wielka to trzymam mocno kciuki :piwa:

krynia08 pisze: ja podczytuję cały czas a żem psiara wielka to trzymam mocno kciuki

Kolejna Podczytywaczka :mrgreen:

A tak z innej bajki :mrgreen:

Już dwa razy zadano mi pytanie, czy jestem po weterynarii :roll:

na moją odpowiedź "nie", usłyszałam "ale technikum wet to się skończyło???" :roll:

Się nie skończyło :mrgreen:

Jak jeszcze Paciek miał kroplówki w lecznicy, robiłam za poczekalniową "odłączaczkę i podłączaczkę" kroplówek :wink:

Dziś w ramach niewiary w moje "samouctwo" dostałam zadanie podania zastrzyku domięśniowego

Poproszę sąsiadkę-pielęgniarkę.

I konkluzja: miau ma wielką siłę edukacyjną :mrgreen:

Z niejakim skrępowaniem, ale - brawo za pięknąqpę na kanapie :mrgreen:

Muszę się pochwalić :mrgreen:

Pod okiem sąsiadki-pielęgniarki zrobiłam zastrzyk domięśniowy :mrgreen:

Paciek przeżył :mrgreen:

Ja też

Dulencja pisze:Muszę się pochwalić

Pod okiem sąsiadki-pielęgniarki zrobiłam zastrzyk domięśniowy
Paciek przeżył Ja też

najgorszy jest ten pierwszy raz :wink:

za Paćka

i za Ciebie :ok:

taizu pisze:Z niejakim skrępowaniem, ale - brawo za pięknąqpę na kanapie

Bez krępacji tu mi proszę :wink:

Koopal piękny, jest piękny bez względu na miejsce jego poczynienia :mrgreen:

Dulencja pisze:
taizu pisze:Z niejakim skrępowaniem, ale - brawo za pięknąqpę na kanapie

Bez krępacji tu mi proszę
Koopal piękny, jest piękny bez względu na miejsce jego poczynienia

Zgadzam się w 100 % ...piękny qpal potrafi poprawić humor na cały dzień (nieludzki qpal oczywiście) :mrgreen:

No, ludzki też od czasu do czasu :mrgreen:

Pacior dzisiaj sam wstał i poszedł napić się wody

Musiałam w tym czasie opróżnić jego torebkę wysikową, więc był odłączony.

Zaraz spróbuję wyciągnąć go na spacerek, żeb nie zapomniał jak się chodzi :wink:

Leon nauczył Gnojce taplania się w misce z wodą i potem ślizgów na mokrych łapkach. Mam więc cztery rozjeżdżające się plamy na podłodze, poślizgiem wjeżdżające gdzie się tylko da. Doprawdy, fajowa zabawa :roll:

DulencjowoII.[][][][][][]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Kto przegląda forum