Zbieraj znaczki, nie koty. DO ZAMKNIĘCIA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 14, 2010 13:48 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Agn pisze:
Myszka.xww pisze:Wiem, że nie ma.

zapytałam:
A tak pobocznie - w jaki sposób działałby ten zakaz? Czy byłby skuteczny?


Dlatego odpowiedziałam Ci pytaniem:

Agn pisze:A jak działa np. w Stanach?


Ponieważ sama nie wiem dokładnie jakie są przepisy wykonawcze do obowiązującego i egzekwowanego [jakoś] w Stanach prawnego zakazu posiadania zwierząt.
Jeśli daje się egzekwować w Stanach, być może pewne procedury dałoby się przenieść do naszego kraju.


mysle, ze mozna by sprobowac :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 14, 2010 13:52 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

dite pisze:
Agn pisze:Nie ma chyba takiego zakazu w polskim prawie.


nighthawk pisze:Jeśli mamy do czynienia z osobą cierpiącą na zaburzenia psychiczne, czyli kolekcjonerem z definicji w poście nr 1, powinna mieć zastosowanie ustawa o ochronie zdrowia psychicznego. Osoba, która stanowi zagrożenie dla siebie lub otoczenia może być poddana terapii na wniosek sądu. Sąd może również ustanowić kuratora, który będzie nadzorował chorego, gdy ten wróci do miejsca zamieszkania. W miarę często stosuje się te przepisy w stosunku do zbieraczy śmieci, nie widzę powodu dla którego organizacje zajmujące się zwierzętami nie mogą użyć tych przepisów wobec kolekcjonera zwierząt.


czyli nie ma takiego przepisu wprost, ale można by było skorzystać ze wspomnianej przez nighthawk ścieżki postępowania prowadzącej do orzeczenia sądu o poddaniu terapii z uwagi na chorobę psychiczną. Wydaje mi się, że żeby mogło zapaść takie orzeczenie przedmiotowa jednostka musiałaby być zdefiniowana i zakwalifikowana jako choroba psychiczna. Co jeszcze w polskiej diagnostyce nie zostało oznaczone. Dobrze pamiętam?


hmmm... calkiem niezla mysl :) Tylko wlasnie: co dalej, co w zwiazku z tym jesli - jak piszecie - nie jest to jeszcze w naszym kraju oznaczone?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 14, 2010 13:57 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Agn pisze:"Można by było" ale tylko w niewielu przypadkach.
Orzeczenie o przymusowym leczeniu sądy wydają jedynie w ewidentnych, skrajnych przypadkach - czasem nawet alkoholika skłonnego do nadużywania przemocy, nie udaje się skazać na przymusowe leczenie.
Myślę, że ta droga skutkowałaby takim postępowaniem jedynie wtedy, gdy udałoby się najpierw uzyskać wyrok za znęcanie się nad zwierzętami. A to jest już jakby niepotrzebne, bo jako pierwotną przyczynę odebrania zwierząt stosuje się Ustawe o Ochronie Zwierząt.


Agn pisze: czasem nawet alkoholika skłonnego do nadużywania przemocy, nie udaje się skazać na przymusowe leczenie.

oj i tu masz racje! Rodzice mojej kolezanki naduzywaja alkoholu, tata w dodatku potrafi byc agresywny. Maja z MOPS-u chyba nakaz przymusowego leczenia sie, ale nie chodza na zadne terapie. Byli chyba tylko raz i nic wiecej. Jakos nikt w tej sprawie nie interweniuje, a naduzywanie alkoholu i przemocy nie skonczylo sie.
Co bedzie wiec w przypadku, gdy kolekcjoner nie zastosuje sie do zakazu? Jaka macie pewnosc, ze nie bedzie jak we wspomnianym przeze mnie przypadku, ze sie tej osobie upiecze?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 14, 2010 14:01 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

nighthawk pisze: Ustawa o ochronie zwierząt nie przewiduje możliwości ustanowienia kuratora, nadzorującego osobę chorą, czyli po odebraniu zwierząt i tak nikt zbieracza nie będzie powstrzymywał, będzie trzeba czekać aż znów zacznie się znęcać, by móc odebrać kolejne zwierzęta.


no wlasnie, czyli co? Pozostaje tylko - ze tak powiem - "leczenie objawowe", czyli zabieranie co jakis czas "nowej kolekcji"?
Co do pozostawienia zbieracza "bez pomocy": przypadek pani z Jaroszowic: zadna pomoc nie skutkuje. Pani nie pozwala zabrac zwierzat na leczenie, do adopcji, nawet na sterylki. Podobno po bardzo dlugich namowach udalo sie "uzyskac pozwolenie" na kastracje kocurow. O ile dobrze zrozumialam - chyba nawet nie wszystkich. Puszki z karma dla zwierzat stoja nietkniete. Zwierzaki jedza resztki z obiadow.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 14, 2010 14:06 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

izydorka pisze:przymusowe leczenie jest tylko wtedy, jeśli dana osoba jest niezdolna do samodzielnej egzystencji i decydowania o sobie.
w praktyce prawie awykonalne.

