

Gosiara, Siliana- kot na razie jest na Gagarina, oni już się nim zajęli, ale dziękuję za podpowiedzi.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
siliana pisze:histopatologiczne to takie, co biora wycinek i go badaja, ale to raczej nie takie. anemia to skutek naprawde wielu chorob, nie tylko raka. mysle, ze te wyniki wiele wiecej powiedza.
ja nie umiem tj. nigdy nie karmilam swoich kotow dozylnie, ale wiem, ze to jest do nauczenia. wiele osob z chorymi kotami tak je karmi w domu. dla kota w domu to mniejszy stres, a dla ciebie mniejszy koszt. nie badz od razu na "nie", przejdz to szkolenie, a moze w twojej okolicy znajdzie sie forumowiczka, ktora to umie i w razie czego podpowie.
wistra pisze:A to on nie powinien mieć wenflonu?
Nie łatwiej by było?
(proszę nie krzyczeć, aż takiej praktyki nie mam)
Jana pisze:Na pewno ma wenflon![]()
![]()
hooky - z kotem można też jeździć do lecznicy na podanie leku, może to być też inna lecznica niż na Gagarina, tylko trzeba wydruk z karty wziąć i zalecenia. Ale podawanie dożylne leków, przy założonym wenflonie, nie jest trudne. Jeżeli kot może zostać zabrany do domu, ja bym tak zrobiła i nie chodzi o koszty - on po prostu dużo lepiej będzie się czuł psychicznie w domu. W szpitalu jest wśród obcych ludzi, zapachów i dźwięków, większość kotów boi się i źle to znosi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], whoss31 i 217 gości