PAKT CZAROWNIC XVI

[Erin]

Dobrze, ze tu jest wesoło. Wałśnie za to kocham pomponmamę. A ona źle moje intencje odczytała, ale cóż - głodnemu chleb na myśli

No cóż... przyznaję, że dawno nic w ustach nie miałam...

POMPONMAMO
Miej litość, Kobieto

[jasdor]

A mi wcale nie jest do smiechu. 11 września o godz. 16-tej jest wesele mojego syna. Nie mam NIC w co mogłabym sie ubrać. Sukienki, butów, torebki itp. I co ja mam zrobić ?

[pomponmama]

Dobrze, ze tu jest wesoło. Wałśnie za to kocham pomponmamę. A ona źle moje intencje odczytała, ale cóż - głodnemu chleb na myśli

No cóż... przyznaję, że dawno nic w ustach nie miałam...

POMPONMAMO
Miej litość, Kobieto

Ale... że o co chodzi?

[AYO]

Kupić - jak ja chciałabym mieć taka okazję, żeby sobie kupić coś ekstra
Można też pożyczyć jeśli z kasą niewtenczas

[Erin]

Jasdor, trzeba iść na miasto

Pompon, Ty weź się uspokój, Kobieto!

[psiama]

jasdor, a jakiegoś ciucholanda nie masz ? Tanio i czasem naprawdę coś można wydłubać

No i w ogóle to nieźle, że się młodzi zdecydowali i w tak szczególny dzień

[Trinity36]

Jasdor, trzeba iść na miasto

Pompon, Ty weź się uspokój, Kobieto!

Pompon, nie uspokajaj się proszę Kobieto!!!!

[jasdor]

Pożyczyć, owszem , ale od kogo , rozmiar około 34 . A kupić - żeby mi sie chciało tak jak mi sie nie chce Chodzic po sklepach, przymierzać, o serce Maryjana, jak ja tego nie cierpię. A w dżinsach nie bedzie ? szkoda

Jasdor, trzeba iść na miasto

Na miasto KROSNO weź pod uwagę

jasdor, a jakiegoś ciucholanda nie masz ? Tanio i czasem naprawdę coś można wydłubać

No i w ogóle to nieźle, że się młodzi zdecydowali i w tak szczególny dzień

Nic nie mam, no może majtki mam.

[pomponmama]

Jasdor, trzeba iść na miasto

Pompon, Ty weź się uspokój, Kobieto!

Pompon, nie uspokajaj się proszę Kobieto!!!!

Sie weźcie zdecydujcie! Sie nie rozerwe, nie?>>>

[villemo5]

Jasdor, trzeba iść na miasto

Pompon, Ty weź się uspokój, Kobieto!

Pompon, nie uspokajaj się proszę Kobieto!!!!

Sie weźcie zdecydujcie! Sie nie rozerwe, nie?>>>

Ja tu jestem głos decydujący i ja mówię: nie uspokajaj się

[pomponmama]

Ja tu jestem głos decydujący i ja mówię: nie uspokajaj się

Przyjęłam! Chwilowo bez odbioru, bo mnie potwora ciągnie na plac zabaw

[AniHili]

A mi wcale nie jest do smiechu. 11 września o godz. 16-tej jest wesele mojego syna. Nie mam NIC w co mogłabym sie ubrać. Sukienki, butów, torebki itp. I co ja mam zrobić ?

Oj, biedaku <ikonka głaszcząca po głowie> Ja idę na wesele znajomych na początku września i wymyśliłam sobie czerwone buty rozmiar 40/41. Szukałam, szukałam i co? W Krakowie będę szukać dalej

[mmk]

Jesteście niesamowite!!!

W temacie robali - odrobaczaliśmy się całym stadem w grudniu. Rosen walczył z lambliami, wet nakazał nam uzyskanie porady lekarza, bo Rosen miał taką biegunkę, że jej nie kontrolował, po prostu z niego leciało A kotecek wchodził gdzie chciał Kiedy zaczęłam szukać informacji, to się troszkę przeraziłam... Nigdy wcześniej nie byłam odrobaczana - podczas "akcji" w przedszkolu mnie pomijano, bo nie miałam objawów, a później kto by tam myślał o robakach Lekarze rodzinni zwykle bagatelizują odrobaczanie, tymczasem specjaliści mówią, że ponad 80% społeczeństwa ma bogate życie wewnętrzne Objawy trudno skojarzyć, bo kto by kojarzył np.bóle stawów czy głowy z pasożytami... Zawsze się mówiło, że trzeba odrobaczać od razu całe stado, a my przecież też należymy do stada Postanowiliśmy się odrobaczyć profilaktycznie bez robienia badań. Wybraliśmy metodę naturalna - rosyjskie (chyba) zioła polecane przez zaprzyjaźnionego specjalistę. Skutki uboczne zaobserwowane u mnie - zredukowany prawie do zera apetyt na słodycze Tylko, że powrócił Chyba powinnam się odrobaczyć Córka tego specjalisty miała stwierdzone lamblie - po odrobaczaniu tymi ziołami na śniadania przestała sobie życzyć chleb ze słodkimi kremami, a zaczęła jeść sery i wędliny, którymi wcześniej gardziła

Jasdor rozumiem Twój ból... Jak mam iść na zakupy ciuchowe, to jestem chora. Co innego - wejść przy okazji do sklepu i coś przymierzyć, a nawet kupić - to lubię. Ale takie wyjścia w celu kupienia czegoś konkretnego są straszne

[AniHili]

Najgorzej kupuje się buty Jak ja tego nienawidzę...

Z tymi słodkimi rzeczami i robactwem to chyba prawda jest - moja mama jako dziecko miała robaki i jednocześnie tak uwielbiała słodycze, że wyżerała cukier z cukiernicy. Po pozbyciu się tego paskudztwa znienawidziła wręcz słodycze, niczego nie słodzi, nie jada ciast ani czekolady. Nie i już.

[villemo5]

AniHili ja mam czerwone niemal nieużywane buty... Eleganckie. W mojej obecnej dupie finansowej skłonna jestem odsprzedać