Nawet zbieraczy śmieci baaardzo rzadko się zamyka by leczyć...
posiadanie nadmiernej liczby kotów, a nawet głodzenie ich nie podpada pod leczenie... niestety...

:roll: :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sie 14, 2010 19:32 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Witam się, zaznaczam wątek. Czy mogę poprosić o kod do banerka "Stop zbieractwu" w celu używania go w podpisie?
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 14, 2010 19:42 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

rudolfrudy pisze:Witam się, zaznaczam wątek. Czy mogę poprosić o kod do banerka "Stop zbieractwu" w celu używania go w podpisie?


:?:
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob sie 14, 2010 20:08 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Zofia&Sasza pisze:Jeśli chodzi o egzekwowanie zakazu trzymania zwierząt/trzymania powyżej określonej ich liczby w Stanach, wydaje mi się, że tu działa przede wszystkim "obywatelska czujność". Sąsiadów, weterynarzy... W USA nie ma tej fatalnej solidarności obywateli wobec władzy - zatajania zachowań nagannych, żeby nie wyjść na "kapusia".


Przede wszystkim administratorów i właścicieli budynków. W Stanach i w wielu krajach Europy Zachodniej możliwość trzymania zwierząt jest uwarunkowana zgodą właściciela nieruchomości, czasem nawet całego osiedla. Bywa, że jest zakaz, bywa, że wolno, ale np. jest ograniczenie co do ilości, albo gatunku. U nas w zasadzie poza prywatnym wynajmowaniem mieszkania od osoby fizycznej, nie ma zakazów.

nighthawk

 
Posty: 185
Od: Pon maja 24, 2010 10:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 14, 2010 20:11 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

NITKA/KARINKA pisze:
rudolfrudy pisze:Witam się, zaznaczam wątek. Czy mogę poprosić o kod do banerka "Stop zbieractwu" w celu używania go w podpisie?


:?:

Chodziło mi o to, co teraz mam w podpisie, choć widzę, że to obrazek, nie banerek, dołączyłem zatem również link.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 14, 2010 20:17 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=115653][img]http://img651.imageshack.us/img651/4853/cassica.gif[/img][/url]
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 14, 2010 20:27 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Super. Dziękuję bardzo.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 14, 2010 21:07 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

rudolfrudy pisze:
NITKA/KARINKA pisze:
rudolfrudy pisze:Witam się, zaznaczam wątek. Czy mogę poprosić o kod do banerka "Stop zbieractwu" w celu używania go w podpisie?


:?:

Chodziło mi o to, co teraz mam w podpisie, choć widzę, że to obrazek, nie banerek, dołączyłem zatem również link.


Ja nie widzę banerka u Ciebie.
Wcześniej też próbowałam go wstawić , kopiując adres z banerka Zofia&Sasza i nie widziałam go w poście (chociaż na podglądzie był).
Ostatnio część banerków nie wyświetlała się prawidłowo.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob sie 14, 2010 21:18 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Teraz już jest. W każdym razie u mnie wyświetla się prawidłowo.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 14, 2010 22:19 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

janna019 pisze:Zgadzam się z niektórymi z innymi nie, ale chciałabym aby dyskusja i pomysły-porady miały konkretne odniesienie do rzeczywistości. Fajnie, że są plany i zamiary zmian ustawy, ale my jesteśmy tu i teraz, dlatego chciałabym poruszyć sprawę, która jest w toku, jest namacalna i potrzebuje rzeczywistego działania. Przepisy i regulacje są jakie są i my niestety musimy poruszać się w ramach obowiązującego prawa. Czy w oparciu o te przepisy możliwe jest rozwiązanie konkretnej sprawy? Może dzięki temu wątkowi uda się ją rozwiązać, może działania podjęte w tej sprawie dadzą podwaliny na pewnego rodzaju instruktarz postępowania w przypadku stwierdzonego zbieractwa. Wraca sprawa pani z Białegostoku. Proszę was o konkretne pomocowe wskazówki pt. co dalej?
Zapraszam na wątek do dyskusji w tym konkretnym przypadku:

Jedyne co mi przychodzi na myśl w tym czy innym przypadku, myślę że szybsze do zrealizowania niż ustawa to ustalenie regulaminu przez zarządce budynku. W takich sytuacjach np. spółdzielnia określa ilość zwierząt w mieszkaniu, mają do tego prawo. Jeżeli prawo nie jest przestrzegane wkracza policja. Niestety u siebie w mieście nie spotkałam się z takim zakazem.

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 14, 2010 23:53 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Nie lubię wypowiadać się w takich wątkach, ale jednak wtrącę się.
Z tymi odgórnymi limitami ilości zwierząt to można wylać dziecko z kąpielą. Bo owszem, podejrzewam, że w niektórych spółdzielniach, zależnie, kto stoi na czele, mogliby ochoczo coś takiego ustalić. Tylko... podejrzewam, że w tak ustalonych limitach to wiele osób stąd by się nie zmieściło, osób, które absolutnie pod określenie zbieraczy nie podpadają, ale zakoceni są trochę ponad miarę z powodu nadmiaru kocich tragedii. Czyli możliwośc ratowania spadłaby jeszcze bardziej.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 176 gości