Moderator: Estraven
Ja bym jednak pobiegła do lecznicy
chudynia pisze:Ja bym jednak pobiegła do lecznicy
W soboty i niedziele dyżury są skrócone, musiałbym szukać całodobowej, a tam pewnie daliby na ślepo jakiś zastrzyk. Najwcześniej jutro.
Nie dałoby się zaufanego weta ściągnąć?
chudynia pisze:Nie dałoby się zaufanego weta ściągnąć?
Mam tylko tych "swoich", z Doranu. Wątpię. Molenda miał ostatni dyżur i pewnie się teraz pakuje do wyjazdu.
Te skurcze na razie nie powtórzyły się. Nie trwały długo, to było kilka razy. Mnie bardziej martwi to, że Chudynia coraz więcej kładzie się, a skurcze to jakby widomy dowód, że nie mylę się, że naprawdę dzieje się coraz gorzej.
A może jednak spróbuj zamolestować dra Włodarczyka?
chudynia pisze:A może jednak spróbuj zamolestować dra Włodarczyka?
To oznacza całkowite zerwanie z dotychczasowym leczeniem, bo on chce zrobić coś dokładnie przeciwnego. Ja nawet nie wiem, po jakim czasie Immunodol, który teraz bierze Chudynia, powienien pokazać jakieś działanie, może jeszcze za wcześnie na zauważalne zmiany?
Stedydy, które proponuje Włodarczyk, działają w przeciwną stronę.
Tak patrząc na te efekty ze skurczami mięśni, to p. Janiec jest bliżej od obu panów. Ona mówiła o tarczycy i dodatkowo o tej właśnie możliwości. Podawała nazwę choroby, która polega na błyskawicznym zmęczeniu mięśni, ale zapomniałem nazwy. Oczywiście, to mogą być efekty jeszcze czegoś innego. I byla przeciw podawaniu sterydów przy tak niskich leukocytach; to mnie trochę umocniło w decyzji o pozostaniu przy dotychczasowym leczeniu.
A dałbyś radę podjechać do pani Janiec? Ona ma lecznicę na Jaracza 77A, mieszka w pobliżu, więc to dla niej żaden problem podejść do Lecznicy.
chudynia pisze:A dałbyś radę podjechać do pani Janiec? Ona ma lecznicę na Jaracza 77A, mieszka w pobliżu, więc to dla niej żaden problem podejść do Lecznicy.
Byłem tam wczoraj (z wynikami, bez kota).
Myślę, że sytuacja nie wymaga gwałtownych działań. Chudynia w tej chwili leży na parapecie. Te skurcze były 2 razy w ciągu 2 dni podczas snu, trwają tylko chwilę.
Jasne, że jestem przestraszony, bo tego nie było (Chudynia sypia na krześle obok mnie i przez większość czasu wiem, co się dzieje). Ale ja mogę się bać, Chudyni trzeba oszczędzić takich wrażeń.

chudynia pisze:A może jednak spróbuj zamolestować dra Włodarczyka?
To oznacza całkowite zerwanie z dotychczasowym leczeniem, bo on chce zrobić coś dokładnie przeciwnego. Ja nawet nie wiem, po jakim czasie Immunodol, który teraz bierze Chudynia, powienien pokazać jakieś działanie, może jeszcze za wcześnie na zauważalne zmiany?
Stedydy, które proponuje Włodarczyk, działają w przeciwną stronę.
Tak patrząc na te efekty ze skurczami mięśni, to p. Janiec jest bliżej od obu panów. Ona mówiła o tarczycy i dodatkowo o tej właśnie możliwości. Podawała nazwę choroby, która polega na błyskawicznym zmęczeniu mięśni, ale zapomniałem nazwy. (...)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 113 gości