
Willy wraz z 5 rodzeństwa trafił do mnie z szopy pewnej zbieraczki z Radlina. Miałam być TDT, ale nikt nie chciał ich ode mnie zabrać

Maluchy bardzo silnie przechorowywały KK, miały tasiemce, glisty, pchły i grzybicę skórną. Jeden z kociaków i kotka dorosła z eksmisji 27 kotów tej pani miały świerzbowca usznego.
W czerwcu dostaliśmy od Was wsparcie, za które bardzo dziękujemy, kociaki pochłonęły ogromną ilość pieniędzy!
viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=112571&start=0tutaj rozliczenia
W pewnej fazie maluchom zarastały powieki. Willy chorował najciężej. Trzy razy zastanawiałam się czy nie poddać go eutanazji bo był w fatalnym stanie, tracił przytomność.
Niestety mimo najlepszych chęci i bycia wetem, nie miałam szans pogodzić pracy z zakrapianiem co godzinę i u Willy'ego powieki zarosły częściowo.
Mały potrzebuje zabiegu polegającego na próbie rozdzielenia zrostów oraz plastyki powiek, ponieważ po przewlekłym stanie zapalnym brzegi powiek wywinęły się go środka i drażnią stale rogówkę, co skutkuje ciągłym ropnym wypływem z oczu i brakiem możliwości zaleczenia KK.
Z tych samych powodów co wyżej nie dam rady po zabiegu zakrapiać mu oczu co godzinę.
Willy potrzebowałby zabiegu jak najprędzej.
Willy szuka nowego DT lub DS który będzie w stanie zapewnić mu odpowiednią opiekę pooperacyjną.
Mimo słabego wzroku Willy jest radosnym kociakiem, bawi się z innymi kotami oraz z psem. Jest bardzo kontaktowy i odważny. Lubi się tulić. Będzie bardzo miłym kotem domowym=niewychodzącym.
Korzysta bezbłędnie z kuwety. Wcina z apetytem suchy RC Kitten. Potrafi korzystać z drapaczka. Bawi się zabawkami.
Jest przekochany!
Jeżeli ktoś chciałby zaopiekować się Willy/m poproszę o kontakt :
Ewa 508 717 698
bluerat@wp.pl