Zrobiłam parę nowych zdjęć, co nie było łatwe, ponieważ kicia jest gnębiona,
głównie przez Frodo i Malibu. Tak, tak, Malibu

Murcia jest zaganiana przede wszystkim do drewutni, wysoko, na samą górę i kryje się pomiędzy
kawałkami drewna. Nie jest łatwo zrobic jej zdjęcie. Raz zdarzyło się, że wygoniły ją z działki. Nie mam pojęcia którędy wyskoczyła, bo nie ma już przejść.
Krótko była na zewnątrz, a gdy po nią pobiegłam, ucieszyła się jak biedna kicia. Od razu na ręce podbiegła.
Nie ma dnia, aby nie było słychać kocich wrzasków.
To się źle skończy albo trzeba będzie Murcię do Warszawy odwieźć. Jednak to rozwiązanie jest tylko na chwilę, bo za miesiąc do domu wszyscy wracamy. Eh ....